czemu on taki osylikoniony?
No bo no... nie wyczyściłem ;(
Ale masz głodnego ogiera
Weź mu lej schabowych, bo paliwem widocznie się nie nażre.
Zablokowało silnik, albo coś? tak czy siak, bez rozbierania góry silnila się nie obejdzie. Musisz wyciągnąć z komory korbowej to, co wciągnął, bo nie miało tego jak wypluć.
zaszyj
albo tak jak kw112 napisał
Sierpem i młotem powiększałeś jego przelot?
Haha
Aż ci silnik gaźnik zaczyna żreć
Ja bym się bał.
(19-02-2014 23:01:13)kw112 napisał(a): [ -> ]Ale masz głodnego ogiera Weź mu lej schabowych, bo paliwem widocznie się nie nażre.
Zablokowało silnik, albo coś? tak czy siak, bez rozbierania góry silnila się nie obejdzie. Musisz wyciągnąć z komory korbowej to, co wciągnął, bo nie miało tego jak wypluć.
za głęboko wjechał szlifierką i tyle.
kiedy ja to szlifowałem w grudniu jak nie listopadzie...
Wczoraj założyłem ten gaźnik. pojechałem na budowę, wracałem. pod domem coś walnęło i zgasł, ale się kręci xD
Ojejku, jeden Ogar, a tyle nienawiści do środowiska ;3
Tfurczosc taśmy nie zna granic.