Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Brak maksymalnej mocy, przerywanie po krótkiej przejażdżce
|
Autor |
Wiadomość |
Fearevil
Nowy

Liczba postów: 15
Imię: Krycha
Skąd: Poznań
Pojazd: Romet Ogar 200
|
Brak maksymalnej mocy, przerywanie po krótkiej przejażdżce
Drodzy forumowicze,
Od dłuższego czasu po wymianie cylindra ze względu na to, iż poprzedni był wątpliwej jakości nie mogę dojść do tego co jest problemem w moim motorowerze. Historia jest długa, być może analiza całości mogłaby naprowadzić na rozwiązanie, ale nie wiem czy w tym momencie jest to konieczne. Punktem zwrotnym w prawidłowym działaniu silnika być może była wywrotka, która mi się przydarzyła, ale tego też nie wiem.
W silniku zamontowany jest cylinder 40 po portingu, zapłon CDI oraz gaźnik AMAL 19.
Wcześniej na cylindrze 40 bez portingu i początkowo JIKOVIE a potem gaźniku
16N1-11 Ogar jeździł wyśmienicie. Później zaczęły się cyrki.
Dzisiaj próbowałem coś wyregulować na gaźniku, ale nie ma po tych zabiegach żadnych efektów. Zawsze jest tak samo, mianowicie: odpala od kopa i po krótkiej rundce (500m-1KM) zaczyna brakować mu sił aż w końcu dziwnie przerywa i szarpie aż ledwo dojeżdżam do domu. Mam wrażenie, że to wszystko przez temperaturę. Fakt, faktem jak nawet silnik zaczyna świrować i go zgaszę to bez problemu odpalę i na jałowych ładnie pracuje.
Czasami mam wrażenie, że łapie lewe powietrze, ale mogę się mylić. Sprawdzałem uszczelniacze wału i wydaje się, że wszystko jest ok, na pewno na tym po stronie zapłonu, bo tam jest sucho.
Nie rozpoławiałem jeszcze silnika, a tak naprawdę to już chyba tylko to zostało...
Ktoś coś może podpowiedzieć?
Najbardziej chyba zależałoby mi znaleźć kogoś z okolicy kto zajmuje się takimi sprzętami, ale niestety Ci których mi polecono już przestali w tym grzebać.
Jeśli ktoś obeznany jest z okolic, albo chociaż z Wielkopolski to z chęcią skorzystam z usług, bo ja już nie mam siły.
|
|
14-09-2025 22:35:55 |
|
|
Fearevil
Nowy

Liczba postów: 15
Imię: Krycha
Skąd: Poznań
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Brak maksymalnej mocy, przerywanie po krótkiej przejażdżce
(14-09-2025 23:00:58)romek napisał(a): Czyli po przejechaniu jakiegoś dystansu silnik zaczyna przerywać, ale na wolnych obrotach chodzi ? Myślę że problem może leżeć w zapłonie, a żeby to sprawdzić najlepszy jest tester iskry taki co się wpina między świece a fajkę. Kosztuje kilkanaście zł. Zakładasz i jak zaczyna przerywać to widzisz czy się świeci, jak tak to zapłon jest dobry i szukaj dalej, a jak nie to szukaj w zapłonie 
Gdyby to był normalny zapłon a nie jakieś heretyckie niby bezobsługowe CDI to powiedziałbym w ciemno że kondensator 
Romku, dziękuję za odpowiedź.
Na wolnych chodzi, po odkręceniu manetki na luzie też niczego sobie, ale podczas jazdy jak już się rozgrzeje jest dramat.
Długo zastanawiałem się nad tym czy to nie zapłon. Rzeźbiłem z nim niesamowicie, żeby go ustawić aż okazało się, że nawet lampa stroboskopowa padła. Jednak jak ściągnąłem magneto, żeby sprawdzić w jakiej kondycji jest uszczelniacz to okazało się, że pod magnetem nie ma klina... Być może wał ślizgał się i zmieniał moment zapłonu. Przywrócenie klina nie było proste, bo w dziurce w wale były pozostałości poprzedniego klina najprawdopodobniej. Coś tam udało mi się zrobić i chyba zablokować to magneto, ale dzisiaj jak testowałem to po niedługim czasie kilka razy strzelił w tłumik podczas jazdy. Kupię ten tester, bo może wyjdzie, że problem leży po stronie modułu, a ja się niepotrzebnie tylko męczę...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-09-2025 23:41:18 przez Fearevil.)
|
|
14-09-2025 23:39:24 |
|
|
Fearevil
Nowy

