Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Druga Kłejkowa Maszyna!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
benzyna + nitro zaskakujące to połączenie musi być
Krąży legenda, że dawało to "kopa" silnikowi. Ale równie mocnego kopa dawało to po garach, przez co długo silnik na czymś takim nie miał prawa jeździć.
[youtube]K0mGpf_l6R0[/youtube]

"Nowy" gaźnik poskładany. Ale cały dzień mi przy tym zleciał...

Najpierw kupiłem ocet i wygotowałem porządnie cały gaźnik tak, że pół chaty waliło octem :F Potem wszystko poskładałem i sprawdziłem. Dalej lipa... Przestałem już wierzyć, że to zadziała, więc wziąłem drugi, też nieco zmęczony korpus od Jikova i na jego podstawie złożyłem gaźnik. Efekt widać na powyższym filmie. Jakoś to pracuje, obroty tak sobie trzyma niestety i ogólnie widać że ten gaźnik jest już zmęczony życiem... W każdym razie największe zdziwienie było dopiero później. Otóż po nagraniu tego filmiku schowałem ogara do piwnicy. No i tak jakoś 30-40 minut później postanowiłem jeszcze tylko na sekunde odpalić ogara, dla pewności że wszystko gra. No i tu znowu lipton. Ani mu się chciało zagadać. Jak zagadał to raz na jakiś czas i tylko na moment :F Może to przez to że w piwnicy go odpalałem radocha ale nie wiem, bo wczoraj na tamtym gaźniku, nawet w piwnicy palił... No nic, jutro kolejny bój z gaźnikiem. Ciekawe czy odpali.

Pompuś

Ten korektor mnie rozbraja krejzi Oby odpalił. Tongue
Oj tam Tongue Jakoś sobie trzeba radzić. Co do gaźnika, to potem silnik też odpalał, ale ten gaźnik to ruina, więc będzie nowy.

A tak przy okazji... Ogaryna stoi z częściowo rozkręconą elektryką (brak platyn, cewki zapłonowej i kondka). Części są, ale nie zakładam póki co, bo i tak całego ogara chcę w sierpniu rozebrać, wyszlifować, pomalować, oraz zrobić silnik Wink

Pompuś

Sprayem ? Tongue
Szukałem po znajomości i nigdzie nie ma lakiernika, który by mi to zrobił za koszty farby + "flacha", a kasę muszę oszczędzać, bo pracy zostaje jeszcze tylko miesiąc. Długi do oddania mam, silnik też swoje wyniesie... Pewno szprajem, ale jako, że mam już trochę więcej doświadczenia to zrobię to z głową. Wyszlifuje całość do zera, położę podkład i kolor. Nie uważam żeby wyszło źle. A na ten "lakier" patrzeć nie mogę. Kolor ładny, ale nie dość że sam lakier zniszczony, to jeszcze pół ogara jest pomalowane jakąś minią. :/ Ten lakier jest nie do odratowania, a wolę już pomalować go starannie sprayem niż trzymać w takim stanie i czekać aż całkiem zeżre go rdza.

Pompuś

Szprejem idzie dobrze pomalować, tylko trzeba umieć i kupić jakiś porzadny, a nie. Ja kupiłem deco Color i z jednej puszki dwa odcienie wyszły. Smile
Powodzenia w remoncie ok
Tak jest jak sie nie miesza. SOry ale z puszki z marketu czy itp. to gówno a nie farba, jak z puszki to jedynie w lakierni samochodowej które są nabijane przy mnie, chociaż wiem co to za lakier,
ten orginalny lakier jest w super stanie !
(29-07-2013 14:28:57)kondzio310 napisał(a): [ -> ]Tak jest jak sie nie miesza. SOry ale z puszki z marketu czy itp. to gówno a nie farba, jak z puszki to jedynie w lakierni samochodowej które są nabijane przy mnie, chociaż wiem co to za lakier,

Ja nie kupuję spray'u w pierwszym lepszym "markjecie", tylko w Castoramie. Nie kupuje też gówien po 10-12zł, tylko Spray'e Fly-Color produkowane przez MOTiP (bardzo dobra i nie byle jaka firma), które kosztują po 24zł za puszkę. Jak widać niebieskiego nimi pomalowałem i trzyma się idealnie. Nigdzie, ale to nigdzie lakier mi się nie łuszczy czy odpada. Wygląda średnio, bo powierzchni nie przygotowałem pod malowanie odpowiednio. Ale sam lakier jest bardzo dobry, tyle że nie ma tego połysku co taki z kompresora Tongue

(30-07-2013 01:24:03)chuck napisał(a): [ -> ]ten orginalny lakier jest w super stanie !

