Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Jeszcze papier zwany "śniadaniowym" to odnośnie pakowania kanapek i innego pieczywa w folię aluminiową również niezdrowe

(24-03-2022 21:17:11)Wiktor2002ZPL napisał(a): [ -> ]

(24-03-2022 00:30:19)Dawid22 napisał(a): [ -> ]idąc tym tropem to można jeszcze powiedzieć że plastik też jest szkodliwy, najlepsze szkło i metal (stal)

Bo też jest - do niedawna uważano, że plastik nie reaguje. Ostatnie badania pokazały jednak, że w butelkach plastikowych (z wodą) w owej wodzie wykrywane są cząsteczki plastiku. Ja zresztą czuję bardzo dużą różnicę w smaku wody ze szklanej butelki oraz plastikowej. O różnicach między konkretnymi, plastikowymi, różnych producentów nie wspominam
Co do sztućców, to nawet one mogą wpływać na nasze zdrowie - poczytaj o srebrze koloidalnym.
Szkodliwość aluminium jest z kolei bezsprzeczna, mam jedynie wątpliwości co do tego, czy może ono reagować z wodą - przy wysokich temperaturach wiem, że się to zdarza, jednak reakcja zachodzi najsilniej z alkalicznymi związkami.
Jeśli kogoś to nie przekonuje, wystarczy poszukać - udowodniono wpływ na rozwój nowotworów piersi (stosowanie dezodorantów z aluminium - po tych badaniach na zachodzie wybuchła afera), związek między wcześniej wspomnianym Alzheimerem itd. Metal ten jest po prostu groźny dla zdrowia, i ja dlatego też poważnie zastanowiłbym się nad używaniem tego czajnika - metal ten odkłada się w organizmie i jest wydalany w bardzo niewielkim stopniu.
Czajnik natomiast śmiało może robić za ozdobę
Przepraszam za takie odejście od tematu, natomiast w pełni zgadzam się z Bob_Harley - nie warto ryzykować zdrowia z powodu sentymentu do czajnika. Myślę też, że może ktoś poszpera i sam przekona się, że tak z pozoru błaha sprawa jak "ogórki kiszone w folii aluminiowej" również może na nie wpłynąć.

Śmiało można powiedzieć, że plastik w rozmiarach mikroskopijnych znajduje się dosłownie wszędzie; jedzeniu, wodzie, tkankach zwierząt hodowlanych (które potem zjadamy), przykrym rezultatem jest to, że w nas samych taki plastik również się odkłada i na przestrzeni lat będzie wpływał na nasze zdrowie.

Chińczycy nawet plastikowy ryż produkowali

A tak serio to ja do tego mam mieszane uczucia. Pijący z mojej wioski całe życie piją najtańsze wina na siarce, jedzą resztki albo co tańsze, a zdrowie mają lepsze niż niejeden normalny człowiek.

Sam mam ostatnio nieco problemy ze zdrowiem i sami lekarze mówią, że duży wpływ ma na to mój siedzący tryb życia + masa stresu, więc tym bym się bardziej przejmował.

Btw. Wyszedł tutaj mały offtop, więc dodam, że mi się ostatnio udało złowić koło od kadeta. Co prawda obręcz śmietnik ale piasta się nada :3

Witajcie!
Ostatniej soboty pod jednym domem na wsi pojawiło się wiadro pełne złomu.
Stwierdziłem, że można zobaczyć co tam jest i znalazłem:

Bieżnię (miske) do rometowskich rowerów.

I fajne kluczyki (w tym na nakrętkę 10') idealne do schowka pod siodełko

Jeszcze wziąłem ośkę do chińskiego roweru, ale to się tu chyba nie kwalifikuje...

Kluczyk jest od anteny samochodowej

Znajdy z dzisiaj:

Żak,gazela a wachacz od czego?

(02-04-2022 13:51:05)Piotrekdriver1 napisał(a): [ -> ]Żak,gazela a wachacz od czego?

MZ TS 150.

Ale piekny strzal.

To się dopiero znalezisko nazywa

Znalazłem takie klucze.Podpowiedzcie od czego one są.

[attachment=21715]

Łyżka do opon od wsk-i, też taką mam, reszty nie kojarzę.

Ja znalazłem 2 wigry 3. Mówiłem sobie "już starczy rometów" no ale...
Były identyczne ale jeden miał trochę wygiętą ramę z tyłu, a był lepszy to przełożyłem koła bo nie miał, kierownik i podnóżkę na mniej skorodowaną i wziąłem go. 33zł

https://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imag...183647.jpg

te klucze to prawdopodobnie z różnych ruskich pojazdów pochodzą

Popatrzyłem w google to łyżka do opon faktycznie w narzędziówce wski jest u kogoś a te płaskie to w gazeli i wfm występowały niby.Co do tych dwóch ostatnich ze zdjęcia to nawet nie wiem jak je nazwać żeby móc w internecie poszukać.