Post: #46

No gabriel0 już tam kiedyś rama pękła i on się przejechał i znowu pękła -,-
Bo ten genialny kolega na v-maxie jechał po dziurach aż łeb odskakiwał myślałem że go p.i.e.r.d.o.l.n.e!

Post: #47

U mnie w szkole się ze mnie śmieją że mam szawaba i że jestem szwabem ale tak naprawdę to jezdzom jakimiś kiblami moze 2 ktorzy doceniają romety

Post: #48

Bo jakby nie patrzeć... masz szwaba

Post: #49

Żalicie się, że się z was śmieją, a wcale lepsi nie jesteście.
Ja jak jeżdżę rometem to cisnę kible i się z nich śmieje, a jak sraczem to gadam na romety jakie to gówna itd. Tak dla równowagi.
A tak na serio to takie naśmiewanie się jak dla mnie jest idiotyczne i dziecinne.
Każdy jeździ tym czym chce ub po prostu może i to jego sprawa. Nie Twoje to się nie czepiaj.

Post: #50

(23-11-2011 23:41:24)serek napisał(a):  U mnie w szkole się ze mnie śmieją że mam szawaba i że jestem szwabem ale tak naprawdę to jezdzom jakimiś kiblami moze 2 ktorzy doceniają romety

Lepiej być szwabem niż żółtym chińczykiem

Post: #51

mała rada : miej za przeproszeniem wyj***ne na to co mówią inni, jak bym miał się przejmować tym co ludzie mówią to z domu nie powinienem wychodzić xD . Nawet jak by się cała szkoła to co z tego ? apropo kolegów którzy cię cisną za to że jeździsz Rometem, to już wiesz kto jest twoim kolegą i tyle

Post: #52

Jak by się u mnie śmieli z rometa to bym poprostu zszedł z niego p.r.z.y.p.i.e.r.d.o.l.i.ł w łeb i bym dalej pojechał :>

Post: #53

Na mojego Romka jakiś gówniarz naplół widzialem to bo akurat z domu wyszedlem a motor przed bramą, złapałem gnoja i mu morde obiłem ( mial moze ze 12 lat) i wycierał to bluzą , cisnienie mialem 200/100

Post: #54

ja to bym mu czaszkę połamał...
Wczoraj na lekcji geografii pani się tak wkur*iła że powiedziała że wyobraża sobie jak łapie takiego jednego i napierd*la łbem o ławkę

Post: #55

(24-11-2011 22:13:30)Romecio napisał(a):  Na mojego Romka jakiś gówniarz naplół widzialem to bo akurat z domu wyszedlem a motor przed bramą, złapałem gnoja i mu morde obiłem ( mial moze ze 12 lat) i wycierał to bluzą , cisnienie mialem 200/100

Za takie coś to bym gościowi głowe "amputował"
Co do lekcji geografii to u nas facetka w środe heda z mandarynki zebrała

Post: #56

Ja to bym go złapał i japskiem w te mele i by to zlizywał

Post: #57

Zamykam z powodu iż temat zmierza w innym kierunku niż początkowe założenia.

Post: #58

Siemka. Kiedyś jak miałem jeszcze 50t1, jeździłem sobie gdzie popadnie, szkołe mam nie daleko to raz sobie wagary zrobiłem i podjechałem i kumpel wyszedł i pogadaliśmy normalnie, później dzwonek, a tu wychodzą tacy "z wyższej ligi" którzy są posiadaczami odkurzaczy i zaraz śmieją się, mówią że wstyd sie zabytkiem pokazywać, że ich boosterki by mnie z miejsca odstawili...
Ogólnie wkurzają mnie tacy.
Czy mieliście takie niemiłe przygody? A jeżeli pojedynczo widzę takiego gimbusa gdzieś na mieście i jechałem rometem to nie śmiał sie ani nic nie gadał, ogólnie na mieście to sie nikt nie śmieje, stare dziadki się oglądają co uważam za dobre
Najbardziej mnie denerwują gimbusy które aby sie wyśmiać umieją.

Opisujcie tutaj swoje przygody.

Post: #59

Jak Romet jest w dobrym stanie nie po jakimś "tjuningu" to nie śmieje się u mnie nikt. Wręcz przeciwnie, zwraca on uwagę innych... U mnie jeździ dużo owych sprzętów, więc nikt się nie smieje, no chyba że jak już napisalem jest to WT.

Post: #60

ze mnie się nikt nie śmieje, a jeśli próbuje coś powiedzieć to mam zawsze lepsze argumenty, bezawaryjność, małe spalanie, możliwość rejestracji na zabytek, wysokie ceny niektórych egzemplarzy, zabytkowa i kolekcjonerska wartość, mało skomplikowana budowa ( prawie wszyscy posiadacze sk@#erów oddawają do warsztatu zamiast sobie przy nich pogrzebać), ogólnie jeśli ktoś coś mówi to bądź lepszy w tym w czym rzeczywiście jesteś, na ch*j ci 120 na liczniku 4t silnik i 80 v-max? przy takiej jeździe max 3 sezony i chinski silniczek do remontu niestety, a jeśli do kogoś takie argumenty nie dochodzą to przychodzi naturalna, fizyczna metoda na uświadamianie