09-12-2019, 10:03:23
09-12-2019, 15:20:56
Ale to dość istotna różnica, tym bardziej jeśli masz wczesny T1 i chcesz je dać w kolorze. Ogaroskie tak jak wspomniał joozek mają strukturę i gładki prostokąt na środku (pod naklejki Ogarów) i słabo to wygląda malowane, a co dopiero z naklejką TJ...
Jako że do TS'A muszę dorobić z blachy a mam dwa komplety, moge Ci jeden odstąpić, ale to pisz PW...
Kolor bardzo ładnie się prezentuje, widzę, że lampa też go otrzymała - i prawidłowo!
Jako że do TS'A muszę dorobić z blachy a mam dwa komplety, moge Ci jeden odstąpić, ale to pisz PW...
Kolor bardzo ładnie się prezentuje, widzę, że lampa też go otrzymała - i prawidłowo!
09-01-2020, 13:30:07
W oczekiwaniu na chromy czas tu coś pokazać.
1. Zrobiłem koła. Moje szkiełkowaniwe + wata stalowa. Nowe osie, dystanse i łożyska maszynowe. Obręcze ze Stolmot-u, szprychy RDI Tajwan, 2,9 mm na gwincie - ocynk.
Nowe opony STOMIL po odświeżeniu + dętki polskie KABAT. Reszta osprzętu w nowym ocynku, oryginalne szczęki z przyklejonymi okładzinami.
2. Trochę drobnicy. Tylna lampa, sitko i brzęczek. Do kompletu brakuje porządnego uchwytu bateryjnego. Te ze zdjęcia to już tylko na drobne części.
3. Przednia lampa. Licznik i stacyjka - nowe zużyte części i ocynk. Wkład optyczny z metalizowanym odbłyśnikiem. Przy okazji - replika chromowanej ramki lampy ze STOLMOT-u pasuje idealnie. Szkło zgodnie z rocznikiem ZELMOT.
Zmierzyłem się tez z Komar-em 2350
Trochę drobiazgów jeszcze brakuje, no ale to juz raczej z górki. Na koniec zostanie spawanie.
1. Zrobiłem koła. Moje szkiełkowaniwe + wata stalowa. Nowe osie, dystanse i łożyska maszynowe. Obręcze ze Stolmot-u, szprychy RDI Tajwan, 2,9 mm na gwincie - ocynk.
Nowe opony STOMIL po odświeżeniu + dętki polskie KABAT. Reszta osprzętu w nowym ocynku, oryginalne szczęki z przyklejonymi okładzinami.
2. Trochę drobnicy. Tylna lampa, sitko i brzęczek. Do kompletu brakuje porządnego uchwytu bateryjnego. Te ze zdjęcia to już tylko na drobne części.
3. Przednia lampa. Licznik i stacyjka - nowe zużyte części i ocynk. Wkład optyczny z metalizowanym odbłyśnikiem. Przy okazji - replika chromowanej ramki lampy ze STOLMOT-u pasuje idealnie. Szkło zgodnie z rocznikiem ZELMOT.
Zmierzyłem się tez z Komar-em 2350
Trochę drobiazgów jeszcze brakuje, no ale to juz raczej z górki. Na koniec zostanie spawanie.
16-01-2020, 11:21:56
Minął kolejny tydzień więc trochę zdjęć z prac.
Najpierw info dla tych co śledzili prace przy T1 Roberta. Na jego życzenie zakładam nowy watek tego Robaka, więc ... zapraszam
https://www.chlopcyrometowcy.pl/showthre...?tid=49956
Natomiast prace nad 2350 wydawało mi się, że zakończę zgodnie z terminem, ale ... apetyt rośnie w miarę jedzenia
Bogumił, jego właściciel uznał, że skoro jest tak dobrze, to niech będzie jeszcze lepiej i ... dosłał pozostałe części blacharskie, które po inwentaryzacji i spasowaniu pojadą do malowania. I tak z 2/3 projektu, będzie cały kto wie, może i jemu załażę wątek na Naszym forum
Dziś tylko kilka zdjęć z dokończenia prac i przymiarki.
cdn ...
