Powoli przymierzam się do odbudowy Ogara 200 z 1987 roku. Zakupiony od pierwszego właściciela, z dokumentacją potrzebną do przerejestrowania.
Niestety przez ostatnie kilka lat stał nie użytkowany, dodatkowo został pomalowany prawdopodobnie pędzlem, czarnym podkładem antykorozyjnym - bez zmatowienia powierzchni i jakiegokolwiek innego przygotowania.
Elektryka żyje swoim życiem, wszędzie wisiały luźne kable.
Dzisiaj po południu postanowiłem zabrać się do roboty. Wykręciłem silnik zostawiając go na tą chwilę w spokoju, po czym przeniosłem się do mojego miejsca pracy gdzie stoi również Trabant i zabrałem się do rozbiórki osprzętu.
Ramę w tej chwili skrobię z resztek czarnej farby, która po delikatnej próbie skrobania odchodziła płatami.
Znalazłem w zapasach bak w lepszym stanie i usunąłem z niego oryginalną powłokę:
Po kilku godzinach, rama wygląda tak:
Reszta czarnej farby stawia opór, więc musi moczyć się do jutra i dalej skrobanie... Dodatkowo wszystkie chromy, pomalowane są srebrzanką, która schodzi po przemyciu benzyną
Rama nie posiada nigdzie ognisk rdzy, poza nieudanymi próbami spawania tulejki stopki - po usunięciu powłok, to zostanie pospawane na nowo.
Jakie plany?
-> Chciałbym wrócić do oryginalnego lakieru. To jest L79 bursztynowy?
-> Zamontować licznik - poprzedni właściciel zamiast niego, wstawił okrągłą szybkę i niestarannie uszczelnił silikonem

-> Wypolerować, wyczyścić chromy - lub poszukać w zapasach w lepszym stanie. Nie stać mnie na ponowne chromowanie z racji tego, że większy budżet przeznaczony mam na odbudowę Trabanta.
-> Oryginalny tylny chlapacz
-> Skompletować schowek
-> Oryginalne naklejki
-> Elektryka na nowo, uszczelnić wydech itp. - wszystko to, aby po kilku latach postoju był ponownie sprawny
Ogólnie, to chciałbym jak najbardziej zbliżyć się do oryginału, stąd kieruje prośbę do Was, aby zwrócić mi uwagę, jeśli zacznę zamawiać złe części
Bagażnik, który zamontowany jest za siedzeniem. Przypuszczam, że pochodzi z WSK? Montowano coś takiego kiedykolwiek w Ogarach, nawet jako "dodatkowy element" czy bezapelacyjnie wymontować?