Post: #16

No tutaj "Conqeror" masz widzę konkret pręt dospawany.
I widzę ciekawie rozwiązałeś sposób przykręcania śruby! Wpadłem teraz na jeszcze genialniejszy! Tylko musiał bym kupić taką śrubę (bo w domu mimo iż takich wiele, to pewnie takiej nie znajdę) żeby gwint nie był przez całą śrubę... Wtedy tylko nakładam lewarek, zakręcam nakrętkę tak, aby lewarek pracował luźno, a następnie tą zakręconą nakrętkę lekko przyspawać aby się nie obracała, i całość śmiało mogę wkręcać kluczem zwykłym czy nasadowym...

(09-05-2013 11:48:55)Przemek napisał(a):  Teraz czekam na odwrócenie startera żeby dało sie go kopać tak jak w Polskich silnikach

Tego niestety nie da się wykonać. Nawet rozrusznika nie da się zrobić, tak jak można w 023... Bo jest półksiężyc. :/ Jedynie co do kopki, to myślałem nad samym lewarkiem, gdyż oryginalny już 3-ci z kolei mi się wyrobił i ma luzy... I trzeba go pospawać żeby nie latał itd. I żeby był pełny zamach kopnięcia?! Najlepszy był by frez, ale tego wykonać nie dam rady. I na tym zakończyłem na razie moje pomysły, gdyż tym i tak spokojnie mogę go odpalić, i to z połowy możliwego ruchu... Chodź na gaźniku Jikov miał ogromne problemy z paleniem, ale dlatego iż iglicę miałem z WSK, przepustnicę modyfikowaną (podnosiła się nie co wyżej, w sumie nie wiem po co, ale coś mi się uroiło że będzie większa moc) XD no i sama przepustnica miała luzy i była tak obrobiona że obrotów wgl. nie dało się ustawiać.

Post: #17

(09-05-2013 15:18:00)Taśma napisał(a):  

(09-05-2013 11:48:55)Przemek napisał(a):  Teraz czekam na odwrócenie startera żeby dało sie go kopać tak jak w Polskich silnikach

No pewnie, i będą awaryjne jak polskie.

Powieidz to Matiemu prosto w twarz

Post: #18

(09-05-2013 15:18:00)Taśma napisał(a):  

(09-05-2013 11:48:55)Przemek napisał(a):  Teraz czekam na odwrócenie startera żeby dało sie go kopać tak jak w Polskich silnikach

No pewnie, i będą awaryjne jak polskie. Tego nikt z użytkowników 223 nie chce.

223 są mniej awaryjne niż 023... Tyle że o 223 trzeba dbać, i ciągle doglądać czy wszystko jest tak jak ma być... A w 023 to zapłon może być odkręcony, platyny zwarcie robić, sprzęgło może być spalone, świeca z przerwą gdzie żyletka wejść nie chce, a i tak pojedzie. A w 223 jak jest źle coś ustawione, to już nie pojedzie, albo nie ma połowy mocy...

W tym 223 jak już tutaj nie raz pisałem, skrzynie ma nie do zajechania! Biegi można bez sprzęgła wbijać na gazie i na chama, i nic mu nie będzie! A w 023 wystarczy czasem lekkie szarpnięcie i 1 biegu już nie ma... I co do sprzęgła w 023... Ustawić łatwo, ale łatwo też spalić! W 223 ustawić trudno, ale spalić ciężko! A o zapłonie nie mówię! W 223 10x prościej ustawić jest zapłon, 20x prościej ustawić platyny które w każdej chwili można doglądnąć odkręcając max 3 śrubki. Jedyny największy, a wręcz masakryczny problem 223 i minus, to gaźniki... Porażka z jaką się w żadnym silniku nie spotkałem! I to przez nie jest 90% usterek 223... Bo albo za dużo paliwa, albo pływak nie ustawiony, albo dysza zapchana albo przepustnica bądź iglica się dupcy...

---

I przy czasie zrobię porównanie 223 i 023 na których spędziłem już ponad 10 lat... W tym z 5-6 lat na 023, a 4-5 lat na 223... W tym miałem dwa 023 swoje i dwa 223 swoje... (nie mówiąc o tych, nie swoich...)

Post: #19

Moje porównanie 223 do 023 jest takie że 023 po prostu jest przyjemniejsze dla oka, bo Polskie
223 ma tak hu*owo zrobiony w cylindrze kanał ssący (wcale bez namysłu zrobili) Że jak tłok jest nie szczelny to za ^uj nie ma kompresji i cofa mieszankę. Spójrz do cylindra że kanał ssący nie jest równo do kanału wydechowego tylko jest lekko przekręcony w lewo(albo prawo )

Męczyłem i 223 i 023. Żaden się nie zepsuł.

Teoretyczne minusy i bujdy:
223:
Ślizgające się sprzęgło
Przekręcający się zapłon
Przegrzewające się kondensatory

Miałem wersję()z zamienioną skrzynią. Raz jak ją kupiłem ustawiłem zapłon. Dostawała ognia i bez sprzęgła biegi wrzucałem. Jeździłem ze 2 tygodnie sprzedałem ją i po 2-ch dniach już kupcowi nie paliła. Jakim to trza być niszczycielem aby zniszczyć silnik do którego nie miałem zastrzeżeń i nie miał u mnie lekko.
023:
Problemy z zapłonem (ja nigdy nie miałem, dla tego myślę że to bujda)
Psujące się skrzynie (nigdy nie zniszczyłem choć wcale ten silnik u mnie nie miał lekko)
Sprzęgło albo nie wysprzęgla albo się ślizga.

