Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Pyr pyr, wrum, wrum :D
Liczba postów: 2,762
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: 50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
Cytat:Nawet współczesne, markowe silniki nie zawsze chodzą poprawnie mimo ustalenia fabrycznych regulacji i trzeba czasem np. skorygować obroty jałowe, inaczej podkaszarka kręci głowicą bez gazu, czy piła nie utrzymuje obrotów na ciepłym silniku. Czasem od tego są śruby, czasem wymienia się dysze. Brak możliwości regulacji fabrycznych nastaw skazuje na poleganie na tym, że zespół silnika z gaźnikiem jest dobrze wykonany. A z jakością w demoludach to wszyscy wiemy jak bywało, ilość nadrabiała jakość.
Ale Jikov ma regulację wolnych obrotów i wymienne dysze... Nie ma tylko regulacji mieszanki wolnych obrotów, która tak, w przypadku tego gaźnika jest zbędna. Do cholery, przejeździłem tymi wynalazkami dziesiątki tysięcy kilometrów i jedyne co trzeba co jakiś czas poprawić to regulacja wolnych obrotów.
Cytat:Jikov produkował wyroby gaźnikopodobne czy to się komuś podoba czy nie.
Które mimo wszystko jakkolwiek działały, w przeciwieństwie do wyrobów silnikopodobnych z Dezametu, które miały więcej bolączek niż 80letnia staruszka i przy nieuważnej redukcji zrywały tryb zdawczy albo choinkę
Cytat:To nie jest zbędna regulacja, a podstawowa.
I rozumiem ta cała regulacja automatu zmiany biegów też jest "podstawowa" w Dezametach?  Jak widać pepiczki potrafili zrobić mechanizm skrzyni tak aby nie trzeba było go regulować a mimo to działa jak należy. To też udowadnia mi, że można coś zrobić tak, aby działało przy minimalnej konieczności regulacji/obsługi.
Cytat:Nie wyobrażam sobie przeprowadzenia prawidłowej regulacji gaźnika bez regulacji obrotów i mieszanki. Rozumiem, że jakby wolne obroty też ustawili na sztywno to byłby ideałem?
Nie da się zapewnić takiej powtarzalności produkcji, aby regulacja gaźnika była zbędna. To będzie jakoś działać, ale jakoś bywa czasem dalekie od dobrego działania.
Powtórzę się, robiłem przy wielu silnikach, regulowałem tego pewnie z dziesiątki i nikt nigdy potem nie narzekał. Czyli jednak się da wyregulować ten gaźnik.
Cytat:Najeździłem się i napchałem Jawy wystarczająco wiele, żeby nie tknąć tego badziewia więcej nawet kijem.
Czyli tak jak myślałem
Cytat:I wypraszam sobie słowa o paprokach, silnik był zrobiony przez polecanego wtedy tu na forum speca.
To trzeba się zastanowić, gdzie, albo w kim tkwił w takim razie problem
Cytat:Skrzynie w Dezametach były jakie były. Ale to motorower, nie czołg. Wymaga minimum kultury technicznej.
Owszem, ale jakość materiałów użytych do produkcji tych silników to śmiech na sali. Możesz sobie tłumaczyć to "kulturą" techniczną, ale te silniki były zrobione z beznadziei i dobrych chęci jego konstruktorów. Jawa za to znosi dużo mniej ostrożną eksploatację, bo jest po prostu lepszej jakości. Koniec kropka.
Cytat:No ale on też o skrzyniach 3kach w 019 dobrego słowa nie powiedział, co się wpisuje 100% w Waszą opinię tutaj.
Dziękuję, dobranoc.
Cytat:Gaźnik Jikov to chyba nie problem, skoro można wymienić na Dellorto? Tzn nie znam Dellorto, ale z tego co dotychczas mi się obiło o oczy to zakładam, że on jest bezproblemowy (?).
Oczywiście. Niemniej jak już kupisz, sprawdź czy uznasz to za konieczne. Jak mówiłem, Jikov owszem słynie ze "zużycia" paliwa, ale jest tak prosty że albo działa, albo nie. Jak uznasz, że chcesz coś poprawić to do wyboru masz dzisiaj pewnie wiele gaźników.
Cytat:Tutaj czyste zgadywanie, ale pod tym kątem 205 może mieć przewagę. Skoro to ten słabszy wariant Ogara, to możliwe że chętnych na takiego będzie mniej, a przez to cena będzie ciut niższa.
