|
Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
|
50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
|
| Autor |
Wiadomość |
Bob_Harley
Technik

Liczba postów: 632
Imię: Bob
Skąd: Świętokrzyskie
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: 50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
(15-11-2025 22:43:03)Fearevil napisał(a): (15-11-2025 02:01:53)grissley napisał(a): Dalej - też macie (przynajmniej na gaźniku Amal) użyteczną jedynie połowę zakresu manetki gazu? Tzn u mnie pierwsza połowa zakresu to bardzo wyraźna reakcja na dodanie gazu, a odkręcanie do końca zasadniczo już prawie nic nie zmienia.
No i zastanawiam się, co można jeszcze poprawić/usprawnić. Żeby w górzystym terenie lepiej sobie radził. Jest zębatka 11, jest CDI, jest Amal, jest porting cylindra.
Głowicę słoneczko można by dać - nie wiem, czy to ma sens (wygląda głupio, no ale jakby działało...).
Na piokit.cz są jakieś elementy do podmianki w tłumiku - też nie wiem, ile to warte zabawy.
no i to chyba tyle (?).
U mnie AMAL reaguje na manetkę w pełnym jej zakresie.
Sprawdź położenie iglicy, może masz ją podniesioną na maxa do góry (najniższy rowek na iglicy) i dlatego tak reaguje. Ja mam iglicę na środkowym rowku.
Napisałeś, że masz cylinder po portingu, ile maksymalnie tym lecisz?
(15-11-2025 22:42:18)Bob_Harley napisał(a): to jest jafka - ten silnik trzeba kręcić żeby jechał, jedyny czas kiedy mój dobrze szedł pod górke nawet na wyższych biegach, to zaraz po tym jak kupiłem cylinder 60cc z portingiem i tak z 1000km zrobiłem na zębatce 13z a potem z czasem było czuć że coraz mniej idzie, nie wiem czy to kwestia szybkiego zużycia takiego cylindra, moze za duzo dostawał w palnik, bo olej do paliwa to lałem najlepszej jakości, i teraz tak samo jak u cb, na zębatce 12z nie ma siły pod gorke i trzeba na dwójce pałować, aczkolwiek wygląda na to że zmiana gaźnika na taki współczesnej konstrukcji - chiński PZ19 - daje dość sporą poprawę, jednak muszę go poregulować bo narazie tylko testowo to swieca caly czas za ubogo ma, a te wszystkie Jikovy, Amale, BVF (wyjatek z tamtych czasów stanowi chyba tylko BING ale kosztuje krocie z tego co mi wiadomo, ewentualnie jeszcze Dell'orto) to se można w nos wsadzić
Krytykę Jikova rozumiem, bo u mnie leciała z niego mieszanka podczas jazdy jak z kranu, z resztą jest to jedna z bolączek tego gaźnika objawiająca się każdemu, ale dlaczego negatywnie oceniasz BVF czy AMAL, skoro pewnie nawet nie używałeś- z BVFem zakładam, że się spotkałeś przy Simsonie?
Ja jeździłem na tych 3, które podałeś i zgodzę się tylko z tym, że Jikov jest najbardziej upierdliwy.
Wiele osób twierdzi że te gaźniki współcześnie produkowane (BVF, Amal) są słabej jakości, o Jikovie to nawet nie ma co gadać bo to szrot. Z BVFem faktycznie miałem styczność w Simsonie i ustawiłem go po prostu na oko zeby jakoś to jechało. Powtórze tylko tyle że najbardziej mi pasuje ten chiński PZ19 bo jest prosty niemal jak Jikov i 90% współczesnych pierdziawek typu Ogar 202 na tym jeździ, do jafki pasuje niemal P&P i regulacja jest również prosta jak drut w kieszeni
(16-11-2025 03:27:18)Bob_Harley napisał(a): (15-11-2025 22:43:03)Fearevil napisał(a): (15-11-2025 02:01:53)grissley napisał(a): Dalej - też macie (przynajmniej na gaźniku Amal) użyteczną jedynie połowę zakresu manetki gazu? Tzn u mnie pierwsza połowa zakresu to bardzo wyraźna reakcja na dodanie gazu, a odkręcanie do końca zasadniczo już prawie nic nie zmienia.
No i zastanawiam się, co można jeszcze poprawić/usprawnić. Żeby w górzystym terenie lepiej sobie radził. Jest zębatka 11, jest CDI, jest Amal, jest porting cylindra.
Głowicę słoneczko można by dać - nie wiem, czy to ma sens (wygląda głupio, no ale jakby działało...).
Na piokit.cz są jakieś elementy do podmianki w tłumiku - też nie wiem, ile to warte zabawy.
no i to chyba tyle (?).