Chyba żartujesz... Jedyny element który może się pochwalić "w miarę" dobrym stanem lakieru, to bak. Reszta to po prostu obraz nędzy i rozpaczy. Błotniki i rama, częściowo pomalowane jakąś minią czy czymś, ogółem rdza, syf i brud...

No ale wpadłem do tego tematu, co by zrobić mini-mini update Smile

Otóż kończę powoli prace nad niebieskim, więc zaczynam coraz poważniej myśleć nad czerwonym Ogierem. Silniczek jest jako tako na chodzie, wymaga tylko przeglądu i naprawy skrzyni oraz sprzęgła. Poza tym jakoś się toczy, więc póki co musi wystarczeć, gdyż dochody się powoli kończą, wycieczka do Czech też swoje mnie kosztowała, a jeszcze trzeba go pomalować. Tak więc silnik poleci na stół do Tomka, zrobi się co trzeba i na te wakacje tyle z nim roboty. Natomiast druga część prac to wygląd maszyny...

I tutaj wkraczam ja ^^ Otóż po przeliczeniu przyszłych dochodów, wydatków, długów itd, stwierdzam co następuje: Ogar będzie malowany szprajami, ale nie będzie robiony na odpierdol jak niebieski. Z pracy przywiozę sobie wiertarkę z druciakiem, Ogara rozbiorę na ile się da i całość porządnie wyszlifuję/zmatowię. Nie będzie łatwo, bo wszystkie śruby są zapieczone i zardzewiałe, więc będę musiał powalczyć z odkręceniem. Co do kół, to sam jeszcze dokładnie nie wiem co z nimi zrobię. Na początek spróbuję je odratować, ale jeśli się nie uda, to nowych nie będę kupował, bo mnie zwyczajnie nie stać :F Co najwyżej pokuszę się o pomalowanie w srebrny połysk, albo zostawię je wyczyszczone z rdzy na tyle ile się da.

Wybrałem już kolor dla Ogarka. Wcześniej w planach był czerwony, ale jednak zrezygnowałem z tego kolorku. Romek będzie malowany w taki kolor:



Odcień postaram się dobrać jak najbliższy, ewentualnie użyję tego co akurat będzie dostępne. W każdym razie docelowo będzie jasnożółty, czy też piaskowy. Co do naklejek, to wciąż mam dylemat Tongue Wiecie pewnie, że na tym punkcie mam jobla, więc chcę dobrać je odpowiednio. Mimo, że Ogarek jest z 89 roku, to chyba pokuszę się o starsze naklejki na bak, bo do tego koloru będą lepiej pasować. Na pokrywy polecą te nowsze "Ogar 200", albo nie będzie żadnych. Na pewno nie będzie tych paskudnych naklejek z czerwonym napisem "OGAR". Na pokrywę filtra powędrują "KW 1,4" o ile będzie mnie stać. Poza tym nie przewiduję tutaj innych naklejek. Nie będzie tutaj kultowych CPNów czy innych. Ten ogar będzie robiony bardziej klasycznie Wink
Ogar200.rar krejzi



Jak widać, prace idą do przodu. Maszyna rozebrana prawie do końca. W sumie to została mi tylko osłona łańcucha (śruba jest zaje..ście zapieczona) i stopka centralna, której chyba nie uda mi się zdjąć.

W poniedziałek/wtorek przywiozę z pracy sprzęt i zabieram się za szlifowanie. W środę wypłata i myślę, że powoli zacznę działać z malowaniem. Natomiast silnik to trochę dalszy plan, bo muszę najpierw zwieźć drugi silnik od taśmy i oba zawieść do Tomka, który wyczaruje z tego jeden, działający Tongue W planach jest też nowa elektryka, bo to co było, to jakaś masakra i przy demontażu wywaliłem ją w pi*du -,- Także jak obiecywałem, nie będzie lipy Smile
Lakier będzie ciekawy,i fajnie będzie się prezentował jeszcze takiego nie widziałem,jestem ciekawy jak będzie on się prezentował na maszynie Tongue
Czy identyczny będzie to wątpie. Ale będę starał się wzorować na tym maluchu ze zdj. powyżej. Oby tylko w Castoramie mieli takie odcienie, bo jeśli nie, to będę zmuszony wybrać coś innego Confused Zamawianie lakierów z internetu nie wchodzi w grę.
No z internetu nie warto bo przesyłka więcej wyniesie niż same spreje Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Przekierowanie