A da rade to zrobić w domowych warunkach ?
No potrzebna jest tokarka więc raczej nie
.
Lipa troche, no ale zobaczymy, będzie trzeba powalczyć z tym..
Pewnie że się da!
Założyć tulejkę jakoś do wiertarki i kręcić i przykładać do kamienia w jakieś szlifierce
Tylko dokładnie może nie wyjść ale się da
wiertarka z wiertłem i do pracy ja tak zrobiłem ze swoimi tulejkami
życzę powodzenia w remoncie
Ja swoją tulejke zrobiłem tak że wziołem pręt 10mm gwintowany dałem 2 podkładki a między podkładki tuleję ścisnołem podkładkami aby była sztywno kawałek wystającego gwintu w wiertarkę i kręciłem wiertarką i pilnik przykładałem i się ścierała a wewnąt to iglakiem to nawet zrobisz
PS. Jeżeli masz w domu tokarkę to to zrobisz
Problem z tulejką rozwiązany
(29-01-2014 00:26:26)Legwan1989 napisał(a): [ -> ]Problem z tulejką rozwiązany
Można wiedzieć co zrobiłeś
?
No też jestem ciekaw bo będe miał ten sam problem
?
Oczywiście.
Jak dla mnie od samego początku szlifowanie, nawiercanie czy kombinowanie przy użyciu innych podobnych narzędzi było zbyt inwazyjne. Bo w końcu jaki byłby sens wymiany takiej tulejki ? Stara jest wytarta a nową już sam bym zjechał przed założeniem. Trochę mijało się z celem. Użyłem swojego sposobu o którym wspominałem wcześniej. Garnek , gorąca woda z czajnik, laga i tulejka do srodka. Po niecałej minucie wsunąłem beż żadnego oporu w tulejkę. Przez jakiś czas potrzymałem to jeszcze w gorącej wodzie (tulejka na samej końcówce lagi-tam jest najszerzej). Po wyjęciu z wody poczekałem aż sobie spokojnie ostygnie i wyschnie. Tulejka co prawda już z lekkim oporem ale przesuwała się po ladze a gdy zsunąłem ją w dól (w tej części gdzie pracuje laga po niej) juz było ok. Wydaje mi się ze gdybym teraz jeszcze ją nasmarował to bedzie jeszcze lepiej ale to juz zrobię przed końcowym montażem.
Tak czy inaczej polecam sposob z gorącą wodą bo praktycznie nie uszkadza się wewnętrznej czesci tulejki
No spoko, ale powiem ci , że jak wbijesz tulejki już do zawieszenia to znów będą za ciasne , bo się ścisną po prostu. No chyba, że zrobisz tak, że do zawiechy też będą lekko wchodziły
wiem, ze znowu ciasno bedzie ale to juz przyjdzie smar. Wedługg mnie lepiej by same się "dotarły" niż zeby to robić pilnikiem czy wiertłem
Jak zawieszenie wogóle nie będzie chciało chodzić to się nie dotrą
Ale zobaczymy może jednak będzie okej
Ja swoje też spróbuje powiększyć tak jak Ty .