Lakier jest dowodem na to że był/jest użytkowany często i z przyjemnością dlatego taki "posunięty przez czas"
Czyli jak na swoim pojeździe nie mam ani jednej ryski, nic, to znaczy, że nie dbam o auto i nie daje mi żadnej przyjemności?
Tu nawet nie chodzi o to czy stopki kierowcy są odwrotnie, czy srotnie. Ergonomia jazdy znacznie mniejsza przez to, że dźwignia hamulca zabiera kilka cm na pręcie. A guma poza prętem nie jest taka twarda. No ale pewnie zaraz zostanę zbesztany, bo się nie znam i głupio mądrzę. Mi było niewygodnie jak jasna cholera.
jurek chopie jak Ty ciągle jęczysz
To nie tak, to siak
Czy w tym wszystkim najważniejsze nie jest to aby to mi się podobało?
oj tam, mimo tego śliczny ogarek. Aż mnie naszła chcica na kupno dwusetki!
Jurek, w ogarze 200 dźwignia hamulca nie opiera się o stopki tylko o ramę
co nie zmienia faktu, że jak bym założył tak jak fabryka przewidziała
Ogara nie mam, ale o Komara też ludzie się pytają itp.
Pszczółeczka śliczne
Ten moment kiedy jedziesz klasykiem po mieście / wsi i wszyscy się oglądają.
Ja swoim wystarczy, ze raz na stacje podjechałem to zaraz pewien taksówkarz zaczął mi opowiadać ze tez takiego miałem itd. Drugim razem u mnie pod klatką sąsiedzi się wypytywali i podziwiali
Raz jak zatrzymałem się swojemu Komarowi zdjęcie zrobić to ktoś autem przejechał, po kilkuset metrach zawrócił z piskiem opon i też do mnie czy sprzedać nie chcę.
A ogólnie to prawie na każdym festynie itp. ludzie podchodzą i zagadują o tym jak to się takim pojazdem kiedyś jeździło.
Szczerze, to jak podjechałem ogarem pod szkołę, to 2 kolegów raczej z politowaniem się na mnie patrzało niż z sympatią
A tak ogólnie, to nie zauważam jakiejś super sympatii u innych do ogara, pewnie przez jego stan. Tylko raz jakiś dziadek chciał kupić, a za drugim razem jak mnie wyprzedzali jacyś młodzi maluchem, to jeden się wychylił przez szybę i pokazał kciuk w górę
Co do pasty k2 turbo, to ona jest jakaś dziwna, nawet kupa by się świeciła po niej.
K2 turbo to gówno nie pasta polerska xd Auto tym polerowałem to po dwóch mycia sladu nie było po paście. Ona jest na zasadzie woskowych wypelniaczy.
Ostatnio coś powietrze z przedniego koła mi spierdzieliło. Pomyślałem, że dętka puściła, więc kupiłem łatki, dzisiaj zabrałem się za robotę i okazało się, że 29 letnia dętka jest cała a zaworek jedynie popuszczał. Jakoś go ogarnąłem i wszystko powinno być okej. Przy okazji wyczyściłem i założyłem "nową" oponę, bo stara to nadaje się najwyżej do jakiegoś wózka
To samo u mnie jest z oponami. Wystarczy trochę piasku na skrzyzowaniu i jak ruszam to lecę bokiem lepiej niż pro-drifterzy w BMW.