(21-10-2015 23:11:58)komarinho napisał(a): [ -> ]nie kupowałbym używanego, nigdy nie będzie idealny. Nie znasz stanu łożyska igiełkowego, tego czy w Twoich karterach będzie mial luz na czopach. Nowy posłużyć powinien lata. Sam to ostatnio przerabialem i stwierdzilem że bawienie się w używki nie ma sensu. A co do łożysk, to chyba oczywiste żę FAGi czy SKFy są lepsze od PPL. Szczegolnie jesli chodzi o wał. PPL owszem będą służyć, ale czy na tyle długo i bezawaryjnie? Uważam że w łożyska warto inwestować 
No to teraz pomyśl inaczej. Niby racja, że używany wał nigdy nie będzie idealny, bo jest używany, ale może dalej być w takim samym stopniu sprawny jak być powinien. I tak samo nie powiedziałbym, że współczesne wały muszą być idealne. Przykład? Ktoś z forum trafił na wał do s38 ze zbyt grubymi czopami. Może i stare części są stare, ale jeśli są zadbane i nie zużyte to mogą spokojnie dorównać nowym współczesnym a nawet nierzadko je przewyższyć. Wiadomo, że z opinią na temat nowych/używanych części jest jak z dupą, każdy ma swoją. Jedni fanatycznie twierdzą, że oryginalne części są lepsze (nie zawsze), drudzy zaś uważają, że co nowe to nowe, więc wytrzyma dłużej. Prawda jest taka że, wykonanie nowych części nierzadko zostawia bardzo wiele do życzenia. Jaką masz pewność, że łożysko igiełkowe na korbowodzie jest dobrej jakości? Żadną. To, że łożysko jest nowe nie znaczy, że jest lepsze. W te wały często pakuje się byle jaki badziew. Tak samo to łożysko zamiast tulejki korbowodu. Nie znaczy to jednak, że nie możesz mieć racji, ale nie znaczy też, że i ja jej nie mam. Po prostu wszystko zależy od dobrego wyboru i oceny stanu danej części. Tym bardziej, że różnica w cenie bywa ogromna. Osobiście niektóre części wolę kupować oryginalne, sprawdzone, których nie będę potem musiał jeszcze z 10 razy dopasowywać, a czasem wolę zainwestować w nową część jeśli jej wykonanie jest na przynajmniej zadowalającym poziomie.
A co do łożysk silnika to myślę, że warto na początek pomyśleć czy naprawdę potrzeba tu jakichś super łożysk? Seryjny silnik nie jest wysilony, nie wykręca nie wiadomo jakich obrotów itd. Oryginalne czechosłowackie łożyska też były wykonywane na podobnym poziomie co współczesne polskie czy słowackie. Lepsze łożyska można pakować do silników które będą bardziej obciążone i wysilone, bo tak moim zdaniem to takie trochę remontowanie "na pokaz", że im droższe to już będzie lepsze. Poza tym skoro już chcesz tak bardzo stawiać na jakość to czemu nie poleciłbyś łożysk z jeszcze wyższej półki jak choćby KOYO ? Czyż nie z tego samego powodu, który wymieniłem wyżej?
Osobiście remontowałem silnik i na wale założyłem nowe łożyska PPL, sprawdziłem je w swoim silniku, ciągle spisują się jak powinny i dlatego to je polecam. Zwyczajnie nie przywykłem polecać komuś czegoś czego nie jestem pewny. Tak samo Ty możesz mieć silnik złożony choćby na FAGach i też może spisywać się równie dobrze i tak samo jak ja polecisz to co sam sprawdziłeś. W tym całym dzieleniu się informacjami nie chodzi o pokazanie "kto się bardziej zna" czy "kto wie lepiej" tylko o dzieleniu się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i doświadczeniami. Dzięki temu można mieć jakieś porównanie i ostatecznie wybrać to co uzna się za lepsze
PS: Tak nawiązując do firmowych łożysk to uważałbym na SKFy. Nie twierdze, że są złe, ale na rynku jest masa ich mniej lub bardziej udanych podróbek. O podobnym przypadku co do FAGów nie słyszałem, a przynajmniej nie widziałem by było o tym tak głośno.
?