Liczba postów: 15
Imię: Krycha
Skąd: Poznań
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Brak maksymalnej mocy, przerywanie po krótkiej przejażdżce
(15-09-2025 08:49:02)Bob_Harley napisał(a): to samo miałem w simsonie: przerywanie i brak mocy ale odpalał prawie że z kopa i jałowe trzymał, wymieniłem juz chyba wszystko co sie dało - uszczelniacze (stare rzeczywiscie puszczały), gaźnik na 16N1-11, zapłon ustawiałem z 20 razy na lampe i nie dawało to praktycznie efektów - winny okazał sie cewkomoduł, po podmianie na nowy ten simson zaczął jeździć jak należy wiec moze gdzies tu leży problem, nie wiem jak to jest rozwiazane w twoim zaplonie, ale pewnie jakas cewka albo moduł zapłonowy gdzies tam jest w instalacji
W zmodernizowanym zapłonie jest oczywiście moduł. Chciałem go już wcześniej podmieniać, ale sądziłem, że to nie to i do tej pory tego jeszcze nie zrobiłem. Widocznie czas najwyższy.
Dzięki Bob za przytoczenie swoich batalii, nie omieszkam napisać jak znajdę wreszcie przyczynę.
|
|
15-09-2025 10:54:28 |
|
|
Fearevil
Nowy

Liczba postów: 15
Imię: Krycha
Skąd: Poznań
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Brak maksymalnej mocy, przerywanie po krótkiej przejażdżce
Podmieniłem póki co moduł zapłonu i przestawiłem zapłon, bo pomimo, iż nic się nie poprzestawiało to motór po odpaleniu gasł. Mam wrażenie, że nic się nie zmieniło, ale więcej napiszę po jutrzejszej przejażdżce.
Mam jednak pytanie do doświadczonych motorowerzystów, mam nadzieję, że nie jest ono głupie, ale myślę zgodnie z powiedzeniem "kto pyta nie błądzi": motorower chodzi na biegu jałowym, jak go przechylę jakieś 30-45 stopni na prawą stronę to nic się nie dzieje, ale jak zrobię to samo, ale w lewą stronę to zaczyna gasnąć. Ktoś może wyjaśnić dlaczego przechył na obie strony nie wywołuje tej samej reakcji, zamiast dwóch różnych?
|
|
26-09-2025 23:26:40 |
|
|
tomangelo
Uczeń

Liczba postów: 233
Imię: tomangelo
Skąd: Polska
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Brak maksymalnej mocy, przerywanie po krótkiej przejażdżce
Tu obstawiam konstrukcję gaźnika z pływakiem na boku.
Taki gaźnik nieprzechylony uzyskuje poprzez pływak stan paliwa w komorze pływakowej, który pozwala podawać właściwą ilość paliwa do silnika poprzez dysze, bez jego zalewania.
Przechył w prawo oznacza, że paliwo w komorze będzie "zaniżone", czyli pływak opadnie i wpuści więcej paliwa do komory. Może to powodować zwiększenie ilości pobieranego paliwa.
Przechył w lewo z kolei "podniesie" poziom paliwa w komorze paliwowej, pływak odetnie paliwo wcześniej, co z kolei blokuje paliwo przed dostaniem się do silnika.
Narysowałem mniej więcej ideę jak to działa (niebieskie to paliwo, białe to powietrze, czarne to przekrój gaźnika)
Forum skaluje grafikę, ale po otworzeniu w nowej karcie powinno być czytelne.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-09-2025 00:04:44 przez tomangelo.)
|
|
27-09-2025 00:01:21 |
|
|
Fearevil
Nowy

