Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Druga Kłejkowa Maszyna!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Umyj i dawaj zdjęcia Wink
I ładny Ogarek :F
(03-07-2013 15:03:15)Przemi998 napisał(a): [ -> ]Norbi ! Piotrek mówił co się nie robi dla rometa Wink Dla Piotrka jak i dla nas jest to pasja i Piotrek jest wstanie dać każdą kwotę na Rometa ;P <3

buhahaha

Jeśli tak, sprzedam Wam moją motorynkę za tysiaka Smile Nie zrobicie tego dla rometa ? Smile
(03-07-2013 16:14:53)Norbi96 napisał(a): [ -> ]
(03-07-2013 15:03:15)Przemi998 napisał(a): [ -> ]Norbi ! Piotrek mówił co się nie robi dla rometa Wink Dla Piotrka jak i dla nas jest to pasja i Piotrek jest wstanie dać każdą kwotę na Rometa ;P <3

buhahaha

Jeśli tak, sprzedam Wam moją motorynkę za tysiaka Smile Nie zrobicie tego dla rometa ? Smile

hahah za tysiaka nie Tongue jakbym miał bliżej za 250-300zł bym ją wzioł Wink
No nie powiem Ogar ładny i to w oryginale Tongue
No ten jest ładny ale jednak niebieski jest zajebiście zajebisty ale powodzonie w regulacji zyczę.

Ale coolowe słownictwo. I równie coolowe 2 punkciki.
Też go kojarzę z tablicy i wydaje mi się że stał nawet od wrześna ubiegłego roku za chore pieniądze. Super dilu nie zrobiłeś, bo na tablicy w kuj-pom 200-seta bez papiera 150-200zł na chodzie i czasem nawet w org lakierze. Nie ruszałbym z malowaniem bo metalik jest trudny do poprawiania, zrobisz zaprawkę to masz bakowo widoczną łatę, albo odróznaijący się od reszty element, żeby zrobić to porządnie trzeba ryć wszystko do gołej blachy zapodkładować, potem bazą i bezbarwnym, ale to są za duże koszty jak na motór bez papira. Koszt samych farb to jego rynkowa wartość. Ogarnij chromy, braki i wizualnie więcej mu nie potrzeba.

Pompuś

Kłejk go pewnie robi teraz. Big Grin
Czekam na dalsze relacje Tongue
Ten Ogar to jedna wielka mina... Władowałem się w chyba najgorszy syf jaki mógł mi wpaść w ręce Angry

Ale zacznijmy od początku, bo cały dzień spędziłem przy tym wraku, więc mam ochotę to opisać, nawet jeśli nie będzie "happy endu" dzisiejszego opisu.



Pierwsze czym się zająłem to mycie maszyny. Zdjąłem tłumik, siedzenie itd. Wymyłem w miarę wszystko, ale powiem wam, że lakier jest dość mocno zniszczony. Pełno odprysków, rdzy i nalotu na lakierze. Ogółem ogar nadaje się do całkowitego lakierowania... Dołożyłem też nowe gumy na podnóżki oraz pokrywy schowka. Przy okazji zajrzałem też do filtra powietrza, bo spodziewałem się zobaczyć tam niezły syf. Ale to co zobaczyłem mnie po prostu osłupiło.



Filtr jest praktycznie nowy! To jedna z niewielu zalet tego Ogara...

Tłumik to ruina. Jest pordzewiały, a w środku wręcz grzechocze odpadający nagar. Kolanko jest dłuuugie, ale już dysze w gaźniku są nie blokowane. Więc jest w połowie odblokowany, tylko nie wiem jak wygląda króciec. Wiem za to, że w gaźniku iglica latała po wszystkich rowkach, co oczywiście naprawiłem. Wymieniłem też linkę gazu, bo stara była zniszczona. Ale też nic to nie dało, bo rolgaz jest do kitu.

