Nie porównuj fiata do VW
Technologia i jej zastosowanie szczególnie tamtych lat jest kolosalnym przeskokiem. klapa ma za zadanie kierować powietrze ale i nie do końca ja zamknąć
Fiat czy nie, konstrukcja musi być podobna, skoro podobnie działa. Szczególnie, że tam nie ma co skomplikować.
Dobrze by było zbadać właściwości gąbki, która jeszcze do czegoś się nadaje. Zrobiłem szybkie przeszukanie i ludzie zamiast niej wkładają piankę spod paneli podłogowych (nieprzepuszczającą powietrza).
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=555882
Może zastosowali to dlatego ze materiał z otworami inaczej pracuje wytrzymałościowe w szczególności uwzględniając docisk względem tego który jest jednolity, a tutaj rozchodzi die tylko o niego.
Ps. Sory ale jednak Fiat nie miał nawet trochę podejścia do VW i rozwiązania konstrukcyjne były wielkim przeskokiem. Kiedy to VW wypuszczał idiotoodpene TDI które generowało osiągi bardzo dobre rży niskim zużyciu paliwa Fiat wypuszczał małe silniki bez mocy i z ogromnym zużyciem
Jedynym powodem dla którego zastosowanie otworów ma dla mnie sens to oszczędność materiału. Gąbka może być tam dla uszczelnienia połączeń, a pewnie znacznie prościej jest uciąć i nakleić prostokąt, niż bawić się w klejenie jej dookoła.
Ja o rybie, ty o grzybie. Co ma stopień zaawansowania konstrukcji silnika do nawiewu? Aż do czasu wprowadzenia klimatyzacji, obiegu wewnętrznego i filtrów kabinowych, technika i sposób skomplikowania nawiewu były na tym samym poziomie i w Porsche, i w Polonezie. Rury i klapki w połączeniu z osprzętem zależnym od rodzaju silnika (chłodzenie cieczą - nagrzewnica, chłodzenie powietrzem - ciepło silnika, ewentualnie wspomagane np. ciepłem ze spalin). Chodziło mi tylko o to, że pomimo braku wymuszonego obiegu i tak jakiś tam obieg, wynikający z pędu powietrza opływającego pojazd, jest. Na tej podstawie, nie znając budowy nawiewu w Golfie, wysnułem wniosek, że być może te otwory nie są przypadkowe, bo może dzięki nim część ogrzanego powietrza ucieka, żeby obieg nie był całkowicie zamknięty (tak jak w moim samochodzie po zamknięciu ciepłego nawiewu do wewnątrz całe ogrzane powietrze ucieka pod maskę, bo odbiera część temperatury spalinom, a jak sądzę po czasie nagrzewania wnętrza - niemałą część)
(29-11-2018 18:51:25)stqc napisał(a): [ -> ]Może zastosowali to dlatego ze materiał z otworami inaczej pracuje wytrzymałościowe w szczególności uwzględniając docisk względem tego który jest jednolity, a tutaj rozchodzi die tylko o niego.
Ps. Sory ale jednak Fiat nie miał nawet trochę podejścia do VW i rozwiązania konstrukcyjne były wielkim przeskokiem. Kiedy to VW wypuszczał idiotoodpene TDI które generowało osiągi bardzo dobre rży niskim zużyciu paliwa Fiat wypuszczał małe silniki bez mocy i z ogromnym zużyciem
może i nie na temat ale u nas w oplu(rocznik86) też była tak pianka na klapce metalowej [a z drugiej strony to niemiaszki tylko dopracowały konstrukcję silnika diesla z bezpośrednim wtryskiem na pompie wtryskowej bo pierwszym dieslem z wtryskiem bezpośrednim był właśnie fiat croma z 1989roku tyle że z przyczyn technicznych się nie przyjął tylko kilka lat póżniej i żeby było ciekawiej że niby makaroniarze nic nie potrafią to system wtrysku common rail też grupa fiata wymyśliła i w alfie romeo 156 były pierwsze silniki jtd common rail także tak no włosi nic nie potrafią .(także to poza tym tematem)]
(26-11-2018 11:54:56)stqc napisał(a): [ -> ]Można to wszystko zregenerować lecz z tego co mi wiadomoaby dostać się fo nagrzewnicy cała deskę musisz zdemontować ponadto takie zakrywanie grilla nic nie daje skoro cały dół chłodnicy masz odsłonięty 
a jeszcze dorzuce 3 grosze do tej wypowiedzi nowe ałta też mają zakrywanie chłodnicy tyle że zamiast kartonu jest ruchoma żaluzja która ma za zadanie szybsze nagrzewanie silnika/ew.niedopuszczenie do wychłodzenia silnika w zimie no ale ponoć to vw bóg jest .
ja tę klapkę zrobił to tak jak było zakrył nową pianką sprawdził przy okazji linkę od sterowania tę klapką i się nie przejmował.
