Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39
Dobra, cała ta taśma w praniu okazała się badziewiem. Niby tak miała zastygać, że "bez młotka nie zdejmiesz" a tymczasem odkleiłem ją bez problemu. Po wielu próbach w końcu udało mi się kupić pastę do uszczelniania wydechów, którą polecał mi kumpel mechanik. Wychodzi na to, że działa :F Do tego wyczyściłem aluchromem kolanko ze śladów oleju i jest pięknie :3

Kłejk, to jest pasta, czy ten cement, co to zastyga na kamień po rozgrzaniu wydechu?
Niby pasta, ale na opakowaniu napisane to samo co w opisie tego cementu. Po rozgrzaniu zastyga na kamień. I faktycznie, jak zastygł to żeby to jakoś ładnie ogarnąć to musiałem kuć śrubokrętem i młotkiem :F
Też się kiedyś zastanawiałem nad tym cementem, ale nie było okazji spróbowania. No i właśnie późniejsza ewentualność trudnego skrobania resztek zniechęciła mnie. Ciekawe jak to wyda na dłuższą metę, takie uszczelnienie.
Kumpel który jest mechanikiem mi to sam polecał. Robił tak wydech w matizie dziewczyny i prędzej gdzie indziej zaczął puszczać niż na tym cemencie. Skoro nawet w warsztacie to stosują to czemu było nie spróbować :F Fakt faktem ciężko to ładnie wyrównać, ale mi tak wystarczy.
Kłejk, w samochodzie to połączeń układu wydechowego nie widać, a zazwyczaj jeśli się przy nim dłubie, to po to, żeby go wymienić, lub coś w podobie. W swoich autach też mam rury na łączeniach posmarowane cementem i jest picco bello. Tylko ciekawi mnie jak to będzie sprawowało się w takim piździku, 223, taki blues. No i czy nie będzie problemów z demontażem kolanka od cylindra, ale to już czas pokaże.
I w autach te łączenia wydechu nie latają sobie ot tak tylko jest dość sztywno.
Chyba nie powinno być problemu, chociaż kij go wie, bo przed włożeniem wydechu, posmarowałem też końcówkę kolanka która wchodzi w środek i jeśli to spęczniało to ups :F
ale ześ przy cylindrze posmarkał tym no i jednak taśm okazałą się syfem a pisałem że się nie nadaje ale przecież ja się nie znam, to też nic nie da musi być elastyczne a nie sztywne .
I tu Cię zaskoczę, bo pasta akurat zdaje egazmin. Zrobiła się jak kamień i wszystko jest szczelne. U mnie wydech nie lata na wszystkie strony świata.
no do czasu to wytrzyma .
Wszystko jest "do czasu". Nie ma jednej wiecznej metody. Ale to powinno spokojnie wytrzymać do następnego rozbierania wydechu.
no fabrycznie bo jest tam sznur azbestowy a jak wiadomo taki jest zakazany tyle że jak jest na sztywno to żeby ci szpilek na cylindrze ne zerwało jak sie o coś tłumik zaczepi czy cuś
Pręt z tyłu jest na tyle długi, że będą powstawały drgania. Nie przeskoczy się tego tematu na ponad pół metrowym ramieniu. Tak samo mocowanie wydechu przy podnóżkach - za mała powierzchnia styku żeby to było sztywne, a no i na dodatek kątownik. W Jawce lepiej to zrobili, rometowscy genialni konstruktorzy musieli to spier..lić, albo ktoś odpowiedzialny za racjonalizację projektów. Tak wiec Marw, nie martw się, odcinek kolanka wydechowego będzie w miarę sztywny, jak powinno być. Tutaj samo mocowanie tłumika jest spartolone.

No ale jak Kłejk mówi że jeszcze jest szczelne, to jest nadzieja, że tak dalej będzie. Ciekawe jeszcze jak przejażdżkę po wyrypie zniesie takie uszczelnienie.


Zadziwiłem tym sąsiadów krejzi
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39
Przekierowanie