Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Prototypowy silnik Charta "310"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Jesteś w stanie odnowić zdjęcia?
Jakieś tam mam :F




Ale zdjęcia z pierwszego postu nadal istnieją, tyle że nie ma miniatur na forum...
Wybacz, ale byłem szybszy krejzi

Wszystkie zdjęcia zostały wrzucone na nowy, lepszy serwer Smile Nie ma za co :F
Witam Smile sorry za odkop ale dopiero natknąłem się na ten temat. W prawdzie trwało by to dłużej gdybym i ja czegoś nie namierzył.












Nie jestem właścicielem tego silnika ale intensywnie nad tym pracuje. Wygląda on na ,,brakujący element" do lewej pokrywy którą od lat posiadam. Jeżeli uda mi się go odkupić to plan odbudowy repliki ,,310" ruszy z kopyta.
Koledze który założył temat gratuluje świetnego zakupu i trochę zazdroszczę Smile
O kurcze, to było ich więcej... Lub tylko dwa krejzi
Za chwile sie okaze ze jak by dobrze garaze przetrzepac to kazdy taki ma :-)
Wygląda na to że ten drugi silnik jest pierwszym prototypem
Numery 027-001-M a ten pierwszy silnik ma 027-24-002-1
Myślę że były max 3 silniki dwa w Romecie (1-nie zamontowany 2-zamontowany do ramy) a 3 był w Nowej Dębie na zakładach.
Prototypów samego Charta "310" (tak na prawdę nigdy nie było 310) było kilka...

zazikupl, nie wiem czy wiesz, ale ten konkretny silnik był na sprzedaż: https://sklep.motokam.net/silniki-komple...totyp.html
Czy mi się wydaje czy głowica jest odwrotnie zamocowana? Czyżby ktoś już w nim grzebał?

czankete

(26-09-2018 14:59:23)Patryko350 napisał(a): [ -> ]Wygląda na to że ten drugi silnik jest pierwszym prototypem
Numery 027-001-M a ten pierwszy silnik ma 027-24-002-1
Myślę że były max 3 silniki dwa w Romecie (1-nie zamontowany 2-zamontowany do ramy) a 3 był w Nowej Dębie na zakładach.
...trzy silniki to były na pewno. Pierwszy tego typu silnik zobaczyłem na aukcji bodajże w 2014/2015 roku - jeżeli dokopię się do zrzutów stron to będzie można to zweryfikować. Wystawiony był bodajże jako silnik simsona. To co zwróciło wtedy moją uwagę to iskrownik, który montowany był w tradycyjnym 027, a które skupowałem by montować w swoich silnikach 023. Nie kojarzę jakie miał wybite oznaczenie ale na pewno nie był to silnik, który zakupił Kamil. Kojarzę natomiast, że lasrower (nick z allegro firmy od której zakupił silnik Kamil) - przez jakiś czas miał w sprzedaży sporo obecnie poszukiwanych oryginalnych części z PRL, które czasami za naprawdę symboliczne kwoty można było zakupić (całe silniki 027, kartery 023 i inne, zbiorniki paliwa jawa, błotnik wsk kos itp. oraz masę drobnicy). Zasadniczo wyglądało mi to tak, jakby firma, która zajmowała się sprzedażą i serwisem sprzętu do utrzymania zieleni i pilarek itp. weszła w posiadanie pomieszczeń/magazynu z pozostawionymi nowymi częściami z epoki. Niestety z czasem wygrane aukcje kończyły się w ten sposób, że sprzedający nie odpowiadał na emaile i nie wysyłał zakupionych części po czym powtórnie lądowały na sprzedaż za oczywiście wyższą cenę. Od tamtego czasu przestałem robić u nich zakupy. Po wystawieniu w 2016r. kolejnej aukcji drugi z silników jakie widziałem zakupił właśnie Kamil - zresztą otrzymał go też z oporami http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthrea...tid=42371. Zatem silnik, który pojawił się w tym temacie jest trzecim, który do tej pory spotkałem Wink.
(26-09-2018 15:47:47)UŻYTKOWNIK USUNIĘTY napisał(a): [ -> ]Gdyby mi się udało go nabyć to pewnie chciałbym go uruchomić i okazjonalnie użytkować. Nie wiem, czy dla takiego unikatu to dobre rozwiązanie.
Jeżeli trafi do mnie to gwarantuje, że otrzyma zaszczytne miejsce w ramie repliki i będzie uruchamiany okazjonalnie Smile


