Ja też jeździłem w zimie, w tym roku, tyle że Kreidlerem Mp2. Skrzynia automat i można się nogami asekurować. A na motorowerze wywaliłem się tylko raz i też na Kreidlerze jak przy mokrej trawie zahamowałem na przód i mi koło podjechało. Ale wiadomo, trawa to miękkość. Na komarze się nigdy nie wywaliłem
Jak się chwalicie to ja też się pochwalę!
Ogar, zima, śnieg 25cm, pole i 60km/h xD I sie nie przewróciłem
Ogólnie nie zdarzyło mi się jeszcze
(11-08-2013 23:24:59)komarinho napisał(a): [ -> ]jak się można na romecie wywrócić ? Mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło
Jak, jak? Normalnie... To tak samo jakby zapytać, jak można się na rowerze wywrócić -,-
Poza tym zaliczyłem szlif przez ten głupi tor, a jak wiadomo wjeżdżanie w takie elementy (szyny, krawężnik itd.) prostopadle do nich, kończy się co najmniej lekkim ślizgiem.
MOC poniosła
To przez luz na przednim kole
haha
albo luz no ośce tylnego wahacza
przyznaj sie kwejku że jesteś słaby kierowca po prostu
(12-08-2013 20:43:54)Taśma napisał(a): [ -> ] (12-08-2013 20:39:27)Quake96 napisał(a): [ -> ]Poza tym zaliczyłem szlif przez ten głupi tor
Nie zwalaj winy na tory
Wjedź sobie prostopadle w szynę to zobaczymy czy nie zaliczysz tego samego
Ale prostopadle, a nie pod kątem.
(12-08-2013 21:23:37)kondzio310 napisał(a): [ -> ]MOC poniosła
To przez luz na przednim kole haha
Luz, owszem też pewnie miał w jakimś stopniu znaczenie, ale to nie w całości jego wina.
(12-08-2013 21:29:07)Marwerick napisał(a): [ -> ]albo luz no ośce tylnego wahacza
Tylny wahacz nie ma luzów.
(12-08-2013 23:20:57)komarinho napisał(a): [ -> ]przyznaj sie kwejku że jesteś słaby kierowca po prostu
Taa jasne
A tak poważnie, to skończmy drążyć temat
Stało się to się stało. Ważne że wszyscy cali, a moja łapa dochodzi do siebie
unikasz tematu?
Nie no heheh, spoko, ważne że się nic poważniejszego nie stało.
Jezu jakie unikasz -,- Serio to taki mega powód do rozmów? Mało to ludzi się wywaliło na romecie i nikt z tego nie robi afery. Ja też nie zamierzam...
Dużo osób sie przewróciło, a drugie dużo osób co sie przewróciło to sie nie przyznało do swojego błędu
Dowód rejestracyjny odebrany
Co prawda jest w nim błąd, bowiem wg. niego mój Romet waży całe 498kg
zamiast 49,8kg
Mam nadzieję, że na miejscu to poprawią, bo jak każą płacić za nowy dowód to niech się gonią i sami sobie płacą. To nie mój problem, że któryś baran zapomniał przecinka postawić. To jeszcze nie tragedia.
No i proszę, jak ten czas zleciał... Ledwie ponad pół roku temu kupiłem tego wówczas trupa, bez papierów jak się okazało, a teraz po 7 miesiącach nie dość, że jakoś tam wygląda, to jeszcze jeździ i jest już całkowicie "zalegalizowany" i opłacony
Aż się wierzyć nie chce, że tak szybko to minęło
no gratuluję Ci jeżdżącej i legalnej maszyny
Kolejne kilometry lecą i lecą. Dzisiaj nabite około 50km jak nie więcej. Ogólnie jeździ się praktycznie bezproblemowo, tyle co czasem dokręcę sprzęgło, ale to też rzadko
Byłem także w WK, gdzie poprawili mi błąd z wagą z 498 na 50kg, także papierkowe sprawy wreszcie załatwione