Nie będzie raczej taniej  Ludzie są niepoważni i niezależnie od tego czy to 200, 205, Komar, T-1 czy cholera wie co jeszcze, wszystko cenią jakby to był złoty pociąg.
Cytat:Ale no właśnie, wszystkie te konstrukcje wyszły z fazy "złom w krzakach za grosze" i przeszły do etapu "kultu", przez co ceny są z kosmosu.
100% racji. Niestety wiele z tego to nadal fizycznie "złom wyjęty z krzaków", tylko ceniony jak nowy motorower.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wczoraj 12:12:38 przez Quake96.)
|
|
Wczoraj 12:10:18 |
|
|
Quake96
Pyr pyr, wrum, wrum :D
Liczba postów: 2,762
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: 50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
Z lakierowaniem to bywa różnie. Zależy czy koniecznie musisz mieć "na mokro" czy może być proszkowo. Nie wiem jak się mają ceny w twojej okolicy, ale ja jakieś 4 lata temu za kompleksowe piaskowanie z lakierowaniem praktycznie całego Ogara 200 (oprócz widelca) dawałem 300zł i była to podobno bardzo dobra cena.
Niemniej, wygląd można zostawić "na później". Zacznij od dobrej bazy, a potem stopniowo, własnym sumptem możesz coś z tego rzeźbić.
PS: Mnie ostatnio remont silnika wyniósł ~800zł i to na takich lepszych częściach. Wymieniony był cylinder z tłokiem i pierścieniami, łożyska i uszczelniacze i praktycznie całe sprzęgło. Ten silnik nie ma za wiele części, więc tak naprawdę wiele więcej zwykle do wymiany nie ma.
Także szukaj po prostu czegoś w znośnej cenie i rób po swojemu. Te "wypicowane" Ogarki po ch*j wie ile to nierzadko byle jak zrobiony paździerz na tanich częściach, bo wiele ludzi przecież uważa, że "te chińskie łożyska do takiego komarka to wystarczą, po co dawać lepsze" i tak dalej...
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
Wczoraj 23:10:34 |
|
|
romek
019 rzondzi

Liczba postów: 2,610
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
RE: 50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
Ja teraz dałem za piaskowanie+proszkowy epoksyd+czarne elementy pomalowane proszkowo (bo reszta szła na mokro) 400 zł z tym że to motorynka. Często też mogą być potrzebne jakieś prace spawalnicze, może niekoniecznie pęknięta rama ale ułamany ogranicznik stopki czy widelca już tak. A szpachel to już obowiazkowo. Jak dwa lata temu robiłem swojego Ogara to w temacie jeden z użytkowników dał namiar na firmę która robi wszystko kompleksowo z wysyłką. Wtedy chyba trochę ponad tysiąc brał.
W sumie tak myślę że może i ta 200 lepsza, ale do codziennej jazdy to może jednak warto popaść w herezję i założyć CDI (jest osoba która je wykonuje tanio na bazie oryginału) i jakiś lepszy gaźnik (chyba Amal teraz w modzie). Mam doświadczenia z każdym silnikiem Rometa (oprócz 027) i powiem szczerze że silnik jawki jest fajny bo mocny, ale ile nerwów na niego poszło. Zacznijmy od tego że cały czas wyskakuje mi dwójka mimo remontu ale to moja wina bo przyżydziłem na nowy aparat. Potem kupiłem podróbkę Jikova by Duells co się skończyło zakupem jakiegoś oryginalnego i składaniu z dwóch oryginalnych jednego działającego. Był problem z poziomem paliwa, przerywał przy dużej prędkości. Winny był poziom paliwa, trzeba było maksymalnie przegiąć blaszkę. Długo z tym walczyłem bo niby był wcześniej ustawiony wg poradników. Zapłon jak zapłon, raz się zrobiło zwarcie a raz trzeba było ustawić przerwę. Tak to chodzi . A najmniej problemów mam z jednym z.moich Komarów z silnikiem 017  ale to trzeba mieć szczęście.
Mówię, na dzień dzisiejszy da się zrobić na bazie czy to 200 czy 205 takiego który wszędzie dojedzie i zawsze odpali ale to trzeba z 10 kafla na to wszystko wyłozyc
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wczoraj 23:35:03 przez romek.)
|
|
Wczoraj 23:32:55 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: Dawdzio , 1 gości
|
|