Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Ogar 205 - kondziu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Zbiornik pomalowany. tłumik też, no i wszystko złożone, przy okazji wziąłem czarne kolanko i okazało się żę jeszcze chrom jest może nie jest jak nowe ale dzień do nocy, Tłumik z kolankiem uszczelniony zobaczymy jak to sie w czasie sprawdzi, no ale jeszcze paliwo potrzebne Smile, Jeszcze kranik załozyć chlapaczyk na przód, pare pierdół, no i można ruszać w droge testowac, no i oczywyście wyregulować.



Troche to zdjęcie śmiechowo wyszło jakoś inaczej wygląda jak na żywo ale mniejsza o to, na zdjęciu jeszcze jest nie czarny korek wlewu od paliwa, ale to sie zmieniło,

No i oczywyście naklejki zamówione, żółto-niebiesko-białe, możę do piąku przybędą, jutro będzie troche więcej czasu,(lekcje do 12), zrobie rozeznanie na allegro no i pewnie jakaś paczuszka do mnie przyjdzie znowu Big Grin
Widzę pełen profesjonalizm, to mi się podoba!
(28-05-2013 22:40:50)arasszymaras napisał(a): [ -> ]Widzę pełen profesjonalizm, to mi się podoba!

No rzecz jasna Wink, Jestem zdania że jak mam sie narobić i zrobić coś na odp.. odchrzan :F to lepiej porobić dłużej a porządnie,

A pytanie do was mistrze, kedra na bak to jaka szeroka jest ?
Dzień nie poszedł na starty, choć za wiele nie zdziałałem, no ale tak hamulec tylni zrobiony, linka od licznika przymocowana, chlapacz na przód również.



Spuściłęm troche paliwa z jawki :F, no i dałem ogarowi no i zagadał, no to szybko bańka na paliwo no i rura na CPN, przytargałem 5 literów, no i bach do zbiornika, :F no i to była godzina 16.15



Dalej ustawiłem zapłon, platyny, iskra była ognista widać żę mocna, taka fioletowa, no ale co z tego jak chodzić nie chciał Ogar, jeden , no i zapłon w lewo no i w prawo i różne kombinacje i możliwości no i nic, gaźnik wyczysćiłem, no i nie pomogło, i ciągle tak aby pyrkotał,



Dalej zmieniłem magneto, no i dalej to samo może kapke lepiej bo już sie ożywiał ale to nic, dalej platyny zmienione, no i też jak by lepiej bo już jak z kopa porządnie trachłem to pochodził chwile, kopci jak dziki szatan :F, pewnie w tłumiku sie paliwa nazbierało musi przepalić, Na kopałem się napchałem, i jedynie usłyszałem głos Ogaryny, a wieść mnie nie chce Romecik mój, cóż zrobić ?
Nie mam więcej pomysłów, co zmienić co zrobić żeby działał sprzęt
Jesli twierdzisz ze tłumik moze byc zatkany to go zdejmij i bez tłumika spróbuj odpalić Big Grin,a ogarek bardzo ładnie wyszedł Smile
Zatkany nie jest, ja aby twierdze że nazbierało się mieszanki od tego kopania i prób, przelot ma bo czyszczony był,

NO dzisiaj mi sił brakło, no nie wiem jeszcze możę w piatek sie pobawie zmienie kondensator, zobacze co z tego będzie,
Podlej mu pod cylinder,a lewego powietrza nie bierze?
nie bierze, to nie ma sensu, jak on łapie i pyrkota, na pych jak go wezme to słychać że żyje, no ale nie ma siły ciągnać,
To musi być coś z zapłonem
To więć postępy postępy i postępy, może nie tak gwałtowne jak ostatnie ale są.

No więc znowu zamówiłem parę części, linki, kondensator i platyny no i naklejki.

Z naklejkami no to w sumie zawaliłem sprawę, bo tak patrze to mogłem dać je bliżej siedzenia, ale jest lepiej jak bez Smile.

Dalej wymieniłem platyny, no i kondensator chce wymienić, a tu kabel krótszy o jakieś 3 cm, ale z tym sobie poradziłem, wsadziłem do kupy wszystko no i za nic w świecie nie ma iskry, chciałem ominąć kabel w/n i dałem zwykły kabel, no i musiałem go trzymać bo spadywał, no i całe szczęście że miałem 2 bieg włączony, bo ja tu do kopania, ledwo co sie magneto 2 razy obróciło a jak mnie trachneło z VOLTÓW, to szok, z godzinę czasu czułem to w łapie, no ale wyciągnąłem iskrownik i zalutowałem od nowa kabel od cewki w/n co idzie do palatynek, i po tym zabiegu od razu inaczej, czuć życie, ogarek odpalił na jakieś 20 sekund kopcił jak lokomotywa, no ale ma prawo, wiec wyregulować i jazda, no i jeszcze osłonę łańcucha zamontowałem,