Najpierw info dla tych co śledzili prace przy T1 Roberta. Na jego życzenie zakładam nowy watek tego Robaka, więc ... zapraszam
https://www.chlopcyrometowcy.pl/showthre...?tid=49956
Natomiast prace nad 2350 wydawało mi się, że zakończę zgodnie z terminem, ale ... apetyt rośnie w miarę jedzenia
Bogumił, jego właściciel uznał, że skoro jest tak dobrze, to niech będzie jeszcze lepiej i ... dosłał pozostałe części blacharskie, które po inwentaryzacji i spasowaniu pojadą do malowania. I tak z 2/3 projektu, będzie cały kto wie, może i jemu załażę wątek na Naszym forum
Dziś tylko kilka zdjęć z dokończenia prac i przymiarki.
cdn ...
16-01-2020, 12:25:48
Pełna profeska, proszę o więcej, więcej i jeszcze raz więcej takiego materiału.Tylko czytać i oglądać.
23-01-2020, 14:07:49
30-01-2020, 12:19:50
Jak ten czas zasuwa, już kolejny czwartek
Zgodnie z obietnicą, kilka zdjęć z prac na złomkiem.
Stan zastany
Niestety, stan niemal wszystkich elementów nadawał się do wymiany.
Po telefonicznych konsultacjach ... zostaje rama (oryginalny nr + dokumenty), reszta do wymiany.
Pewnie ktoś inny, również i ja, brałby pod uwagę rozwiązanie przełożenia całej ramy z nadaniem jej właściwego numeru
Podjąłem się jednak wyzwania. Wśród swoich rupieci znalazłem idealnego dawcę i pobrałem wszystkie organy Mimo hydraulicznej mufki reszta była ok.
Teraz pora na osprzęt. Najpierw stojak centralny i tylny wahacz. To podstawa do wspawania ogranicznika stojaka, tulei wahacza i blach silnika.
Stojak oczywiście otwory fi 10, miał wyrobione, jednak ich nie kalibrowałem, a rozwierciłem pod fi 12 (było z czego), wraz z jego tuleją 12 x 16 x 50 mm
Tylny wahacz z nowym zestawem osi, tulei metal, PCV, podkładkami i nakrętkami (nierdzewka A2 i poliamid). Jego tuleja ramy toczona z wałka fi 25 o wymiarach 19,5 x 25 x 132 mm. Ostatni wymiar dostosowany do wymiarów wahacza. Otwór wewnętrzny fi 19,5 zmniejszony, oryginalnie fi 20 mm. Z obu stron fi zewnętrzne do 23 mm długości 22 mm. Dzięki czemu ścianka tulejki grubsza o 0,5 mm
Teraz pora na blachy silnika. Jak widać, najpierw usunąłem starą (tą gorszą), tylko z jednej strony, dzięki temu zachowałem punkt odniesienia względem ramy, do tego wałki dystansowe dł 60 mm = kartery.
Po wspawaniu tej strony, szlifowanie, spasowanie i pora na druga stronę.
Ostateczną kontrolą były blachy silnika
Teraz przyszła pora na przedni widelec. Wśród zapasów magazynowych miałem właściwy typ, lecz wymagał drobnych napraw. Oczywiście gwint sztycy zerwany, więc zastosowałem swoją recepturkę. Gdzieś tam kiedyś pokazywałem jak z użyciem półki górnej i dwóch śrub M10, pionowałem ją do spawania (teraz nie zrobiłem zdjęcia. Po wspawaniu i oszlifowaniu przygotowałem do malowania (zabezpieczony gwint sztycy taśmą izolacyjną i zdjęta bieżnia dolna - najlepiej metodą na gorąco. Podgrzewamy małym palnikiem ok 130 st i za pomocą nożna i wkrętaka płaskiego, zdejmujemy osiowo co 120 stopni po obwodzie.
Przed malowaniem sprawdziłem też czy wa-haczyki są w poziomie. Zagwarantuje to pionowe zamocowanie koła. Na zdjęciu widać, że tak nie było, więc trzeba było to wyrównać, podbijając za pomocą 2 młotków. Na kolejnym zdjęciu widać, że warto to było zrobić teraz, gdyż powstało pękniecie, które na tym etapie można było pod-spawać, a nie po malowaniu.
Ok, to na razie tyle ... cdn ...
Zgodnie z obietnicą, kilka zdjęć z prac na złomkiem.
