02-04-2019, 15:01:51
Kolejny, mały postęp:
Licznik przed:
Wskazówka polakierowana przeze mnie sprayem - nie zawracałem głowy lakiernikowi tak małym elementem. Podkład akrylowy -> lakier akrylowy -> lakier bezbarwny. Wiem że oryginalnie ten kolor był właściwie wiśniowy, ale akurat takiego koloru sprayu nie było gdy go kupowałem i przyznam się, że aż tak na tym mi nie zależało - no i w sumie chyba tak wygląda lepiej
Cała stalowa "obudowa" i magnes wymoczone wcześniej w Fertanie w celach antykorozyjnych.
Licznik po złożeniu:
Naklejki na koła zębate z cyframi wyszły prawie idealnie - zabrakło odstępu pomiędzy "9" a "0" i taki cieniutki paseczek dokleiłem. Same zęby nie mogły być zasłonięte, ponieważ zazębiają się z tymi malutkimi kołami zębatymi, no i niestety widać tam pożółknięty plastik.
Naklejka na bok ogranicznika wskazówki niestety wyszła trochę za wąska i za wysoka. Na wysokość przyciąłem ją malutkimi nożyczkami, ale na szerokość musiałem nakleić drugą. Nie wziąłem też pod uwagę tego, że sama naklejka nie będzie się chciała trzymać przy tak mocnym zagięciu i niestety jej klej puszczał, więc musiałem miejsca styku przykleić na Super Glue Wiem że nie wygląda to dobrze, ale może następnym razem coś lepszego wymyślę. Naklejka na czubek ogranicznika wyszła ok.
Tarcza licznika przyklejona na Distal. Ramka zaciśnięta na tokarce. Cyfry od przebiegu troszkę mi się przestawiły. Oczywiście licznik jest w pełni sprawny.
Na razie to tyle. Następna aktualizacja będzie z po części złożonym motorowerem (nawet już trochę złożyłem), bo praktycznie wszystkie części składowe mam już gotowe do montażu Wyjątkiem jest silnik, do którego w dalszym ciągu nie mam jednej nowej i oryginalnej bakelitowej tarczy sprzęgła...
Pozdro
Licznik przed:
Wskazówka polakierowana przeze mnie sprayem - nie zawracałem głowy lakiernikowi tak małym elementem. Podkład akrylowy -> lakier akrylowy -> lakier bezbarwny. Wiem że oryginalnie ten kolor był właściwie wiśniowy, ale akurat takiego koloru sprayu nie było gdy go kupowałem i przyznam się, że aż tak na tym mi nie zależało - no i w sumie chyba tak wygląda lepiej
Cała stalowa "obudowa" i magnes wymoczone wcześniej w Fertanie w celach antykorozyjnych.
Licznik po złożeniu:
Naklejki na koła zębate z cyframi wyszły prawie idealnie - zabrakło odstępu pomiędzy "9" a "0" i taki cieniutki paseczek dokleiłem. Same zęby nie mogły być zasłonięte, ponieważ zazębiają się z tymi malutkimi kołami zębatymi, no i niestety widać tam pożółknięty plastik.
Naklejka na bok ogranicznika wskazówki niestety wyszła trochę za wąska i za wysoka. Na wysokość przyciąłem ją malutkimi nożyczkami, ale na szerokość musiałem nakleić drugą. Nie wziąłem też pod uwagę tego, że sama naklejka nie będzie się chciała trzymać przy tak mocnym zagięciu i niestety jej klej puszczał, więc musiałem miejsca styku przykleić na Super Glue Wiem że nie wygląda to dobrze, ale może następnym razem coś lepszego wymyślę. Naklejka na czubek ogranicznika wyszła ok.
Tarcza licznika przyklejona na Distal. Ramka zaciśnięta na tokarce. Cyfry od przebiegu troszkę mi się przestawiły. Oczywiście licznik jest w pełni sprawny.
Na razie to tyle. Następna aktualizacja będzie z po części złożonym motorowerem (nawet już trochę złożyłem), bo praktycznie wszystkie części składowe mam już gotowe do montażu Wyjątkiem jest silnik, do którego w dalszym ciągu nie mam jednej nowej i oryginalnej bakelitowej tarczy sprzęgła...
Pozdro