U mnie AMAL reaguje na manetkę w pełnym jej zakresie.
Sprawdź położenie iglicy, może masz ją podniesioną na maxa do góry (najniższy rowek na iglicy) i dlatego tak reaguje. Ja mam iglicę na środkowym rowku.
Napisałeś, że masz cylinder po portingu, ile maksymalnie tym lecisz?
(15-11-2025 22:42:18)Bob_Harley napisał(a): to jest jafka - ten silnik trzeba kręcić żeby jechał, jedyny czas kiedy mój dobrze szedł pod górke nawet na wyższych biegach, to zaraz po tym jak kupiłem cylinder 60cc z portingiem i tak z 1000km zrobiłem na zębatce 13z a potem z czasem było czuć że coraz mniej idzie, nie wiem czy to kwestia szybkiego zużycia takiego cylindra, moze za duzo dostawał w palnik, bo olej do paliwa to lałem najlepszej jakości, i teraz tak samo jak u cb, na zębatce 12z nie ma siły pod gorke i trzeba na dwójce pałować, aczkolwiek wygląda na to że zmiana gaźnika na taki współczesnej konstrukcji - chiński PZ19 - daje dość sporą poprawę, jednak muszę go poregulować bo narazie tylko testowo to swieca caly czas za ubogo ma, a te wszystkie Jikovy, Amale, BVF (wyjatek z tamtych czasów stanowi chyba tylko BING ale kosztuje krocie z tego co mi wiadomo, ewentualnie jeszcze Dell'orto) to se można w nos wsadzić
Krytykę Jikova rozumiem, bo u mnie leciała z niego mieszanka podczas jazdy jak z kranu, z resztą jest to jedna z bolączek tego gaźnika objawiająca się każdemu, ale dlaczego negatywnie oceniasz BVF czy AMAL, skoro pewnie nawet nie używałeś- z BVFem zakładam, że się spotkałeś przy Simsonie?
Ja jeździłem na tych 3, które podałeś i zgodzę się tylko z tym, że Jikov jest najbardziej upierdliwy.
Wiele osób twierdzi że te gaźniki współcześnie produkowane (BVF, Amal) są słabej jakości, o Jikovie to nawet nie ma co gadać bo to szrot. Z BVFem faktycznie miałem styczność w Simsonie i ustawiłem go po prostu na oko zeby jakoś to jechało. Powtórze tylko tyle że najbardziej mi pasuje ten chiński PZ19 bo jest prosty niemal jak Jikov i 90% współczesnych pierdziawek typu Ogar 202 na tym jeździ, do jafki pasuje niemal P&P i regulacja jest również prosta jak drut w kieszeni
No i nie ma opcji o jakichkolwiek wyciekach bo komora pływakowa jest uszczelniona na oringu a nie na jakichś żałośnych uszczelkach płaskich i przelew jest super pomyślany że praktycznie jedyna opcja kiedy może sie paliwa ulać to przy solidnej glebie jak sie motorek wywali do góry nogami xD a w tym pierdzielonym BVFie jak nie ma sie dobrze podpiętej rurki przelewu to leci tak samo jak z Jikova przy jeździe po byle nierównościach
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-11-2025 03:30:27 przez Bob_Harley.)
|
|
| 16-11-2025 03:27:18 |
|
|
Fearevil
Nowy

Liczba postów: 39
Imię: Krycha
Skąd: Poznań
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: 50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
(16-11-2025 15:30:05)Norweski Zomowiec napisał(a): Jeśli zdejmiesz tylko uszczelkę pod cylindrem, to niewiele da.
Lepiej sprawdzić uskoki czy są na łączeniu cylinder-karter, także poziom squish, pomiar ciśnienia sprężania i sam stopień sprężania w komorze spalania
Nie chodzi o ściąganie uszczelki. Problemem są różnie wykonywane odlewy, w tym przypadku akurat cylindra. W moim cylindrze, który nie jedzie, tak jak z resztą zasugerowałeś kiedyś w moim temacie, jest "skopany" odlew miejsca łączenia cylindra z karterami. Ten odlew jest za długi, zrobił się spory "kołnierz" co skutkuje wydłużeniem całego cylindra, a co za tym idzie komora spalania w gmp jest zbyt duża i silnik nie ma przez to odpowiedniej mocy.
Po zdjęciu które wstawił grissley wydaje mi się, że nie jest najgorzej, ale dla dokładnego sprawdzenia i tak trzeba by było zmierzyć squish.
Ja w swoim przypadku podejrzewam, że będę mieć squish na poziomie około 5mm, ale póki co szkoda było czasu na zmianę seta i sprawdzanie tego parametru.
|
|
| 16-11-2025 16:23:27 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|