Tonsil Space 86 i moja przygoda z Tonsilem
|
Autor |
Wiadomość |
Kanilox
Moplikowiec

Liczba postów: 3,490
Imię: Kamil
Skąd: Zabrze
Pojazd: Romet Chart
|
Tonsil Space 86 i moja przygoda z Tonsilem
Siema, wczoraj kupiłem ciekawe kolumienki firmy Tonsil model Space 86. Model już wcześniej mi znany, jakieś 5 lat temu kupiłem takie same kolumny przez aukcje za bardzo niską cenę, coś około 60zł 30km ode mnie. Wtedy zacząłem interesować się dość Tonsilem, Unitrą i ogólnie nagłośnieniem. Głośniki my grały bardzo fajnie, były głośne a jakość dźwięku zadowalająca, gdzieś w około roku 2010 pożyczyłem swój cały sprzęt grający mojemu koledze na urodziny, niestety maksymalna głośność przez wiele godzin i ostra elektroniczna muzyka dała popalić głośnikom, dokładnie to spaliły się oba głośniki niskotonowe i jeden wysoki ton a drugi wysoki ton się uszkodził. Na całe szczęście dostałem rekompensatę, wtedy najtańsze na kup teraz takie głośniki były za 200zł ale dostałem 150 chyba. Szukając różnych głośników Tonsila natrafiłem na aukcje Kolumn Mildton 110. Byłem gotowy zapłacić za nie 330zł bo tyle miałem, ale aukcja zakończyła się na 190zł do odebrania w Mikołowie. Te kolumny używam do dzisiaj, służą mi jako głośniki do komputera, do oglądania filmów, nagłośnienie imprez, radio i wszystko inne. Używane są prawie codziennie od 4 lat. Jedyne co przy nich robiłem to wymieniłem kondensator na zwrotnicy i odlutowałem jeden średni by zaczął charczeć lekko. Ogólnie jestem bardzo zadowolony ale mają też wady, jest słaby bass, prawdopodobnie dlatego że są zregenerowane na gumowych zawieszeniach zamiast na piankowych a drugie to to że są bardzo duże, dla mnie to aż takiego znaczenia nie ma ale jeśli ktoś ma mały pokój to się nie nadadzą. Jak dostane kiedyś większą sumę pieniędzy to dam je do pełnej regeneracji.
Wzmacniaczy to raczej nie będę opisywał bo nie są Unitry.
Po jakimś czasie od kupienia mildtonów postanowiłem zregenerować stare Space'y, kupiłem zestawy naprawcze do samodzielnego sklejenia i dałem to mojemu bratu, niestety nie udało mu się tego zrobić poprawnie, w złych miejscach skleił membranę i dolne zawieszenie do cewki przez co głośniki grają bardzo cicho a do tego drugi wysoki ton się zepsuł i zgubił się jeden ozdobny pierścień.
I tak leżały te głośniki aż do teraz gdy postanowiłem że chce mieć fajne nagłośnienie w swoim garażu, sprawdziłem ceny części i ile kosztowało by zrobienie tego przez specjalistę i wyszło że jeśli chce użyć oryginalnych części to za części wyjdzie mniej więcej 80zł a za robotę około 40zł i jeszcze zawieść to i przywieść około 40km.
Długo nie myśląc poszukałem innych kolumn na tablicy i znalazłem to.
http://olx.pl/oferta/kolumny-tonsil-spac...5UjxZ.html
No i nie rozciągając kupiłem je wczoraj za 50zł.
Głośniki są w stanie bardzo dobrym nie licząc spartaciałych zawieszeń. Oryginalność w 100%.
Trochę zdjęć teraz.
Nowe Space'y
A tu Nowe Space'y

I kolumna Mildton
No to piszcie coś tam, komentujcie, nie wiem.
|
|
25-06-2014 20:42:12 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
Tonsil Space 86 i moja przygoda z Tonsilem - Kanilox - 25-06-2014 20:42:12
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|