Post: #1

Witam
Kupiłem se cylinder dzisiejszej konstrukcji żeliwny. Od czasu kiedy go założyłem w ogóle sobie nią nie pojeździłem, bo nie mogę odpalić. Przy zakładaniu skorygowałem uszczelkę pod cylinder, żeby nie przytykało kanałów, dobrze skręciłem. Potem powojowałem z gaźnikiem bo problemy z uruchamianiem na zimnym silniku miałem i na starym cylindrze ale po 10 kopnięciach zapalał i dobrze jeździł w dwie osoby. Od kiedy zmieniłem cylinder kiedy kopię, to z raz lub dwa zakaszle i koniec. I ustawiałem zapłon, i robiłem lewatywę z benzyną gaźnikowi we wszystkie dziurki, wymieniłem przewód WN na nowy, elastyczny, fajka firmy bosch z dawnych zapasów, świeża benzyna, różne świece i nic. Dzisiaj przy okazji przygotowań do poprawek tego silnika zauważyłem, że tłok nie otwiera kanałów płuczących całkowicie. Wydechowy otwiera na styk. tak to wygląda



Panowie, co robić?