Taki sygnał od ogara że chce mu sie żyć to dobry znak, nowy zapał, no i może mnie wylecz, bo tak mnie czajnik sadzi i katar nos zalewa że wyrobić nie idzie Smile
(25-05-2013 19:26:34)kondzio310 napisał(a): [ -> ]Dzisiaj i wczoraj nie było zbytnio czasu na robotę przy romecie, Daf jakoś doturlał się do domu w piątek no i zaczeliśmy robotę, sprężarka przestała dawać powietrze, no i pękła jedna podkładka na głowicy i stąd taki problem,
Ale wracając do rometa znajdywałem chwile czasu, no i wypolerowałem felgi, na przodzie felga normalnie podoba mi się, z tyłu jest dobrze, ale trochę gorzej jak z przodu, jeszcze założyłem łańcuch, zmieniacz biegów, itp. w poniedziałek myślę że założę na przód błotnik, a wtorek zbiornik , no i jeszcze pera pierdół trzeba kupić no i myślę że koniec pracy przy 205 Smile




(06-06-2013 23:05:17)kondzio310 napisał(a): [ -> ]To więć postępy postępy i postępy, może nie tak gwałtowne jak ostatnie ale są.

No więc znowu zamówiłem parę części, linki, kondensator i platyny no i naklejki.

Z naklejkami no to w sumie zawaliłem sprawę, bo tak patrze to mogłem dać je bliżej siedzenia, ale jest lepiej jak bez Smile.

Dalej wymieniłem platyny, no i kondensator chce wymienić, a tu kabel krótszy o jakieś 3 cm, ale z tym sobie poradziłem, wsadziłem do kupy wszystko no i za nic w świecie nie ma iskry, chciałem ominąć kabel w/n i dałem zwykły kabel, no i musiałem go trzymać bo spadywał, no i całe szczęście że miałem 2 bieg włączony, bo ja tu do kopania, ledwo co sie magneto 2 razy obróciło a jak mnie trachneło z VOLTÓW, to szok, z godzinę czasu czułem to w łapie, no ale wyciągnąłem iskrownik i zalutowałem od nowa kabel od cewki w/n co idzie do palatynek, i po tym zabiegu od razu inaczej, czuć życie, ogarek odpalił na jakieś 20 sekund kopcił jak lokomotywa, no ale ma prawo, wiec wyregulować i jazda, no i jeszcze osłonę łańcucha zamontowałem,









Taki sygnał od ogara że chce mu sie żyć to dobry znak, nowy zapał, no i może mnie wylecz, bo tak mnie czajnik sadzi i katar nos zalewa że wyrobić nie idzie Smile

no,no zajebiste zdjęcia i podoba mi się jawka i romet tak koło siebie
Długo nic nie pisałem,
no może aż tak dużo się nie działo, no ale nadal próbuje uruchomić, znaczy uruchomić tak żeby było jak należy, ale znalazłem chyba przyczynę, bo rozpylacz w gaźniku był obrócony tak że otwory w nim w większej połowie były "zamknięte" , no i mieszanka się nie mieszałą za bardzo Smile, przed okręceniem rozpylacza, no można powiedzieć ze palił no byłem się przejechać nawet Smile, ale no przerywał i nie miał, mocy, teraz jeszcze raz ustawie zapłon, no i zobaczę co to będzie Smile

W dodatku przymocowałem zbiornik na tylne mocowanie, nie wiem czy tak to fabryka przewiduje, ale dałem oring, kupiłem za duży złożyłem 2 razy, naciągnąłem no i działa Smile wreszcze ten tył tak sie nie podnosi





Jako że u mnie fajna wiosna tej zimy, to postanowiłem wreszcie zrobić drugi remont silnika Big Grin, Tak to jest jak sie kupuje używany wał, trafiłem na niby nie krzywego, ale przestawiony jset :F no i nie mogłem się porozumieć z tym 023 zapłonu ustawić nie było możliwości no ale wczoraj Zakupy na allegro, dzisiaj na mieście łożyska i simmeringi, łożyska Amerykańskie hah Big Grin ważne że nie chińskie, Silnik Rozkuty na cześci :F, wstępne czyszczenie, mam nadzieje że w tym tygodniu bedzie w ramie, ale nie wiem, bo u mnie z wolnym czasem w weekend to rzadkość, a jużwiem że musimy zrzucić z przodu bęben przy dafie, bo szpilka pękła Smile, no ale to nic, Walczyć będe Big Grin



Wizualnie nic się nie zmieniło, Ogarek stał elegancko w kącie, w tym czasie komara składałem, no i czas przyszedł na dokończenie tego dzieła, Bo trzeba szykować miejsce na CHARTA!
Jakie łożyska? Big Grin Timken?
(07-01-2014 19:47:10)Wojtek3362 napisał(a): [ -> ]Jakie łożyska? Big Grin Timken?

Angel Yy Timken nie , ale Coś Na P, albo N, ale zapomniałem, Biało niebieskie opakowanie,
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie