(24-04-2015 10:07:54)jurek_j napisał(a): [ -> ]Pszczółka wymaga remontu 223?! Jakim cudem?!
Normalnie. Ten silnik swoje kilometry ma przejechane i generalnie jest w świetnym stanie, ale zaczyna mu brakować mocy. Wiem, że szlif cylindra by wystarczył, ale z racji iż nie wiem kiedy a nawet czy kiedykolwiek był robiony remont to wolę rozebrać cały silnik i dać nowe łożyska, simmery i ewentualnie sprzęgło. Stare działa, ale jeśli łańcuszek jest wyciągnięty to go wymienię przy okazji. Po co robić coś "dwa razy" jak można za jednym zamachem i porządnie.
(24-04-2015 10:10:27)Barto5050 napisał(a): [ -> ]Ten złom trzyma się na rdzy XDDDD . I jednak wole mieć chujowo pomalowanego ogara niż całego w rudej .
O nim ciężko powiedzieć, że jest pomalowany
PS: Nadal jesteś chętny na te łyse opony co chciałem wyrzucić?
Podejżewam,że ten silnik nigdy nie był rozpoławiany.Jeśli nie ma luzów,to rób szlif ,nowe sprzęgło i lataj dalej
Łożyska będą nowe od razu. Lepiej zrobić raz a porządnie.
Remont polega na weryfikacji stanu aktualnych części i wymianie
uszkodzonych na nowe.
Kiedyś tez byłem taki oh ah. Całe szczęście przeszło, teraz faktycznie robię remont, a nie wymianę wszystkiego...
To ten remont też zamknie się w 150zł?
Pewnie, że tak. W niebieskim zamknąłem się w 160zł jak nie mniej, ale tam miałem już dobry cylek w zapasie
Łożyska zawsze przy remoncie warto wymienić jeśli nie zna się ich przebiegu. Po co teraz robić "remont" a za 1-2kkm znowu rozbierać żeby łożyska wymienić. A przypominam, że w tym silniku prawdopodobnie nigdy ich nikt nie wymieniał. Także remont będzie opierać się na wymianie łożysk i tego co jest zużyte, to logiczne.
Oo widzę, że Bresio wyjechał
A Pszczółka znowu błyszczy się jak psu jajca :3
Bresio wyjechał, pojechał, dojechał z powrotem do mnie, potem ruszył do domu i wrócił do mnie bo Ogar nawalił
Ale zostawił go u mnie do jutra a ja już go naprawiłem
A Pszczółka zawsze się tak błyszczy :3 Na tym polega zadbanie w moim wykonaniu
Tylko broń boże jej nigdy nie maluj
Lakier ma nawet ładny poza błotnikami, ale to idzie ogarnąć małym kosztem. Jedyne co jej wyglądowo brakuje to dobre chromy na kołach
A mało jest juz tego w ładnym stanie w oryginalnym lakierze
Kiedyś może pomaluję, ale u lakiernika i na ten sam odcień. Nie spieszy mi się do tego, bo faktycznie nie jest tak źle. Kółka kiedyś nowe zaplotę na obecnych bębnach. Przypomnę, że wciąż nie mam moich elementów oddanych do chromu, więc to jeszcze nie wszystkie błyskotki
Błotniki to nawet można by znaleźć używki w kolorze w db stanie
Nie ma takiej opcji
Oryginalne części mają zostać na swoim miejscu
Prędzej je pomaluję