Stan zastany
Niestety, stan niemal wszystkich elementów nadawał się do wymiany.
Po telefonicznych konsultacjach ... zostaje rama (oryginalny nr + dokumenty), reszta do wymiany.
Pewnie ktoś inny, również i ja, brałby pod uwagę rozwiązanie przełożenia całej ramy z nadaniem jej właściwego numeru
Podjąłem się jednak wyzwania. Wśród swoich rupieci znalazłem idealnego dawcę i pobrałem wszystkie organy Mimo hydraulicznej mufki reszta była ok.
Teraz pora na osprzęt. Najpierw stojak centralny i tylny wahacz. To podstawa do wspawania ogranicznika stojaka, tulei wahacza i blach silnika.
Stojak oczywiście otwory fi 10, miał wyrobione, jednak ich nie kalibrowałem, a rozwierciłem pod fi 12 (było z czego), wraz z jego tuleją 12 x 16 x 50 mm
Tylny wahacz z nowym zestawem osi, tulei metal, PCV, podkładkami i nakrętkami (nierdzewka A2 i poliamid). Jego tuleja ramy toczona z wałka fi 25 o wymiarach 19,5 x 25 x 132 mm. Ostatni wymiar dostosowany do wymiarów wahacza. Otwór wewnętrzny fi 19,5 zmniejszony, oryginalnie fi 20 mm. Z obu stron fi zewnętrzne do 23 mm długości 22 mm. Dzięki czemu ścianka tulejki grubsza o 0,5 mm
Teraz pora na blachy silnika. Jak widać, najpierw usunąłem starą (tą gorszą), tylko z jednej strony, dzięki temu zachowałem punkt odniesienia względem ramy, do tego wałki dystansowe dł 60 mm = kartery.
Po wspawaniu tej strony, szlifowanie, spasowanie i pora na druga stronę.
Ostateczną kontrolą były blachy silnika
Teraz przyszła pora na przedni widelec. Wśród zapasów magazynowych miałem właściwy typ, lecz wymagał drobnych napraw. Oczywiście gwint sztycy zerwany, więc zastosowałem swoją recepturkę. Gdzieś tam kiedyś pokazywałem jak z użyciem półki górnej i dwóch śrub M10, pionowałem ją do spawania (teraz nie zrobiłem zdjęcia. Po wspawaniu i oszlifowaniu przygotowałem do malowania (zabezpieczony gwint sztycy taśmą izolacyjną i zdjęta bieżnia dolna - najlepiej metodą na gorąco. Podgrzewamy małym palnikiem ok 130 st i za pomocą nożna i wkrętaka płaskiego, zdejmujemy osiowo co 120 stopni po obwodzie.
Przed malowaniem sprawdziłem też czy wa-haczyki są w poziomie. Zagwarantuje to pionowe zamocowanie koła. Na zdjęciu widać, że tak nie było, więc trzeba było to wyrównać, podbijając za pomocą 2 młotków. Na kolejnym zdjęciu widać, że warto to było zrobić teraz, gdyż powstało pękniecie, które na tym etapie można było pod-spawać, a nie po malowaniu.
Ok, to na razie tyle ... cdn ...
30-01-2020, 13:05:30
Rama była aż tak uszkodzona że wymagała pocięcia na kawałki ? Świetna robota.
W planach mam wysyłkę przedniego zawieszenia do Ciebie ale jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie.
W planach mam wysyłkę przedniego zawieszenia do Ciebie ale jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie.
03-02-2020, 12:14:20
03-02-2020, 19:19:26
Jak zawsze Twoja robota lepsza od fabryki <okok>
Przeraża mnie ta pęknieta wzdłuż żeliwna kibel rura... :-/
Przeraża mnie ta pęknieta wzdłuż żeliwna kibel rura... :-/
04-02-2020, 13:44:29
Zgadza się Jaca w fabryce nikt tak nie dopieszczał Komarków.
Lecz ciągle chyba oryginały w dobrym stanie warte są mniej od restaurowanych (dotyczy tylko motorowerów bo motocykle w oryginale wyraźnie są droższe od restaurowanych), ciekawe kiedy ta tendencja się zmieni?
Co nie zmienia faktu że pan joozek nieraz uratował komara nadającego się do huty, za co należy się podziw.