Tak zgodze sie ze fiat robił diesla i wymyślił CR ale jednak jakoś VW zrobiłą w tamtych czasach wtrysk mechaniczny który może kulture miał gorszą, ale koszta serwisowania i eewentualne naprawy były znacząco niższe.
Zakrywanie części chłodnicy to tak jak wyjść na zewnatrz podczas mrozów w samej bluzie zapominając o spodniach
Dawidzio
O wypraszam sobie. Kolega nie miał do czynienia z nawiewem Poloneza.
Nie ma mniej sprawnie działającego systemu wymiany powietrza całorocznie zimne-letnie niż Polonez. Maluch się nie liczy, bo to nie samochód.
Prawda, nie miałem, choć chodziło tylko o przykład.
W Cinquecento nawiew działa, a resztę pojazdów jakimi mam czasem okazję się zajmować, jak na dzisiejsze czasy, można postawić tylko o stopień wyżej od powozu konnego
Tak więc, skoro nie liczymy Malucha, muszę ci uwierzyć na słowo. A szkoda, bo chętnie bym sprawdził to na własnej skórze, ale niestety akurat do Poloneza nie mam dojścia.
A tak wygląda golf od spodu
Ostatnio coś mi telepało się jakby w tłumiku, ale to olałam xD A parę dni temu, jak wysiadłam z odpalonego golfa to słyszałam ryk silnika centralnie spod spodu, gdzieś pośrodku
oj, chyba cuś się rozszczelniło... To dziś pojechałam na sprawdzenie i okazało się że kompletnie przepaliło się złącze elastyczne. Musiałam pojechać i kupić do sklepu właściciela warsztatu, ale golf na podnośniku... To mi dali samochód "firmowy"
Audi 80 w dieslu z letnimi, prawie łysymi oponami na tyle (okeeej...). To pojechałam, dobrze że to przednionapędowiec, na przodzie miał dobre zimówki. Ale i tak bokiem wchodziłam w zakręty xD
W końcu na coś się przydało granie we Flatouta i jazda tam samymi fwd 
Najlepiej się prowadziły, hyhy. Dla przykładu jak jechałam jakimś rwd to nigdy nie mogłam wygrać wyścigu. Skręt w lewo, tył leci w prawo to koła też w prawo
Bo inaczej byłby kręciołek. FWD foreva! xD Złącze i obejma rury, założone nowe i golf w końcu chodzi normalnie.
A to co mi tak łomotało, znajdowało się w tym takim elemencie pierwszym od góry (nie wiem jak to się zwie):
Zostało to otwarte jak konserwa
I ze środka wydobyte coś co na pierwszy rzut oka przypomniało mi kawałek drewna. Ale było to coś w rodzaju sitka. Potem cięcie zostało zaspawane i część z powrotem wróciła pod golfa. Chyba w przyszłym roku ogarnę nowy układ wydechowy, bo ile razy można coś spawać
Nie pilnujesz wymian oleju w tłumiku to są efekty.
Aha, radzę dysk wymienić na SSD.
Pozdro dla kumatych
To właśnie z tego sita są pieniądze. To się sprzedaje na kilogramy. Klienci często wyjeżdżają z warsztatu bez tego właśnie
Tylko myk emulator sondy lambda, a jak mało to dwa.
Seler zapomniałeś dodać żeby od razu wyważyć tarcze hamulcowe.
Hehe. Samotoczące klocki HGW
Łe no somsiad oddał golfa też chyba 3 do jakiegoś innego warsztatu, bo szybciej termin. Po latach się okazało, że z katalizatora została sama puszka i ma emulator sondy lambda. Ponoć naprawdę sporo można na tym "zarobić"/ukraść. Czasem nawet pod blokami wycinają, więc musi być dość dużo warty taki katalizatorek. Platyna, rod, pallad i te sprawy.
A ja to zostawiłam...
Chociaż pytali się czy chcę... Kurcze!
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Ja od poloneza za katalizator dostałem 100zł. Do golfa nie wiem może 150.
gabriel0 napisał(a):Do golfa nie wiem może 150.
Nie musiałeś tego dodawać... Chyba po to pojadę
Zmieniłam zdanie, proszę oddać mi moje zużyte części!