Ile dałeś za kamerkę ? Jakie są twoje opinie ?
(28-03-2016 10:17:32)bujak96 napisał(a): [ -> ]Czym zdjęcia robione ?
Szajsung S5 bodaj
Bresia pytaj dokładnie co i jak.
(28-03-2016 11:00:27)3SDM napisał(a): [ -> ]Ile dałeś za kamerkę ? Jakie są twoje opinie ?
Dwa browary
A tak serio to nabyłem ją drogą wymiany, więc ciężko określić "ile dałem"
Opinia na razie jest bardzo spoko, dzisiaj testy za dnia będą
Fajne zdjęcia. Będziesz nagrywał motovlogi?
Musiałbyś mieć fajny głos i coś sensownego do powiedzenia zawsze, może wypali
Czas na dzisiejsze filmiki
[youtube]watch?v=-Lpynaxt6co[/youtube] [youtube]watch?v=dv_yCllsf6Q[/youtube] [youtube]watch?v=437gq6wtgJI[/youtube] [youtube]watch?v=3kc2pJEhLEo[/youtube] [youtube]watch?v=_Q1BoimilTA[/youtube]
A tak wygląda "pan kamerka" i jego mocowanie na kasku
Filmy wszystko fajne tylko do jazdy ogarem to polecam ci kupić Chest Mount do tej kamerki albo zrób sam z pasków
Nic tu dawno nie pisałem a i niewiele w tym czasie robiłem
W piątek była mała kumulacja. W momencie wyjazdu do roboty zauważyłem że nie mam świateł a wracając skończyła się zupa i to tak konkretnie, bo ze trzy razy stanąłem w drodze
Jak się potem okazało, świateł nie było bo jakiś konektorek się musiał poluzować jak ruszałem instalacją, więc naprawa zajęła może z 10 minut. Benzyny dalej nie ma, ale za to wykorzystałem ten czas na oddanie baku znajomemu do polutowania. W końcu powinien przestać cieknąć
No i nie cieknie. Ponad 3 lata musiały upłynąć żebym się tym zajął
Wszystko zrobione, gotowe do jazdy, ogólnie cud miód i orzeszki
Znów mam tylko suche informacje, pewnie i tak nikogo to specjalnie nie zainteresuje, ale napiszę już dla samego faktu
Trochę się ostatnio działo. Odmalowałem od nowa pokrywę filtra i górną półkę zawieszenia, walczyłem nieco z luzami przedniego zawieszenia względem główki ramy i dopiero zmiana nakrętki półki pomogła. Poza tym wszystko było okej, poza faktem, że zimny silnik zaraz po odpaleniu lubił gasnąć. Dopiero jak przejechałem kilkanaście metrów i świeca się trochę rozgrzała to pracował jak żyleta. Typowałem kondensator, ale wczoraj pomyślałem, że jeszcze raz zerknę do zapłonu i poszukam co może być winne. No i znalazło się dziadostwo
Platynki były nieco krzywe względem siebie i miały słaby styk. Po wymianie młoteczka na lepszy i idealnym spasowaniu mam nareszcie święty spokój. Podchodzę, jeden kop i pali
Nic nie gaśnie, nic nie szarpie, "panie takie to z fabryki nawet nie wyjeżdżało"
Ogarek spisuje się dzielnie na co dzień, w tygodniu robi lekko z 80-100km bo jeżdżę nim do pracy i nie ma z nim problemów
Ponadto na wypłatę szykuje się kolejny etap zabawy, bo prawdopodobnie dostanie nowe, piękne, chromowane kółka, kolanko i masę pierdół których potrzebuje, bądź by mu się przydały
Ogólnie będzie tylko lepiej. Należy mu się to wszystko po tych prawie 3 i pół roku spędzonego razem
Mnie też się tak robi z tą kierownicą
Jak do ściany koło przyłoże to wtedy ;(