przyspawaj to.
Mnie też to czeka.
Jak nie sam to podjedź do jakiegoś warsztatu i albo zrobią to za grosze, albo za darmo.
jak tobie się kosz sprzęgłowy odkręcił to masz może te blaszane zabezpieczenie śrubki kosza ?
Wszystko jest
Zwyczajnie za słabo wcześniej z kumplem dokręciliśmy kosz i tyle. Zawsze składamy tak samo i zdarzyło się to pierwszy raz, także luzik.
a to co innego ale u mnie też się odkręcił raz kosz na poprzednim silniku i czasami pomaga blacha ta blokada z grubszej blachy bo są też z cienkiej i wtedy samo się odgina jakimś cudem i odkręca się potem
Kolejna wymiana za mną
Tym razem poległa dźwignia biegów. Była to ta sama, którą miałem w pierwszym silniku. Już w zeszłym roku mi się złamała, więc dałem ją kumplowi do podspawania. Wytrzymała nieco ponad rok i dziś (w sumie patrząc na godzinę to wczoraj) podczas jazdy zaczęła się łamać a gdy tylko się zatrzymałem, zwyczajnie pękła na spawie
Dałem inną dźwignię (tą która była w tym silniku, gdy go kupiłem), ale widać, że też się kiedyś złamała i ktoś "nasmarkał" spaw tak, że zrobiła się chyba trochę dłuższa przez co ciężko mi się redukowało bieg, czego jeszcze nie ułatwia fakt, że noszę glany
Ale z zapasów wydobyłem jeszcze jedną dźwignię, która jest wprost idealna dla mnie
Bardzo ładny ogi. Lakier oryginalny?
(19-04-2014 10:54:25)belda1999@o2.pl napisał(a): [ -> ]Bardzo ładny ogi. Lakier oryginalny?
Zajrzyj na pierwszą stronę
Oryginalny lakier to dla mnie wciąż zagadka i chyba nigdy nie dojdę do tego jaki naprawdę był
Hoho, temat aż na trzeciej stronie, tak być nie może
Dzisiaj zalałem 3,5L zupy, więc mogłem sobie trochę poszaleć
Niestety podczas jazdy coś zaczęło mnie irytować. Przez przedmuchy na łączeniu kolanko/cylinder pierścienie dostały po tyłku. Później wziąłem się za uszczelnienie kolanka (co i tak graniczy z cudem, bo te kolanko to jakaś masakra) i po tym zabiegu jest jakby lepiej. Kompresja jest jeszcze okej, ale pierścionki i tak wymienię za kilka dni
No i na dodatek przed chwilą załapałem się też na kontrolę
Co ciekawe, wyszedłem z tego bez szwanku. Jedyne o co doczepił się policjant, to fakt, że nie mam przy sobie aneksu do OC a na tym śmiesznym świstku jest stary numer rejestracyjny. Ale był spoko i po prostu przypomniał mi o tym żebym woził ze sobą ten druczek potwierdzający zmianę numeru rejestracyjnego. Ogólnie goście byli na tyle w porządku, że nawet sobie z nimi pogadałem i podpytałem nieco. Zapytałem o kwestię modelu w dowodzie, bo powiedziałem, że sytuacja ma się tak, że to Ogar 200, a w dowodzie mam wpisane T-1, czyli ten model z polskim silnikiem. Facet odpowiedział tylko, że nie ma to absolutnie żadnego znaczenia, bo to w zasadzie jedno i to samo. Nawet był rozgarnięty, bo mówił, że faktycznie były takie modele z polskimi silnikami. I to w zasadzie tyle :]
To miales farta z ta kontrola.
A to ty masz karte moto ? xd Bo kiedyś chyba pisałeś że nie
(27-04-2014 22:52:05)KacU napisał(a): [ -> ]To miales farta z ta kontrola.
Trzeba mieć gadane
Poza tym sam się na nich wpakowałem
Ale to już inna sprawa
(27-04-2014 22:53:48)Dawid.xD napisał(a): [ -> ]A to ty masz karte moto ? xd Bo kiedyś chyba pisałeś że nie
Nie
Dałem im dowód osobisty i jak widać wystarczył