Naprawiłem też częściowo siedzenie, bo jeden przedni uchwyt kanapy nadawał się jeszcze do wyprostowania. Także kanapa już tak nie lata na wszystkie strony.

Po umyciu, poskładałem maszynę w całość, wylałem mu resztki tego syfu z baku (o tym zaraz, bo to ważna kwestia) i zalałem mu litr mieszanki z niebieskiego ogara.



No dobra, mycie myciem, ale czas na odpalanie. Gaźnik częściowo wyczyszczony, iglica ustawiona, linka gazu zmieniona, nowa benzyna zalana, sprzęgło jako tako zrobione, więc zabrałem się do roboty. No i tutaj zaczęły się schody... Kopię go, kopię i kopię, a ten dziad nic... Dałem świecę z niebieskiego. Iskra na niej, że hoho (na starej też taka była). Paliwo dostaje, iskra jest, więc o co chodzi?! Pomyślałem, że mimo iż iskra jest, to może zapłon jest przestawiony. Postanowiłem zajrzeć do iskrownika. I tutaj wyszło szydło z worka... sad

Przy kopaniu, na platynach iskrzyło że ja pierdziu. Śruba od regulacji platynek dokręcona na siłę i na dodatek cała wyjechana. No to odkręciłem całą kapę od strony zapłonu, co też nie było takie proste, bo i śruby od kapy trzymały jak oszalałe -,- No ale gdy już udało się zdemontować kapę i platyny (które przypadkiem wygiąłem niewiele wcześniej), wziąłem się za ich wymianę. Miałem w niebieskim schowane nowe platyny na zapas. Użyłem ich. Do przykręcenia przerywacza musiałem użyć śrubki z niebieskiego, bo tamta poprzednia do niczego się nie nadawała... Później niebieski ją dostanie z powrotem. Gdy już całość poskręcałem, to biorę się za odpalenie. Kopię a tam dalej na platynach aż jasno... Wstawiam na próbę kondek z niebieskiego, wciąż iskrzy Sad No ale nic, mimo to próbowałem go odpalić. No i gdy go trochę przelałem to zapalił! I zaraz zgasł... To samo co u tamtego gościa... Spojrzałem też na tę część wału, która jest w iskrowniku (ta na której opierają się platyny). Przy kopaniu wydawała mi się aż za bardzo latać na boki. Wyszło na to, że wał jest wykrzywiony smutny . Potwierdził to też mój dobry sąsiad, któremu dałem do powąchania bak (jeszcze przed zalaniem nowej benzyny). Jak to powąchał od razu powiedział "Ktoś tu ku...a rozpuszczalnika Nitro dolewał do benzyny. Wali jak... " Oczywiście na koniec stwierdził jednoznacznie, że przez ten syf w benzynie, silnik się zakatował i stąd krzywy wał.

Jak skończył się dzień? Tak, że niebieski nie ma linki i klamki sprzęgła (chwilowo), oraz tej śrubki mocującej platynki (też chwilowo). A Czerwony złom... Ech, szkoda gadać Sad

Macie jeszcze filmik, tak o na pocieszenie:

http://youtu.be/W1VA6kBQs3k

Co teraz? Prawdopodobnie kupię nowy silnik i elektrykę. Tego szmelcu nawet nie rozbieram, bo nie warto.


Pewnie każdy z was śmieje się teraz, że kupiłem takie dno... Ale nie wiem czemu, ja dalej nie tracę nadziei. Jedno mogę wam obiecać. On będzie jeździł... Z nowym silnikiem, czy nie, ale będzie jeździł! Choćbym miał wydać na niego każdy zarobiony grosz. Zrobię z niego prawdziwego Ogara.
Przeżywasz silniki d jawki są tanie jak barszcz sprawny za 100zł kupisz .
Coś takiego to się sprzedaje i kupuje innego, a nie :F
Kłejku jesteś moim mentorem!
Chociaż silnik rozje**** w ch** to ty i tak nie tracisz nadziei i naprawiasz dalej.
Oby tak dalej i czekam na to abyś na czerwonym Ogarku pojeździł w końcu Wink

