Więc tak, dosłownie dzisiaj stałem się posiadaczem tego o to złomu
Dzisiaj go jeszcze umyłem to tak wyglądał około godziny 16.
Nie mam pojęcia ile ten ROMET stał ale na pewno więcej niż 15 lat.
Tak się wszystko po zapiekało : wał, pierścienie... że cylinder z godzinę czasu ściągałem. najważniejsze że wżerów w cylindrze nie ma, progu tez nie ma, a tłok i pierścienie się kupi bo to już cięższy temat.
Tłok zdemontowałem, później nalałem oleju na wał, założyłem tak wszystko żeby sie trzymało i wrzuciłem w ramę silniczek, i próbuje rozruszać wał, już się powoli kręci ale ciężko tak że szok, ale pewnie i wał nowy będzie.
No to by było na tyle.
No spoko Ogi zrobisz go i będzie spoko !!!
Uch, ciężki kawałek chleba Ci się trafił, ale lakier pewnie ma oryginalny i ten chlapacz z tyłu jest boski
Silnik na pewno jest do remontu, najtańszym kosztem można to zrobić za 150 zł, więc tragedii nie ma. Ile dałeś za niego?
0 zł plus VAT
.
Przebieg 6700 km, na cylku zero progu, wał sie zastał, może go rozruszam ale i tak wpadnie chyba nowy.
lakier odginał, na przyszły sezon będzie malowany w tą samą barwa.
Jak wał polecacie, w miare w normalnej cenie, Silnik 023 dla przypomnienia.
stan obecny
Dobre są nawet te chinole za 57 zł z Allegro, ostatnio ja tylko te kupuje i nie mam z nimi problemów. Trzeba tylko dobrze je dotrzeć. Chyba, że jesteś kasiasty i wydasz z 150-200 na polski
ja też mam do t1 pare części made in china i nawet też się dobrze trzyma tylko tak jak mówi michał trzeba je dobrze dotrzeć
Właśnie na tą chwile kasiasty nie jestem, jawka kaes wyciągnęła w tym roku.
Napierw spróbuje te łożyska rozhulać. jak się będzie kręcić, jadę po tłok, pierścienie składam no i sie zobaczy czy to odpali,
no to powodzenia w renowacji
Nie jest źle na szczeście da sie wszystko zrobic powodzenia w remoncie
ładny ogier, najbardziej mi się lakier na ramie podoba
Łożyska wymienione, silnik złożony. Chce odpalić, słychać że jest w nim życie.
Jeszcze go bardziej wyreguluje i sie zobaczy.
Pare nowych części dotarło, najważniejsze linki, zaraz sie założy.
Uszczelki do silnika, te badziewne ale co tam.
[ Dodano: |13 Wrz 2012|, o 19:49 ]
Troche porobiłem, brałem, na pych no i chce odpalić, przejechał bym sie, ale nie mam hamulców
jeszcze.
koło zapożyczone z jawki, ale przednie zawieszenie w Romecie to się nie rusza ani milimetra
Od tamtej strony zacniej wygląda
, tu jeszcze lusterko na biało nie ciachnięte.
Tak fajnie romecik stał przy serwisie wulkanizacyjnym, trzeba było oponę napompować to strzeliłem zdjęcie.
Na tym zdjęciu michelinów nie ma, chwilowo były zdjęte.
A co do Rometa, to jutro linkę od gazu zrobię, jeszcze zapłon poprawie, i pcham dalej
.