Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

widzę że nie tylko u mnie tak jest. Dzisiaj jazda motorowerem jest wręcz niemożliwa, u mnie jest ponad 60 cm śniegu a odśnieżacze nie wyrabiają odśnieżać

A daj spokój. Ja chartem byłem w szkole to powrót do domu (10km) to było piekło . 40km/h A droga taka zasypana ze się jechać nie dało. Wiatr od czoła. Zresztą teraz to nie widać na nim lakieru bo jest cały biały ( zamarźnięty).

Ale drifty robiłeś jak jechałeś

(15-03-2013 22:17:49)alek736 napisał(a): [ -> ]Ale drifty robiłeś jak jechałeś

No dwa razy na skrzyżowaniach było wejście bokiem.

ja sraczem nie mogłem nawet na drodze jechać bo skuter ciężki, niski, małe koła i ciągle koło się ślizgało, chartem jak bym jechał to jakoś dał bym rade ale niestety kluczyk mi się złamał od stacyjki i dalej coś jest nie tak bo nie ma prądu od cewki ;/

No pany dzisiaj była jazda. Wymieniłem wydech, na nowy (lekko obtarty ale nigdy nie używany). Uszczelniłem połączenie kolanko-wydech i po odpaleniu nie poznałem mojego charta. Teraz tak cichutko chodzi, że słychać tylko charakterystyczny dźwięk 027.

---

na okres wiosennej pluchy założyłem z tyłu chlapacz (komarowski)

dziś przygotowałem Rometa do sezonu. Uzupełniłem olej. Napompowałem powietrza. Zmieniłem żarówkę w przedniej lampie. Gotowy do jazdy.

Witajcie. Charcik śmiga że aż miło. Mam zbiornik do malowania. Lecz nie wiem czy będę kontynuował projekt. Chyba tylko naprawię przedni błotnik. Zresztą zobaczymy A teraz trochę fot.










Na razie będę jeździł A potem zobaczymy, ale chyba zmieniam sprzęt a chart będzie oczekiwał na kasę
Komentujcie co wam się podoba co nie

(16-03-2013 18:25:52)chart21050 napisał(a): [ -> ] dziś przygotowałem Rometa do sezonu. Uzupełniłem olej. Napompowałem powietrza. Zmieniłem żarówkę w przedniej lampie. Gotowy do jazdy.

Mówisz zmieniłeś powietrze na świeże

A kiedy zmienisz to lusterko? Identyczne miałem kiedyś w kiblu

Lusterka przy najbliższej wycieczce do miasta

nie dobrze. Wczoraj miałem nieprzyjemną przygodę. Postawiłem charta. Poszedłem do sklepu. Po powrocie. Zacząłem grzebać przy ssaniu bo mi rączka przymarzła. Usłyszałem dźwięk samochodu. Zdążyłem wyjrzeć i chart poleciał na mnie. Babka nie wyhamowała bo było ślisko i się mi w Rometa wjeba*a. Straty. Urwany podnóżek kierowcy, wygięta dźwignia od hamulca, zbity klosz kierunku. Jeszcze solidnie zawaliłem o coś głową. Po dogadaniu dostałem kasę za uszkodzenia.

Ile Ci dała blondynka?

Dużo dostałeś?

75zł od niej + ma być coś z ubezpieczenia bo zadzwoniłem po policje

ale na policję dzwoniłeś jak była jeszcze ta facetka czy już po wszystkim ?