Bo Dezamet jest do niczego, a Simson taki dobry
|
Autor |
Wiadomość |
kacperszkudlarek
Dobro obywatela, celem partii!

Liczba postów: 1,015
Imię: Tak
Skąd: Tak
Pojazd: Inny
|
RE: Bo Dezamet jest do niczego, a Simson taki dobry
Ten spór nigdy nie będzie rozstrzygnięty. Tak samo czy diesel vs benzyna. Każdy ma swoje + i -. Ja osobiście wolę dezameta. Silnik tak prosty konstrukcyjnie że chyba jedynie trudniejszą konstrukcje ma cep. Jak ktoś, chociaż trochę przyłożył się i popatrzył na tryby w skrzyni, na luzy jakie ma skrzynia i to co było zużyte wymienił, to skrzynia nie będzie sprawiać problemu. Tak samo sprzęgło, jak dobre tarcze i olej to też można jedynie co jakiś czas podregulować. Zapłon, też nie jest jakiś trudny konstrukcyjnie. Ja osobiście cały zapłon ustawiłem używaj jedynie Śrubokręta, klucza 8mm. Moc, może i (od 1.4 do 2.5 km) ale spokojnie w 2 osoby da się jechać.
Na temat Jaw się nie wypowiem bo nigdy nie miałem (I raczej nie chcę mieć)
Mam 3 dezamety i każdy ma inną charakterystykę pracy, 1 ma moc dopiero przy wyższych partiach gazu, 2 praktycznie od dołu ciągnie aż do samego końca, a 3 ma moc, ale jest mułowaty (bardzo powoli się rozpędza). Mimo iż silniki mogę być takie same np. 1.9 TDI, to tak naprawdę nie ma 2 pracujących tak samo. I też nie ma awaryjnych silników, gdyż koncerny samochodowe tak robią iż zawsze wypuszczają kilka silników z danym oznaczeniem które poprostu nie mają typowych bolączek dla tego modelu (przekonałem się na temat 2.0 TDI i już nie twierdzę że każde np. 1.4 TSI to złom).
|
|
26-04-2020 12:33:59 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Bo Dezamet jest do niczego, a Simson taki dobry - kacperszkudlarek - 26-04-2020 12:33:59
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|