Liczba postów: 15
Imię: Krycha
Skąd: Poznań
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Brak maksymalnej mocy, przerywanie po krótkiej przejażdżce
(27-09-2025 00:01:21)tomangelo napisał(a): Tu obstawiam konstrukcję gaźnika z pływakiem na boku.
Taki gaźnik nieprzechylony uzyskuje poprzez pływak stan paliwa w komorze pływakowej, który pozwala podawać właściwą ilość paliwa do silnika poprzez dysze, bez jego zalewania.
Przechył w prawo oznacza, że paliwo w komorze będzie "zaniżone", czyli pływak opadnie i wpuści więcej paliwa do komory. Może to powodować zwiększenie ilości pobieranego paliwa.
Przechył w lewo z kolei "podniesie" poziom paliwa w komorze paliwowej, pływak odetnie paliwo wcześniej, co z kolei blokuje paliwo przed dostaniem się do silnika.
Narysowałem mniej więcej ideę jak to działa (niebieskie to paliwo, białe to powietrze, czarne to przekrój gaźnika)
Forum skaluje grafikę, ale po otworzeniu w nowej karcie powinno być czytelne.
Dzięki za zaangażowanie w temat, no i przede wszystkim za wyjaśnienie tego o co pytałem. Ty jednak opisujesz sytuację w której gaźnik to Jikov z tego co rozumiem?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-09-2025 00:24:08 przez Fearevil.)
|
|
27-09-2025 00:23:41 |
|
|
Fearevil
Nowy

Liczba postów: 15
Imię: Krycha
Skąd: Poznań
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Brak maksymalnej mocy, przerywanie po krótkiej przejażdżce
(28-09-2025 11:22:44)Dinozaur napisał(a): Czesc, no a spadek kompresji nie nastapil 'przypadkiem', np. od lekkiego 'przegrzania - przytarcia' tloka i zakleszczenia sie pierscieni w kanalikach w 1 - 2 miejscach..?
Tlok moze nie byc mocno zatarty, tylko lekko - taka 'smuga przytarcia' w jednym miejscu i pierscienie sie na tym zakleszczaja, a stad wlasnie spadek kompresji i niepelna moc silnika.
Latwo to zweryfikowac - zdjac cylinder i sprawdzic oraz usunac skrobakiem slady przytarcia na tloku przy samych pierscieniach, a pod nimi - zniwelowac pilniczkiem 'gladzikiem'.
Najwazniejsze - zeby wlasnie pierscienie byly ruchome na calym obwodzie tloka, bo to one daja pelna kompresje silnikowi.
Pozdrawiam.
Cylinder wraz z tłokiem są nowe. Na wcześniejszym, prawdopodobnie dziadowskiej jakości cylindrze tłok nosił ślady zatarcia dwukrotnie, więc postanowiłem go wymienić.
Z resztą po wymianie modułu tak jak pisałem wyżej nastąpił progres. Dzisiaj jeszcze trochę pokombinowałem z ustawieniem zapłonu i dyszami w gaźniku.
Efekt jest taki, że pierwszy raz od 2 miesięcy walki udało się ciągiem z małymi przystankami zrobić 20 km bez żadnego problemu. 58 km/h najszybciej z górki, po równym terenie około 55. Czy jest to dobry wynik? Być może za wiele wymagałem od tego cylindra, bo sądziłem, że uda się dobić chociaż do 65, ale może tak musi być. Na pewno jednak będę jeszcze testował.
Zapłon ustawiony ostatecznie na około 2mm przed gmp, ale próbowałem różnych ustawień, nawet takiego gdzie było to 4mm przed gmp.
|
|
28-09-2025 23:25:03 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|