Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Romka - 50-T-1 '82r.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Jozeku, dokrecalem tak, i tak. Co prawda nie ruszałem widelcem w międzyczasie. W ogóle tam był patent jakis, między górna nakrętkę a półkę była wsadzona odwrócona dolna bieżnia z widelca jako podkładka. Musiałem ją wyjąć , bo gwint w nakrętce kolpakowej jest dosyć słaby, i trzyma tylko bez tego. Tak czy owak, kupię jeszcze jedną półkę. Niby to nie przeszkadza ale wiem że taka jazda może zniszczyć gwint w sztycy.
Czy ktoś może ma jakieś półki na wierzchu żeby zmierzyć ten otwór ? Zamówiłem kolejna półkę , od pewnej firmy rozbierającej komary z allegro, pisałem w wiadomości żeby zmierzyć czy ma 24,5, nic nie odpisali a przyszła z otworem 26mm. Nie wydaje mi się żeby mieć takie szczęście i 3 półki były zepsute w ten rzadki sposób. Zwłaszcza że gdyby było tłuczone to by wywaliło jajko a tu jest idealny okrąg. Nie chcę rozbierać swoich sprawnych motorynek żeby zmierzyć, może ktoś po prostu ma to na wierzchu. A może do T1 (przypominam nowy typ widelca) jest jakaś inna półka niż do np. ogara? Chociaż tutaj to wyglada na fabrykę. Ps. Ta ma jeszcze wewnatrz otworu skrawek oryginalnego lakieru i to mniej wiecej w osi motoroweru (patrzac z góry między godz 5 a 6 ) więc jakby było tłuczone to w tym miejscu. .
Sprawdziłem półkę z mojej M2 1982 i ma otwór 26mm. Chyba to norma
Dzięki stokrotne. Więc półka jest dobra. To szukamy dalej przyczynySad
Przecież ten otwór w półce od zawsze był większy od sztycy krejzi Nie masz chopie pary w rękach, za słabo to skręcasz :F

Weź no posmaruj to sobie niebieskim klejem do gwintów i spokój. Sztyca w tych motorach ma to do siebie że jak się trochę potłuczesz po dziurach to się czasem lekko zluzuje, ale bez przesady też Smile
Ale to mi się nie odkręca po czasie tylko po prostu nie trzyma. Dobra zdejmę zbiornik i spróbuję kluczem hakowym dokręcić, bo jak na razie używam do tego młotka, ale już mam wrażenie że ma dosyć. Chyba że po prostu już ten gwint trzyma tylko iluzorycznie.
Wiecie jakie to fajne uczucie w lipcowy późny wieczór strzelić sobie zupełnie na spontanie ponad 70 km na romecie wprost przed siebie (bez awarii) ? Big Grin

Ogólnie piękna sprawa, grat daje radę. Co do półki... Rzeczywiście, należało bardzo mocno dokręcić nakrętkę. Wcześniej robiłem to z wyczuciem, teraz zrobiłem to kluczem hakowym i poprawiłem młotem (i tak już jest objechania nakrętka). Teraz to jo.

Chciałem się dowiedzieć też jak oryginalnie był mocowany zbiornik z tyłu (u mnie był tam drut) ale już wiem że przy pomocy oringu. Ja zastosowałem trytytke. Przy okazji żeby zdjąć bak musiałem zdjąć siedzenie i uszkodził się jeden gwint M6 z tyłu. Teraz się trzyma z nakrętka, na szczęście tego nie widać.

Kratka na lampie, po prostu jak zamawiałem z Nova motors półkę to wziąłem coś żeby załapać allegro Smart, może się to podobać lub nie, zapewne za jakiś czas to zdejmę ale w sumie myślę że nie wygląda to głupio. Ciekaw jestem jak to ma się niby trzymać na tych haczykach, ja to przykleiłem na taśmę dwustronna.

