RE: Bo Dezamet jest do niczego, a Simson taki dobry
Pewno, każdy szanujący się rometowiec z kowadłem, tranformatowrówką i młotkiem potrafi to obsługiwać! Tylko gamonie ze Świdnika, co produkowali śmigłowce, odrzutowce, szybowce, silniki, cały czas poprawiając fabrykę, jak im władza kazała produkować u siebie Wfm-kę z tą wyśmienitą konstrukcją z Nowej Dęby, to nie wiedzieli czy śmiać się, czy płakać i jak zaczęli zgłaszać swoje uwagi i poprawki to Dezamet.exe przestał działać na moment... Aż położyli na nich lachę i zaczęli robić swoje silniki, bo to był jedyny sposób, żeby to jakoś jeździło
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.