Pompuś

Powodzenia. Smile
Kiedy planujesz nową jednostkę napędową ? Big Grin
Przeczytałem cały temat i powiem że nie zaciekawie jest ! Sad
Mam ten sam problem w komarze co ty też nie mam iskry wymieniłem świece i też nic to nie pomogło więc chyba będę musiał też wymienić platyny okażę się za tydzień Smile
Piotrze co się nie robi dla rometa mam taką nadzieję że za nie długo będzie śmigał razem z tobą Smile
Powodzenia i owocnych prac przy nim jeszcze raz Powodzenia ! Big Grin
Powodzenia w szukaniu silnika !!! Big Grin
(04-07-2013 00:05:08)dawcio650e napisał(a): [ -> ]Przeżywasz silniki d jawki są tanie jak barszcz sprawny za 100zł kupisz .

Wiem. Kupię nowy, od razu po remoncie. Jeszcze w Lipcu ten Ogar będzie jeździł o własnych siłach... Ba, on będzie zapier..lał.

(04-07-2013 00:05:36)Taśma napisał(a): [ -> ]Coś takiego to się sprzedaje i kupuje innego, a nie :F

Ale ja jestem inny. Żal mi go, poza tym mimo wszystko mi się podoba.

(04-07-2013 00:06:34)kulin1998 napisał(a): [ -> ]Kłejku jesteś moim mentorem!
Chociaż silnik rozje**** w ch** to ty i tak nie tracisz nadziei i naprawiasz dalej.
Oby tak dalej i czekam na to abyś na czerwonym Ogarku pojeździł w końcu Wink

Pierwszy Ogar mnie nauczył, żeby cierpliwie dążyć do celu. Tam też nie było kolorowo. Co prawda jeździł, ale ciągle coś nawalało. Aż doczekał się remontu i od tego czasu jest zupełnie inny. Nie zawsze musi być kolorowo, czasem lepiej zapracować na efekt Wink

(04-07-2013 00:08:48)pimpek-M2 xD napisał(a): [ -> ]Powodzenia. Smile
Kiedy planujesz nową jednostkę napędową ? Big Grin

Jeszcze w Lipcu. W przyszłym tygodniu pewnie uda mi się zdobyć dość funduszy, pytanie tylko kiedy znajdzie się jakiś silnik i ile czasu minie zanim go dostanę, bo pewnie będzie kupowany wysyłkowo.

(04-07-2013 00:09:08)Przemi998 napisał(a): [ -> ]Przeczytałem cały temat i powiem że nie zaciekawie jest ! Sad
Mam ten sam problem w komarze co ty też nie mam iskry wymieniłem świece i też nic to nie pomogło więc chyba będę musiał też wymienić platyny okażę się za tydzień Smile
Piotrze co się nie robi dla rometa mam taką nadzieję że za nie długo będzie śmigał razem z tobą Smile
Powodzenia i owocnych prac przy nim jeszcze raz Powodzenia ! Big Grin
Powodzenia w szukaniu silnika !!! Big Grin

On ma iskrę. Widzisz, że nawet pali. Ale wał jest tak zniszczony, że nie wyrabia. Cały układ korbowo-tłokowy jest do D... na pewno. Do tego padnięta skrzynia. Nawet jeśli mam niektóre części, to nie chce mi się z tym walczyć. Tym razem idę na łatwiznę.
Gdzie tam zaraz drugi silnik. Jak kartery dobre zrobić temu remont. Będzie śmigał lepiej niż mina za 100 zł z allegro która będzie warta najwyżej 4zł za kg. Człowiek całe życie uczy się na błędach, za jedno padło też kiedyś przepałciłem. Po włożeniu w to 1500zł i 4 latach pracy jest czymś co wreście wygląda i jeździ jak trzeba. Tego też tobie życzę, jeden Ogar ci się udał, ale ja bym tego sprzedał :F
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Przekierowanie