Klasa, malina.
I zdjęcie, i sprzęty, podziwiam zapał, mi pomimo chęci z Ogarem nie po drodze, jednak dla mnie Wueska jest tym, czym dla Ciebie Dwusetny.
Wueska to zawsze marzyna elegancka. Szkoda, że tak ciężko na nią pieniążki uzbierać
Cytat:Klasa, malina.
I zdjęcie, i sprzęty, podziwiam zapał, mi pomimo chęci z Ogarem nie po drodze, jednak dla mnie Wueska jest tym, czym dla Ciebie Dwusetny.
A dziękuję bardzo panie kolego
Ja tam jestem dalej zakochany w Ogarach
Witam.
Też dawno temu miałem 200. Niestety po zakupie był potrzebny remont. Kapitalka wyniosła 400 zł. 2/3 kasy zakupu Ogara. Posłużył pół roku i poszedł dalej. To były czasy: jazda bez kasku, ucieczka przed policją
Jak złapali to powrót do domu bez powietrza w kołach
Ależ to był piękny dzień!
Dzisiaj poczułem się jak za starych dobrych czasów
Tomek rzucił hasłem, że będzie odpalał komara na garażu, więc razem z Anią odpaliliśmy Ogary i pojechaliśmy w miasto
Po drodze do Tomka, zahaczyliśmy o tor regatowy i pozwiedzaliśmy teren dawnego Rometu
W dalszej drodze skończyło mi się paliwo w niebieskim Ogarze
Na szczęście sprytny romeciarz wie jak sobie radzić, więc pognałem drugim Ogarem do sklepu, kupiłem kolkę, którą wspólnie wypiliśmy, a butelka posłużyła do przelania wachy z drugiego Ogara
Po dotarciu na miejsce zrobiło się jakby bardziej rometowo
Pomogłem Tomkowi znaleźć zgubioną iskrę w Kadecie, poczarowałem zapłon w 223 tak, że teraz jego Ogór ma kopa jak należy, a na dodatek przejechałem się każdym z tych moplików
Muszę powiedzieć jedno, Kadet Automat to zajebista maszyna, pragnę takiego
Witam. Ja bym dorzucił do Ogarów po lince od prędkościomierza
Po co? Żeby mi dyndała bezczynnie? W niebieskim Ogarze licznik to tylko ozdoba, a w czerwonym nawet gdyby działał to i tak pokazywałby bzdury. Poza tym te ślimaki przy kole też są już chyba do bani. Ogólnie nie widzę sensu montowania tego całego majdanu, skoro i tak by nie działał, a nawet jakby zadziałał to pokazywałby co chce. Jeździłem kiedyś trochę ze sprawnym licznikiem i nijak to się miało do rzeczywistości
U mnie oryginalny licznik od rometa robi tylko za drogomierz, a prędkościomierzem jest GPS na telefonie xD
Witam. A jak załatwiasz kilometry na przeglądzie?
A jaki problem samemu dokręcić kilka kilometrów?
No fajnie kurcze macie, chciałbym tak sobie z kimś pojeździć Ogarem
u mnie w okolicy same dziadki na Simsonach a młodych na Rometach nie ma bo nawet nie wiedzą, że coś takiego istniało
Nie chwaliłem się tutaj, ale ostatnio trochę przewietrzyłem Ogary
Jak widać oba mają się u mnie dobrze. Niebieski wygląda jak milion dolarów, ale jeździ jak 50 groszy, za to czerwony nadal trzyma się w swojej "oryginalnej" formie, a mocy mu nie brakuje nawet ze mną na pokładzie