Ogłaszam, że zrobiłem jako prawdopodobnie pierwszy w Polsce ostre koło ze składaka Wigry
. Wrażenia z jazdy niezapomniane. Mam na dodatek możliwość podłączenia licznika
. Jeszcze trzeba będzie poprawić to rozwiązanie. Muszę wywalić tą ciężką oponę i zastąpić ją normalną.
Najfajniejsze jest to, że mogę jeździć na wstecznym
.
Widywałem już Wigry bez torpeda, nic niezwykłego.
Nie wiem co Ci da taka zmiana.
Ale jak się cieszysz, to o tyle dobrze.
Ciekawe czy jakbyś kupił licznik z np. 3400km to czy jadąc do tyłu kilometry by ubywały
taki żarcik
A tak na serio to po co takie rozwiązanie?
W sumie to koło miało iść do przodu, ale się nie mieściło, więc umieściłem je z tyłu. Dzisiaj wziąłem się przejechałem 5km i chyba całkowicie z tego rozwiązania zrezygnuję. Założę zwykłe koło, a to ostre koło sprzedam albo odstawię na półkę z dopiskiem "nieudane prodżekty Chmiela".
A tak z innej bajki dorobiłem dolne mocowanie pompki w "73". Musiałem wziąć wszystkie pilniki aby dorobić idealnie ten element.
Mistrzowska robota. Według mnie to aktualnie najciekawszy projekt na forum, gorąco Ci kibicuję.
Wprost nie mogę doczekać się efektu końcowego!
Świetnie Ci wyszło mocowanie.
Również trzymam kciuki z całych sił.
Cieszę się, że wszystkim się moja robota podoba i wyczekują do końca prac. Dzisiaj już miała być skończona rama, ale niestety skończył się drut spawalniczy w migomacie, więc prace są chwilowo wstrzymane
. Wziąłem więc miseczki korb,główki ramy oraz nakrętki widelca wyczyściłem z farb i smarów, żeby później przy składaniu nie było niepotrzebnej pracy.
Wspominałem też o pokrowcu na składaka ileś stron wcześniej. Okazało się, że był użyty tylko raz i nigdy więcej. Wziąłem go trochę umyłem z zewnątrz. Niestety paski się nie doprały i wyglądają okropnie. Muszę użyć jakiś "ostrzejszych" środków piorących.
Kartonik pomału zapełnia się elementami do "73"
.
Dzisiejszy wypad na złom i malutki zakup za 2zł. Są w świetnym stanie, ale mają jedną wadę nie mają napisu Romet. Wyciągnąłem je z Gila, są dłuższe od tych z napisem Romet.
A przy okazji wziąłem na warsztat nóżkę od "73". Bolec od sprężyny został zastąpiony kawałkiem ułamanego wiertła. Nic tylko "pysk rozerwać" byłemu właścicielowi tego roweru.
(03-07-2014 18:48:12)Chmielu17 napisał(a): [ -> ]Wspominałem też o pokrowcu na składaka ileś stron wcześniej. Okazało się, że był użyty tylko raz i nigdy więcej. Wziąłem go trochę umyłem z zewnątrz. Niestety paski się nie doprały i wyglądają okropnie. Muszę użyć jakiś "ostrzejszych" środków piorących.
Wszyscy marzą o takim, a ty narzekasz, że brudny!
Ja nawet nie śmiałem o takim marzyć, a mi się trafił. Nie ma co narzekać, trzeba było go w ogóle nie prać, byłby jeszcze bardziej klimatyczny.
układanie puzli na polu minowym
no ale inaczej sie nie da
(04-07-2014 22:52:40)Wigrus napisał(a): [ -> ]Wszyscy marzą o takim, a ty narzekasz, że brudny!
Nie wiedziałem, że takie pokrowce to rzadka rzecz.
(04-07-2014 23:09:46)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Ja nawet nie śmiałem o takim marzyć, a mi się trafił. Nie ma co narzekać, trzeba było go w ogóle nie prać, byłby jeszcze bardziej klimatyczny.
Wnusiu sugerujesz mi coś tym słowem "klimatyczny"
. A tak na poważnie wyprałem go bo śmierdział od leżakowania stęchlizną.
(05-07-2014 03:59:25)Zweitakter napisał(a): [ -> ]układanie puzli na polu minowym
no ale inaczej sie nie da
Niestety.... przy takiej odbudowie nic nie jest proste i nie ma przetartych szlaków. A w kolejce czekają kolejne pojazdy.
Wziąłem wyciągnąłem z piwnicy hamulec jaki był w "jedynce". Nie ma oryginalnej śruby i nie posiada jednego klocka. Nie wiem czy go naprawiać, taki sam jest chyba w "trójce". Poszukam trochę po złomach i znajdę dobry egzemplarz. Szkoda tylko tej linki w kremowym pancerzu
. Zastanawia mnie tylko jedno czy wszystkie hamulce przednie miały bitego pegaza z tyłu?
Dziś znowu skromne zakupy za złotówkę manetka starego typu takie manetki ma Mateman w swoim Wigry 1. Drugą manetkę do kompletu mam na garażu i jeszcze śruba od siedzenia.
Śruba od siedzenia jest od nowszego, w jedynkach były plastikowe motylki.