Lecz ciągle chyba oryginały w dobrym stanie warte są mniej od restaurowanych (dotyczy tylko motorowerów bo motocykle w oryginale wyraźnie są droższe od restaurowanych), ciekawe kiedy ta tendencja się zmieni?
Co nie zmienia faktu że pan joozek nieraz uratował komara nadającego się do huty, za co należy się podziw.
04-02-2020, 17:01:32
joozek, mam pytanie w sprawie krytych amortyzatorów do Komara.
Złożenie dolnego ucha z dolną rurką amortyzatora jest "zagniatane" jak technologicznie sobie z tym radzisz, najpierw całość do ocynku a potem szkiełkowanie ucha z zabezpieczoną rurką w ocynku, czy może szkiełkowanie, zabezpieczenie ucha i ocynk? A może demontujesz to całkiem? Z góry dzięki za odpowiedź
Złożenie dolnego ucha z dolną rurką amortyzatora jest "zagniatane" jak technologicznie sobie z tym radzisz, najpierw całość do ocynku a potem szkiełkowanie ucha z zabezpieczoną rurką w ocynku, czy może szkiełkowanie, zabezpieczenie ucha i ocynk? A może demontujesz to całkiem? Z góry dzięki za odpowiedź
04-02-2020, 20:28:01
To jest mój patent
Najpierw do ocynku z zabezpieczoną aluminiową główką, potem odwrotnie. Zabezpieczony ocynk, a główka do szkielkowania.
Najpierw do ocynku z zabezpieczoną aluminiową główką, potem odwrotnie. Zabezpieczony ocynk, a główka do szkielkowania.
06-02-2020, 13:32:45
No to co ??? kolejny czwartek i pora na informacje i zdjęcia.
Najpierw czerwony Komar 2350.
Praktycznie to co miałem zrobić, zrobiłem. Domówiłem tylko naklejki, ale ich montażem zajmie się sam właściciel - niech i on coś zdziała
Komara odbiera za tydzień.
Kolejnego Komara już trochę pokazywałem - to pocięty na plasterki 2350
Trochę pospawałem, pora na resztę.
https://i.postimg.cc/525Nh7VL/IMG-20200204-132514.jpg
Do tego kupka zregenerowanych części i gotowy do odbioru.
Jednak myślę, że Wasze wprawne oko wypatrzy, czego zapomniałem wspawać
Wysyłka najprawdopodobniej w poniedziałek.
Oczywiście to nie ostatni mój projekt
Do końca marca mam zrobić kolejnego 2350 i Ogara 205. Ten pierwszy już rozebrany i zinwentaryzowany.
Nie jest źle, nie muszę go pociąć w drobny mak, praktycznie to same, stałe bolączki eksploatowanego intensywnie komarka
Przy okazji ... właściciel już jako 12 latek z-tuningował go na tego płonącego potwora Dziś ma dużo więcej lat, więc pora na przywrócenie mu świetności z 1974 roku.
cdn ...
Najpierw czerwony Komar 2350.
Praktycznie to co miałem zrobić, zrobiłem. Domówiłem tylko naklejki, ale ich montażem zajmie się sam właściciel - niech i on coś zdziała
Komara odbiera za tydzień.
Kolejnego Komara już trochę pokazywałem - to pocięty na plasterki 2350
Trochę pospawałem, pora na resztę.
https://i.postimg.cc/525Nh7VL/IMG-20200204-132514.jpg
Do tego kupka zregenerowanych części i gotowy do odbioru.
Jednak myślę, że Wasze wprawne oko wypatrzy, czego zapomniałem wspawać
Wysyłka najprawdopodobniej w poniedziałek.
Oczywiście to nie ostatni mój projekt
Do końca marca mam zrobić kolejnego 2350 i Ogara 205. Ten pierwszy już rozebrany i zinwentaryzowany.
Nie jest źle, nie muszę go pociąć w drobny mak, praktycznie to same, stałe bolączki eksploatowanego intensywnie komarka
Przy okazji ... właściciel już jako 12 latek z-tuningował go na tego płonącego potwora Dziś ma dużo więcej lat, więc pora na przywrócenie mu świetności z 1974 roku.
cdn ...
07-02-2020, 00:21:58
Jak zwykle Joozek świetna robota, już nie mogę się doczekać następnej relacji