Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Romet komar nie ma mocy
|
Autor |
Wiadomość |
Dinozaur
Uczeń

Liczba postów: 134
Imię: Jarek
Skąd: Wroclaw
Pojazd: Inny
|
RE: Romet komar nie ma mocy
Czesc, ostatni raz o tym pisze - dla 'odnowienia zaginionej wiedzy oktanowej', bo dzisiaj nawet 'inzynierowie' o tym nie wiedza [ dopiero na szczeblu 'dr - doc. na Politechnice'- jest to wiedza nadal aktualna ], a 45 - 35 lat temu byla to wiedza ogolnie znana / 17 letni uczniowie 'ZSZ Samochodowki' o tym wiedzieli, jesli pasjonowali sie motoryzacja oczywiscie...
'Rys - Zak' i podobne z tego okresu zbudowano na benzyny 'BA 70 - 75 Oktan' i tylko na takich paliwach mialy moce 1,8 - 2 KM i egzemplarze seryjne osiagaly predkosc 55 - 60 km/h.
'Komar' byl pozniej zbudowany, po zmianie przepisow dotyczacych motorowerow - wiec zostal 'zdlawiony do 1,4 - 1,5 KM' / opoznionym zaplonem do '3 mm przed GMP', a wczesniej Rys i Zak - mialy wyprzedzenie zaplonu 4,5 mm przed GMP i to na benzynie 'BA 70 - 75 Oktan' wlasnie, dlatego mialy te moce 1,8 - 2 KM...
Ponizej - tabela ze stopniami sprezania silnikow po lewej i LO odpowiadajacych im benzyn / po prawej stronie.
'Rys, Zak i Komar' - zawieraja sie w drugiej od gory linijce tabelki i tyle, a jak 'ktos' tego 'nie rozumie' - to pozniej ma wlasnie takie problemy jak wyzej...
Pozdrawiam.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-06-2025 19:53:17 przez Dinozaur.)
|
|
10-06-2025 19:43:45 |
|
|
2stroke4life
Nowy

Liczba postów: 7
Imię: Czarek
Skąd: Śląskie
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Romet komar nie ma mocy
(10-06-2025 19:43:45)Dinozaur napisał(a): Czesc, ostatni raz o tym pisze - dla 'odnowienia zaginionej wiedzy oktanowej', bo dzisiaj nawet 'inzynierowie' o tym nie wiedza [ dopiero na szczeblu 'dr - doc. na Politechnice'- jest to wiedza nadal aktualna ], a 45 - 35 lat temu byla to wiedza ogolnie znana / 17 letni uczniowie 'ZSZ Samochodowki' o tym wiedzieli, jesli pasjonowali sie motoryzacja oczywiscie...
'Rys - Zak' i podobne z tego okresu zbudowano na benzyny 'BA 70 - 75 Oktan' i tylko na takich paliwach mialy moce 1,8 - 2 KM i egzemplarze seryjne osiagaly predkosc 55 - 60 km/h.
'Komar' byl pozniej zbudowany, po zmianie przepisow dotyczacych motorowerow - wiec zostal 'zdlawiony do 1,4 - 1,5 KM' / opoznionym zaplonem do '3 mm przed GMP', a wczesniej Rys i Zak - mialy wyprzedzenie zaplonu 4,5 mm przed GMP i to na benzynie 'BA 70 - 75 Oktan' wlasnie, dlatego mialy te moce 1,8 - 2 KM...
Ponizej - tabela ze stopniami sprezania silnikow po lewej i LO odpowiadajacych im benzyn / po prawej stronie.
'Rys, Zak i Komar' - zawieraja sie w drugiej od gory linijce tabelki i tyle, a jak 'ktos' tego 'nie rozumie' - to pozniej ma wlasnie takie problemy jak wyzej...
Pozdrawiam.
Czyli dobrze Pana zrozumiałem, że na dzisiejszej 95 albo 98 zaplon powinien być wyprzedzony o więcej niż 3mm? I jeżeli tak to mniej więcej o ile? Nie będzie wtedy trudności z odpaleniem?
|
|
Wczoraj 15:59:35 |
|
|
Dinozaur
Uczeń

Liczba postów: 134
Imię: Jarek
Skąd: Wroclaw
Pojazd: Inny
|
RE: Romet komar nie ma mocy
Czesc, ja np. nigdy w zasadzie nie 'bawie sie zaplonem' ustawiajac 'wg fabryki', bo to w dzisiejszych czasach dla mnie zwykla strata czasu i energii, bo sa zupelnie inne benzyny...
Odkad pamietam - to ustawialem poczatek przerwy na platynkach tak, ze zagladalem do cylindra bez swiecy i patrzylem - jak wysoko dochodzi denko tloka w cylindrze ?
Pozniej cofalem tlok o '3,5 - 4 mm na oko' i regulowalem poczatek przerwy na przerywaczu - odpalalem silnik i jesli nie 'wierzgal - nie kichal w gaznik' przy zapalaniu - to zwiekszalem wyprzedzenie zaplonu o kolejne 0,5 - 1mm / odpalalem znowu i jesli 'nie wierzgal kopniakiem' lub pedalami / znowu zwiekszalem wyprzedzenie o 0,5 - 1mm i tak do skutku - czyli do najwiekszych rozwijanych obrotow silnika / najwyzszej predkosci i najmniejszego spalania jednoczesnie, przy zachowaniu rownych wolnych obrotow, itp.
Bo jak zbyt mocno wyprzedzilem zaplon i silnik zaczynal 'kichac w gaznik' przy zapalaniu lub 'wierzgac kopniakiem' - to cofalem obrotem plytki przerywacza o 0,5 - 1 mm i zawsze bylo dobrze pozniej / dawalo sie lekko odpalac, czesto nawet bez 'ssania', tylko z lekkim przelaniem gaznika - silnik idealnie reagowal na dodanie gazu, wkrecal sie bardzo wysoko i mial wolne obroty, itp. - no tylko zajmowalo to czasem 2 kolejne dni 'prob i testow'...
Wczoraj znalazlem np. cala 'miednice emaliowana' roznych nowych czesci 'garazowych - komorkowych' : kondensatory z epoki, nowy kranik Komar - WSK, przerywacze roznej 'masci', cylinderki rozpieraczy hamulcowych, krzyzaki przegubow z lozyskami igielkowymi / wszystko w smarze i resztkach opakowania, np. lozyska stozkowe do kol / chyba 'Maluch 126p', itp. graty / po sprzataniu garazu - komorki...
No i mosiezny 'trzpien - glebokosciomierz z podzialkami', ale juz 'uzywka' - wyglada na lata 60 - 70 te, do regulacji wyprzedzenia zaplonu - bedzie do 'kolekcji / na polke'...
A porownujac osiagi - to kilkanascie lat temu zamontowalem np. silnik 'REX 40cc' z 1952r. do roweru i tak wyregulowalem w nim zaplon 'na oko', ze ciezki rower [ ok. 22 kg wagi ], na oponach 28 x 2 / rozwijal 65 km/h [ przy bezwietrznej pogodzie oczywiscie ] i spalal tylko 0,7 - 0,8 L / 100 km...
Przy 'mocy az 0,7 KM' i napedzie paskiem klinowym na przednie kolo...
Pozdrawiam.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Dzisiaj 03:02:18 przez Dinozaur.)
|
|
Dzisiaj 02:47:36 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|