Tak praktycznie mój 023 ma kartery od 017 ale resztę (nie licząc wałka kopniaka) ma od 023. Jeżdżę 3-ci rok tyle że kiedyś brat urwał wałek zdawczy bo mu łańcuch spadł a on wrzucił jedynkę, no i przy tej okazji silnik dostał nowe tarcze sprzęgła. Kiedy go kupiłem dostał nowy przerywacz. Takiego ognia dostawał że spalił mi 3,3l /100km do dziś działa tyle że trzeba by mu szlifa walnąć.

no, to tyle z moich wypocin

Post: #20

Kolejny bezsens u bosza!
I po co to?
To jest urok 223 że wszystko w nim jest inaczej niż powinno być, a ty to próbujesz zmienić, po co grzebać przy oryginale?
Oryginał został przemyślany dokładnie przez konstruktorów, aby służyło to dobrze i jak najbardziej bezawaryjnie.
Zniszczyłeś pokrywę sprzęgła.
Olej z tego nie cieknie? bo jak nie uszczelniłeś to musi...

Post: #21

Tak odrazu zniszczyłeś, popsułeś, najlepjej jeszcze wywal na złom. Urok urokiem ale skoro ktoś jest przyzwyczajony do 1 dol;2,3 góra to co wtedy ?Nie jest to oryginał ale przeróbka ta nie ingeruje w podstawy stuktury tego silnika. Poprostu kwestia gustu i wygody

Post: #22

gabriel0 - Co do wad, powiem ci tak! Jak ktoś umie sobie ustawić, zrobić i dbać. To tak to będzie chodzić i tak się psuć! Chodź co do skrzyni 023 to ja 3-krotnie zjadłem choinkę i raz wałek zdawczy (też spadł mi łańcuch, ale to na pełnym gazie, wklinowało go tam gdzieś i urwało) a choinkę zjadłem na zwykłym grzebaniu na trawie... Ale podobno można ją za hartować i wtedy nie ma z nią już problemu. Chodź nie... Nie wolno! Bo to będzie wiejski tuning!! Bo trzeba wydać 100zł na nową, specjalnie "profesionalnie" hartowaną! XD XD XD

Co do 223 to wszystko to bujdy. Co napisałeś. Nigdy nie spotkałem się z przegrzanym kondensatorem, w sumie to tylko raz zdarzyło mi się, że komuś wymieniałem kondensator... Co do zapłonu, to jest nim ciężko przekręcić jak jest dobrze spasowany, a nie to żeby sam się przekręcał! A sprzęgło, jak ktoś nie umie ustawić i spali je, to potem są problemy... Bo ustawić trzeba idealnie linkę! I później 1/8 obrotu śrubką regulacji, i albo ślizga, albo nie... I trzeba też pamiętać żeby mocno dokręcić kontrującą, i nie dawać do silnika więcej jak 1 śrut... (mowa o połączeniu dwóch prętów które się tam znajdują) i nie dorabiać własnych byle jak, bo to też ma swoją różnicę!
A problemy z zapłonem w 019 i 023 itd. miałem zwykle takie, że po dużej ilości rozkręcania, psuły się gwinty w silniku. A tego niczym chyba nie zastąpi domowym sposobem. Bynajmniej ja takiego nie znalazłem. :/

kw112 - urok wsadź sobie w... nos... Ja nie jestem fanatykiem oryginałów. bo mam ich kompletnie dość! A jak się nie podoba, to nie patrz! Wpatruj się w swojego nudnego oryginała...

Post: #23

Iks de iks de, ten wykrzyknik to Ci się zablokował czy masz go obok kropki? Aż dziwnie się czyta

Post: #24

Nie wiem jaka to trudność przenieść lewarek odwrotnie do tyłu silnika dać pręt i masz normalnie biegi,chyba nawet konkłer tak miał

Post: #25

NIe wiem co wy tutaj opisujecie że w 223 jest sprzęgło ciężko wyregulować, przecież to jest dziecinnie proste, tak samo jak regulacja gaźnika Jikov, nie wiem co może być z nim nie tak przecież prostszego gaźnika chyba nie ma, w zasadzie nie ma się co tam zepsuć, a zatkać to się może w każdym gaźniku jak w paliwie jest syf, Ja mam Jikova i do jawki zawsze on będzie dla mnie, Dysze na wierzchu wszystko na wierzchu, dysza sie zapycha, góra 2 minuty i jadę dalej.

A co do lewarka jak kto woli, ale odwrotność biegów w tym silniku jest akurat wygodne, jak i również kopnik z prawej strony mnie nie przeraża, jestem prawo nożny jak siedze na motorze to kopie prawą nogą co jest dla mnie lepsze,

Boszu popuść śruby iskrownika i zobacz czy sie zapłon nie przestawi, żeby zapłon przestawić bez problemu trzeba śruby odkręcić i jak ręką nie idzie, to lekko puknać w obudowe iskrownika i przestawiasz jak chcesz. Jeśli dobrze cię rozumiem, mówiąc o prętach miałeś na myśli Popychacze sprzęgła ?, i na łączeniu nich jest kulka ?, jak dłuższy popychacz się wytrze to czemu by nie można wsadzić drugiej kulki ?