(30-01-2016 23:40:43)Dawid.xD napisał(a): [ -> ]W moim jest cylek i tłok made in Czechoslovakia 
Jeśli ten tłok puchnie to tak 
Ogarnij w końcu tego BVF a nie zmieniasz gaźniki co chwilę xd
nie mąć mu w głowie. ogary 200 tak mają że na ciepłym nie chcą łatwo palic i to nie jest pojedynczy przypadek. wiele osób tak ma, w każdym swoim ogarze tak miałem. jedynie na nieoryginalnym gazniku bywała poprawa
kto was do licha uczy że blaszka w komorze pływakowej jikova ma być maksymalnie wygięta w dół? paliwa w komorze pływakowej ma być tyle, żeby było je widać w rozpylaczu ale żeby się nie wylewało z niego.
Ja mam kondek z malucha w schowku i pali zawsze tak samo, tylko gorzej kręci na ciepłym bo ten tłok z ryżu się rozszerza
(01-02-2016 01:23:56)charper napisał(a): [ -> ]paliwa w komorze pływakowej ma być tyle, żeby było je widać w rozpylaczu ale żeby się nie wylewało z niego.
Poprawka, paliwa pow inno być tyle, żeby po dociśnięciu pływaka do dna, poziom paliwa był bliski blaszce u góry pływaka.
I jak się chce to "jawka" na ciepłym będzie dobrze palić. Ale dużo zależy od świecy i ustawienia platynek/zapłonu.
(01-02-2016 01:49:58)Quake96 napisał(a): [ -> ] (01-02-2016 01:23:56)charper napisał(a): [ -> ]paliwa w komorze pływakowej ma być tyle, żeby było je widać w rozpylaczu ale żeby się nie wylewało z niego.
Poprawka, paliwa pow inno być tyle, żeby po dociśnięciu pływaka do dna, poziom paliwa był bliski blaszce u góry pływaka.
I jak się chce to "jawka" na ciepłym będzie dobrze palić. Ale dużo zależy od świecy i ustawienia platynek/zapłonu.
poziom paliwa może zakrywać pływak i wtedy silnik też dobrze chodził, jak ustawiłem mniej to miał duże problemy na trzecim biegu. za mało paliwa po prostu.
Charper, chodziło mi to to że moze to byc przez puchnscy tlok, lecz wiadomo ze jawki zazwyczaj ciężko palą na cieplym
(01-02-2016 02:03:48)Dawid.xD napisał(a): [ -> ]Charper, chodziło mi to to że moze to byc przez puchnscy tlok, lecz wiadomo ze jawki zazwyczaj ciężko palą na cieplym
Nie, nie powtarzaj tych stereotypów. tez na początku tego typu głupot słuchałem ale na zdrowy rozum jakby tłok spuchł to by trudniej było kopką go ruszyć, a u mnie ten objaw nie występował. po drugie silnik miałby mniej mocy ze względu na zwiększone tracie a nie miał. trzeba go kutafona zalać i pare razy mocno kickstarterem na pełnym gazie przedmuchać. i wtedy jest szansa że odpali tylko trzeba manetką umiejętnie operować, bo jak jest zalany to tyka na wolnych obrotach i dopiero po chwili się unormuje praca silnika. jak to nie pomoże to trzeba ścierać oponę o asfalt odpalając z popychu. taki urok jawek, dobrze że tym już nie musze na co dzień jeździć.
pasowałoby tam założyć jakiś cywilizowany gaźnik. najlepiej chyba binga 14/206. rozmiar dyszy i przelot w miare zgodne, ale ma jeszcze dobrze wymyślone ssanie i zatapiacz (choć tutaj akurat raczej się nie przydaje).
Od czasu do czasu muszę do odpalania trochę podpompowac,a to ze sprzęgłem to może popycharze wymienię a brak wolnych obrotów przeżyje
Ale ja nadal nie dostałem odpowiedzi na pytanie
Proponuję coś z palety renolaka. Nie zastanawiałeś się nad oryginalnym kolorem ? (dobrze oczyść go z rdzy ) proponuję jeszcze minie
(przeciw korozyjna)
powodzenia.[/quote]
Witam witam was, oto aktual
:
Po 2 tygodniach roboty ogi już jeździ hahahah
Oto co zrobiłem :
-Wymieniłem korpus gaźnika
-dorobiłem nową uszczelkę na łączeniu Gaźnik/króciec
-wyregulowalem poziom paliwa na iglicy
-gaźnik przedmuchałem i wyczyściłem
-ten dekielek rozkręciłem raz jeszcze i drucikiem i przedmuchem wyczyściłem
-zapłon był dobrze ustawiony.
Po tych zabiegach ogi o dziwo odpalił za 1 kopem ale to nie wszystko
, ogim się pięknie gazowało, wręcz idealnie wchodził na obroty i co najważniejsze
trzymał wolne obroty i wglll nie gasł
. Przyjechałem się i jest mega
. Tylko później zaczął jakieś duże obroty mieć jak gazu nie dawałem i iglica była na swoim miejscu nie zacięła się, ale to chyba szczegół
.