Chętnie bym od kogoś kupił ładne tylne koło bo jest to rzecz która jednak bezwzględnie wymaga wymiany

Minęło już ponad 400 km na nowym cylindrze więc teoretycznie docieranie się kończy ale ja już dawno mu daje po garach. No może jeszcze ciutke oszczędniej. Dzisiaj z racji wyjazdu na spontanie nie zatankowałem mieszanki z motulem i musiałem wlać setkę oleju 2t do piły, chyba nie umrze od tego :F



No to jest piękne, jesli dla Rometa można zaufać, to można wszędzie i zawsze. Nie powiem ze nie.
Zgadza sie, jazda wieczorem kiedy już jest przyjemny chłodek to jest to
A najlepiej to się jedzie wracając z roboty w nocy o północy przez miasto jak sygnalizacje są wyłączone i jedziesz bez zatrzymywania się :F jedynie przez wioske się ciężko jedzie z tymi rometowymi światełkami jak droga nie oświetlona xD
A to też chciałem napisać, trochę trasy wczoraj miałem lasami noooo to ciężko było dobrze że mam bardzo dobre widzenie po ciemku. Najśmieszniejsze jest to że chyba w instrukcji lub książce napraw komara (ten sam reflektor) było napisane że zaletą motoroweru jest mocne światło umożliwiające jazdę w nocy XD może kiedyś tylko te odbłyśniki były bardziej odblaskowe.

Spaceman ja mam wrażenie że wiejskie powietrze lepiej im służy, że lepiej chodzą poza miastem Smile
najlepiej te sprzęty chodzą jak wieje ze wschodu, bo jak wieje z zachodu to zaraz odmawiaja posłuszeństwa xD
Wszyscy macie racje w tym co popisaliście.
Spejsmanie, Ty masz dodatkowy ciężar, w postaci przedmiotu . Mianowicie stelaż pod kufer na pitce borzq.
Panowie, w tym roczniku powinna/mogła być naklejka z pegazem na główce ramy?

Oraz czy naklejki PREDOM (bez dopisku Romet) mogły się zdarzać ogólnie na tylnych błotnikach? Gdzieś takie coś widzialem ale nie wiem czy to czyjas inwencja. wiem że czasem w komarach się zdarzały na lampie przedniej .
Dobra, doszedłem że nie powinno być takich naklejek.

Dopieściłem Romecika, żeby był jak najbliżej oryginału:

-wymiana manetki gazu (była z WSK, jest nowa z epoki)
-wymiana gum na lagach na krótkie
-likwidacja haka przy bagażniku i jego odgięcie
-podmalowanie wspornika wydechu który był spawany
-naprawa podnóżka pasażera żeby nie opadał
-odgięcie ogranicznika stopki
-założenie oringu jako mocowanie zbiornika
-kilka drobnych poprawek typu kable przy silniku
-woskowanie

Ktoś powie że nie widzi żadnej różnicy, ale dla mnie to jest duża zmiana. W sumie można powiedzieć że się stałem fanem modelu. Teraz w zasadzie oprócz dorobionych kalamitek w widelcu i filtra paliwa wszystko jest zgodne z oryginałem (no niektóre rzeczy jak gaźnik są współczesne ale tego nie unikniesz). Trzeba będzie kiedyś zmienić tylne koło. Ewenatualnie będę jeszcze myślał nad gumami tylnych podnóżków z właściwym napisem (są najtańsze bez napisu) i ebonitową fajką (ta jest chińska ale bardzo podobna do oryginału). Gaźnika Duells nie będę zmieniał. Podczas jazdy próbnej dwa razy wyskoczyła jedynka, ale jechałem w laczkach i chyba po prostu za słabo ją wbiłem, potem testowałem to przy jeździe na pełnym gazie, pod górę nie wyskoczyła ani razu. Zobaczymy, w razie co się podreguluje. PS. Dorabiałem lakier w mieszalni, zaniosłem stary widelec w takim samym kolorze. Myślałem że będzie coś opisane jako FSO, ale dostałem pojemnik opisany jako RAL 2002. I rzeczywiście jest dość zbliżony do oryginału, zwłaszcza biorąc pod uwagę że ten lakier ma 40 lat.

Do zdjęć zapomniałem pożyczyć z Komara pompkę.






Mimo że oryginał, na początku nie chciała współpracować a i teraz nie zawsze odbije

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Przekierowanie