Tak btw. wydaje mi się, że były 3 siniki
Mam go! Smile














027 z numerem 001. Silnik trafiony większym fartem niz Sokół 1000 lub WSK Perkoz. Z tego co powiedział poprzedni właściciel, silnik trafił do niego od człowieka który w 2000r z nowej dęby przywiózł dużo silników lecz nikt nie wiedział od czego jest akurat TEN. Wiadome bylo, że jest to silnik od, i tu cytuję, ,,Jakiegoś motocykla testowego". Co ciekawe, pokrywa zapłonu do tego silnika jest w moim posiadaniu od 10lat. Pamiętam, że kiedy w 2008r ze Sławek90 zabieraliśmy ją z Nowej Dęby sądziliśmy, że silnik przepadł. Temat poruszany był kiedyś na forum motokirc i zgodnie ,,przyklepaliśmy" los silnika.
Cień nadziei pojawił się w tym roku kiedy to poznałem na MotoWeteran Bazarze człowieka który twierdził, że ma silnik który przypomina własnie ten lecz brakuje mu pokrywy od strony zapłonu. Finał finałów okazało się, że mamy w dwóch parach rąk silnik od prototypowego Charta 310 oraz pokrywę zapłonu która stanowi dopełnienie tego kompletu. Po niezbyt łatwych namowach udało mi się przekonać ówczesnego właściciela aby jednak sprzedał mi owy silnik. W zeszły piatek wracając ze Szczecina do Warszawy zajechałem do niego i dopełniliśmy formalności Smile Silnik obecnie jest u mnie i tutaj tez pozostanie. Rodzynek większy niż Sokół 1000 zostanie w przyszły weekend rozebrany, wymienię mu łożyska, uszczelniacze, olej, sprawdzę stopień zużycia podzespołów. Postaram się go też uruchomić. Uważam, że uruchamianie takiego silnika bez uprzedniego sprawdzenia było by skrajną głupotą gdyż nie wiemy jak zbudowane jest wnętrze silnika a jakakolwiek usterka mogłaby skutkować poważnymi wydatkami lub wręcz nieodwracalnymi uszkodzeniami jednostki. Niesamowitym, nie wiem jak to nazwać, zbiegiem okoliczności lub szczęściem stało się to, że silnik o numerze 001 nie przepadł i trafił właśnie do mnie, czyli do człowieka który od 10 lat posiada pokrywę zapłonu i planuje odbudowę prototypu z 1986r. Radość moja nie ma granic Smile
Lata lecą lecz dzięki temu znalezisku projekt Chart 310 nabiera tempa! Trzymajcie kciuki <piwo>
Oczywiście planujesz bogatą relację fotograficzną?
Witam wszystkich forumowiczów, siema Zazik, jeszcze raz gratuluje znaleziska i cieszę się iż jest w Twoich rękach. Dodaliśmy aktualizację tematu prawie w tej samej chwili, nie było to celowe a raczej przypadkowe i nie chce przyćmić tej niesamowitej historii z pokrywą oraz brakującej reszty. Szacun za wytrwałość Wink

Jakiś czas temu silnik Kaniloxa zmienił właściciela.


Dziękuje wszystkim osobom dzięki którym można się dowiedzieć tylu ciekawych rzeczy odnośnie tych unikatowych silników.


Postaram się dzielnie kontynuować wątek i go rozwijać o kolejne spostrzeżenia.
Na początek porcja zdjęć i uwag zaraz przed zaczęciem procesu przywracania mu dawnej witalności.

























Najważniejsze informacje tak na początek

- Silnik jest 3 biegowy (wpuszczałem do środka sondę-kamerę przez otwór przelewowy-olejowy w karterze)

- Waga łączna silnika jest większa niż zwykłego 027 (porównywane w takiej samej kompletności osprzętu)

- Biegi przełączają się bardzo płynnie

- Silnik jest po małym przebiegu. Zastanawia tylko stan zębatki zdawczej, wygląda jakby ktoś ją podmienił

- Numer wybity na karterach 027-84-002-1, na obu połówkach taki sam. Oznacza wg mnie kolejno, typ silnika, rok produkcji, numer rodzaju prototypu (to pokrywa się z zachowaną dokumentacją), oraz numer seryjny


- Szpilki mocujące króciec gaźnika zamiast seryjnych M6 mamy tu M5 z wzdłużnym płaskim nacięciem dzięki któremu można je wkręcić do cylindra. Dodatkowo rozstaw owych szpilek jest mniejszy niż w seryjnym 027.

- Inny frez (drobny) na kosie zmiany biegów

Póki co tyle. Dodam tylko iż silnik przechodzi zabieg rewitalizacji-detalingu o czym będę na bieżąco informował na tym forum. Pozdrawiam
Głowica i cylinder wyglądają jakby żywcem wzięte od silnika Simsona s50 (poza mocowaniami kolanka i gaźnika) głowica jak i cylek mają w identycznych miejscach tuleje gumowe. Ciekawe jak w środku.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Przekierowanie