Ogar już chodzi, świeca padła
Kilka fotek po odpaleniu.
Po 1 primo zrobiłem 60km jeżdżąc 20km/h. Więc nie ma mowy o katowaniu!
Po 2 primo nie musiałem go ruchać wystarczyła zmiana świecy. (na szczęście)
A na pierwszym zdjęciu jest tam rama pospawana.
Wiem wiem ale tak dobrze dobrałem farbe, że nawet nie widać że było coś malowane,
lagi są pół na pół i też nic nie widać
Dzisiaj wieczorem postanowiłem coś zrobić do ogara, ale co można samemu zrobić...? -spawak. No i godzinę później światło z lampy ujrzała moja sklejka
Robiony ze czeskiego schematu ale wymiary są +- 1,5cm
Ps. Sklejka już pomalowana, prosze BEZ śmiechu.
Tylko zrób w nim jakieś zakończenie.
Nie mam pojęcia, wiem tyle, że z czeskiego schematu.
Ale to już przeszłość, rozerwało go, ale już mam drugi
z dokładnymi wymiarami bo ten pierwszy to na oko był mierzony.
Jutro zrobię filmik z tego jak to chodzi, pierdzi
Gratuluje !! Masz szczescie ; )) czakam na zdj !! ; )
Czego mi gratulujesz, jakie szczęście, a zdjęcia będą napewno
Fascynujące masz przeboje z tym ogarem
Też mam ogiera 200
Wiem, o ile to nie był sarkazm
Niedługo wyścigi z tą niby 60ccm kolegi,
Nie ma szans bo ja mam moją sklejke