Moja nowa dojazdówka (Ogar 200)
|
Autor |
Wiadomość |
grissley
Nowy

Liczba postów: 114
Imię: Roman
Skąd: Olsztynek
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Moja nowa dojazdówka (Ogar 200)
(01-10-2025 12:41:05)romek napisał(a): Często ta oś jest zapieczona w tulejach w ramie to raz, a druga rzecz że nowe zamienniki tulei - zarówno tych w wahaczu jak i w ramie nie trzymają wymiarów.
Ciekawe, czy chociaż sama nowa oś trzyma średnicę... I czy w takim razie nie zniszczę starych tulejek wybijając...
(01-10-2025 12:34:25)Dawdzio napisał(a): Tak z czystej ciekawości, po co Ci ta stopka?
W motocyklu to bardzo wygodna rzecz, ale w Romecie? Waży to niewiele więcej od roweru,
Po pierwsze, 12kg a 60kg to jednak nie jest taka niewielka różnica 
A po drugie - lubię mieć obie. Jak grunt niepewny, jak zostawiam na dłużej, jak chcę coś podłubać itpitd, to centralna. Do reszty przypadków boczna.
Ale jeśli nie będzie stabilnie to lipa.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-10-2025 13:53:34 przez grissley.)
|
|
01-10-2025 13:48:28 |
|
|
grissley
Nowy

Liczba postów: 114
Imię: Roman
Skąd: Olsztynek
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Moja nowa dojazdówka (Ogar 200)
(01-10-2025 20:33:27)romek napisał(a): Nowa że sklepu będzie dłuższa? Raczej myślałem żeby dorobić u tokarza. Jak będzie problem to jeszcze przyszedł mi do głowy patent żeby dorobić długa nakrętkę (coś podobnego jak masz przy mocowaniu amortyzatora gdzie przychodzi pręt mocujący tłumik), zastąpić nią oryginalna nakrętkę osi i przykręcić do niej śruba stopkę.
Pomysł na długą nakrętkę bardzo ciekawy tylko powierzchnia styku ze stopką byłaby mała. Gdyby nakrętka na gint M10 była wielkości "pod klucz" np 22 zamiast pod 17, to można by tak zrobić.
W jackomotrs wszystkie ośki mają 205mm, a jedna 215 - no i tę kupiłem. Niestety, różnica jest minimalna, bo oryginał który wyciągnąłem to 211mm, także tego.
Udało mi się testowo założyć, wywalając podkładki sprężyste, ale jest teraz na słowo honoru, a żeby nie haczyło o wydech, to i tak trzeba odsunąć jakieś 5mm na podkładkach.
Przy czym ta jackmotorsowa stopka to ma taką niezamocną sprężynę niestety. Nie wiem, czy da się to jakoś wzmocnić.
Ciut mocniejsza sprężyna i 1cm dłuższa stopka i byłoby ok.
Ale wygoda bocznej stopki jest jednak olbrzymia.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-10-2025 19:05:03 przez grissley.)
|
|
04-10-2025 19:04:21 |
|
|
grissley
Nowy

Liczba postów: 114
Imię: Roman
Skąd: Olsztynek
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Moja nowa dojazdówka (Ogar 200)
(04-10-2025 21:01:39)Fearevil napisał(a): Z tego co wszedłem na ich stronę, to nie widzę takiej modyfikacji wajchy biegów, czyżby się skończyły?
Jak Ci się ta dźwignia sprawdza, wygodniejsza?
No jak nie ma, jak jest?
https://www.piokit.cz/radici-paka-nerez-...wa-550-555
Sprawuje mi się tak samo jak oryginalna, tylko w końcu biegi zmienia się w tę samą stronę co w 99% motocykli na rynku, a nie na odwrót 
No i oryginał jest zrobiony z jakiejś goownianej blaszki która potrafi się wyginać i rysować karter, a ten patent jest z solidnego kawałka metalu i mam nadzieje nie będzie żadnych tego typu numerów wywijał.
(04-10-2025 20:07:57)romek napisał(a):
Każdy tokarz ogarnie taka ośkę bez problemu, tak długa jak zechcesz 
Niby tak, tylko teraz zabawa z wysyłką za granicę, a przy okazji martwi mnie ta słaba sprężyna w stopce...
Najchętniej kupiłbym od kogoś dopasowaną idealnie stopkę, zamiast tak kombinować.
A a'propo tokarza? Jaką średnicę powinna mieć ta ośka? Bo suwmiarka pokazuje, że to co wyjąłem ma 11.9mm, ale średnio mi się chce wierzyć, że ktoś w PRLu robił taki wymiar dla durnej osi wahacza, zamiast walnąć równe 12mm...?
I jeszcze jeden temat. Kupiłem drugie lusterko z Gniezna i dałem znajomemu, żeby przerobił na "prawe". Znajomy niestety trochę nawalił i po prostu uciął drut i przespawał na odwrót. Pomijając, że spaw średnio wygląda, to przy okazji temperatura coś uszkodziła w plastiku między prętem a lusterkiem no i teraz lusterko lata na pręcie. Ktoś wie, jak to lusterko rozebrać i czy w ogóle to się jakoś da zregenerować? Czy dać sobie spokój i wyrzucić?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-10-2025 02:48:34 przez grissley.)
|
|
05-10-2025 02:44:58 |
|
|
grissley
Nowy

Liczba postów: 114
Imię: Roman
Skąd: Olsztynek
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Moja nowa dojazdówka (Ogar 200)
(05-10-2025 15:46:46)romek napisał(a): Te lusterko rozbiera się w ten sposób że lejesz na nie goraca wodę wtedy guma się zmiękcza i jesteś w stanie ją ściągnąć . Ona trzyma szkło a w środku jest plastikowa nakrętka zabezpieczona chyba zawleczka. Pewnie się stopiła.
Dzięki! 
Rozebrałem - odnośnie tego wewnętrznego talerzyka to chyba nie ma większych szkód - wydaje się, że wystarczy go naprostować i wymierzyć odległość tak, żeby po złożeniu ten kapturek z drugiej strony mocno dociskał. Co może oznaczać tysiąc prób, no ale.
Ale ten kapturek chyba zwichrował się na tyle, że już trzymać nie będzie. Nie wiem co z tym - wydrukować zamiennik w 3D?
Ogólnie - strasznie badziewny patent. Już rozumiem, dlaczego się to dziadostwo ciągle przestawia w trakcie jazdy LoL.
Nie znacie może jakichś sposobów na przeróbkę/usprawnienie tego?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2025 13:57:13 przez grissley.)
|
|
07-10-2025 13:54:18 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|