| 
	
	 
		
	 
	
	
	
		
			| 
				
				 
					Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara...
				 
			 | 
		 
		
			| Autor | 
			Wiadomość | 
		 
		
	 
	
		
		
		
	
		
		Motorowerzystka 
 
 
		
			Mekanik xD 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 2,110 
Imię: Ania 
Skąd: Dzikie Mazury 
Pojazd: Inny Romet 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... 
			 
			
				Jechałam sobie dziś z biedronki, gdzie zakupiłam 4 pudełka lodów po promocji, myśląc żeby mi się tylko nie roztopiły i nagle Romet zgasł w trakcie jazdy... Ja mu gaz a ten buuuu i STOP    O nie! Nie teraz, nie w tym momencie! 4 km od domu, upał taki że asfalt płynie, a ja próbuję odpalić Ogara. Ale nic z tego, odpala i gaśnie i tak w kółko. Suuuper    Paliwa pół baku... No nic... Trzeba pchać. Ale zadzwoniłam do wujka, niech chociaż przyjedzie po lody, bo szkoda żeby się roztopiły ;-; Wujek przyjechał, zabrał lody i pojechał. A ja prowadzę motóra dalej. Z górki sobie zjechałam    Paczę, jedzie motór z naprzeciwka. O, wujek. Zabrał linkę i będę holowana    I tak zholował mnie do domu.
 
No i co to się mogło mu stać? Gaźnik się zapchał czy co... Masakra. Meh.   
			 
			
			
 
 
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 28-06-2020 15:51:11 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 1 osoba postawiła piwo Motorowerzystka za ten post:1 osoba postawiła piwo Motorowerzystka za ten post. 
		lissu1 (06-28-2020)
	 | 
 
 
	 
	
	
		
	 
	
		
  
	 
	 
	
	
	
	 
	
 
  
	
		
		
	 
	 
	
 
Użytkownicy przeglądający ten wątek:     
 
	
 
			
			
 | 
 
  
  
 
 
 
      |