14-09-2013, 23:15:57
14-09-2013, 23:17:01
Teraz poleci na mnie hej że on nie odebrał swojego silnika.
15-09-2013, 17:17:02
(14-09-2013 23:15:57)pimpek-M2 xD napisał(a): [ -> ]I co, odpaliłeś go ? Temat zaleciał kurzem
Ostatecznie nie. Stoi teraz bez kół i kierownicy i czeka na większy zastrzyk gotówki, bo trzeba kupić nowy komplet kół.
(14-09-2013 23:17:01)Taśma napisał(a): [ -> ]Teraz poleci na mnie hej że on nie odebrał swojego silnika.
Wyobraź sobie nie poleci Mam zbyt dobry humor żeby Cie hejtować
21-11-2013, 04:48:13
Nudzi mi się dzisiaj, więc odkurzę kolejny temat
Z zielonym nie dzieje się zupełnie nic... Stoi w piwnicy bez kół i kierownicy i czeka. Nie wiem czy czegokolwiek się doczeka, gdyż od dwóch miesięcy zmieniły mi się "priorytety" i w życiu liczy się dla mnie teraz zupełnie coś innego. Było nawet kilka podejść do sprzedaży, ale albo stwierdzałem, że mi się to nie opłaci (bo w tym stanie wart jest góra 100zł) i nikt tego nie kupi, albo zwyczajnie mi się nie chciało wystawiać ogłoszenia. I tak cudem stoi w piwnicy do dziś. W wolnej chwili założę mu chociaż te białe koła, żeby stał normalnie. A co będzie dalej? Tego nie wiem nawet ja. Wiem tylko że silnik idzie na dawcę, a do niego moooże kiedyś kupię nowy.
Miejmy nadzieję, że go nie sprzedam, to istnieje szansa, że jak dorobię się sensownych pieniędzy, kupię nowy silnik, brakujące pierdoły i papiery i będzie użytkowany, ale nie przeze mnie
Z zielonym nie dzieje się zupełnie nic... Stoi w piwnicy bez kół i kierownicy i czeka. Nie wiem czy czegokolwiek się doczeka, gdyż od dwóch miesięcy zmieniły mi się "priorytety" i w życiu liczy się dla mnie teraz zupełnie coś innego. Było nawet kilka podejść do sprzedaży, ale albo stwierdzałem, że mi się to nie opłaci (bo w tym stanie wart jest góra 100zł) i nikt tego nie kupi, albo zwyczajnie mi się nie chciało wystawiać ogłoszenia. I tak cudem stoi w piwnicy do dziś. W wolnej chwili założę mu chociaż te białe koła, żeby stał normalnie. A co będzie dalej? Tego nie wiem nawet ja. Wiem tylko że silnik idzie na dawcę, a do niego moooże kiedyś kupię nowy.
Miejmy nadzieję, że go nie sprzedam, to istnieje szansa, że jak dorobię się sensownych pieniędzy, kupię nowy silnik, brakujące pierdoły i papiery i będzie użytkowany, ale nie przeze mnie
01-03-2014, 02:04:34
Ten temat też można zamknąć Kolejny Romet poszedł na części, ale wiem, że będą dobrze wykorzystane