Post: #16

Czesc i jaki rezultat - udalo sie jeszcze zwiekszyc wyprzedzenie zaplonu / ponad to '5 mm przed GMP' moze ?
Bo jak ja pare lat temu 'walczylem' z silniczkiem 'Komar - na korby', to podejrzewam, ze w nim juz 'ktos dawno temu' poszerzyl otwory 'fasolkowe' na obwodzie podstawy zaplonu o '4 - 5 mm na oko', zeby miec mozliwosc duzego zwiekszenia wyprzedzenia zaplonu i szybkiej jazdy na owczesnej benzynie 'etylinie zoltej 94 Okt.'.?
Jak ja probowalem na tych 'fasolkach' przesuwac zaplon do konca wyprzedzenia - to stwierdzilem dosc 'twarda prace' silniczka po zapaleniu [ jakby mial stopien sprezania 9,5 - 10 : 1 co najmniej ], ale bardzo szybka byla reakcja na 'gaz' / praktycznie 1mm obrotu manetki i juz sie wkrecal jak 'pila spalinowa'...
Dlatego wolalem troche go 'spowolnic', zeby nie meczyc walu korbowego o nie wiadomo jakim duzym przebiegu - to cofnalem wyprzedzenie o ok. 1 - 1,2mm od samego konca 'fasolki' i wtedy silnik wkrecal sie bardziej 'miekko', ale zarazem - osiagal te 53 / 55 km/h.
Tak mi sie wydaje 'na wyczucie', ze z tymi przedluzonymi 'fasolkami' i zaplonie wyprzedzonym do ich konca - moglby osiagac nawet te 60 km/h [ jak Rys lub Zak w dawnych czasach na benzynach 70 / 75 Oktan ], ale wolalem go troche 'zamulic', zeby az tyle sie nie wkrecal, bo nie znam przebiegu tego silniczka, niestety...
Pozdrawiam.

Post: #17

Cześć, ja tez musiałem trochę rozfrezowac te 'fasolki' i przesunąłem zaplon do okolo5mm przed gmp. Przyspiesza juz bardzo dynamicznie, ale dalej nie osiąga wysokiej prędkości max. Dlatego pomyślałem ze może za wcześnie jest ten zaplon, ale odpala bardzo dobrze nic nie "kicha" także z tego co Pan napisał jest ok. Może powinien być jeszcze bardziej wyprzedzony? Jezeli zaplon jest ok to jeszcze moze byc to przez tłumik albo gaznik. Z tłumikiem sąsiad mi polecił żeby go przetkac poprzez wbicie naostrzonego pręta w tłumik na wylot. Metoda radykalną trochę ale tak też zrobiłem, ale nie wiem czy bedzie na tyle przelotu żeby tłumik wykluczyć z przyczyny.
Co do gaznika to mam kilka gm12f dlatego postanowiłem jeden "działający" zostawić a z drugim się pobawić.
Dlatego zorwiercilem ga na 15mm oraz dałem jako dysze główna 100 (czyli 1mm) i wtedy też działal całkiem dobrze ale wlrecal się na obroty tylko do połowy manetki, a potem go dusilo. Ale dało się na nim jezdzic tylko do połowy manetki ale też przyspiesza całkiem dynamicznie. Ciężko powiedzieć czy lepiej. Próbowałem.regulowac iglice i śrubę mieszanki ale nic to nie dało. Dlatego domyślam się ze za duża dysza. Mam teraz zamowiana dysze 80 - ma przyjść jutro, także będę próbował dalej.

Post: #18

(16-06-2025 14:16:29)2stroke4life napisał(a):  Z tłumikiem sąsiad mi polecił żeby go przetkac poprzez wbicie naostrzonego pręta w tłumik na wylot

jeden z najgłupszych porad, jakie na forum przeczytałem.
To jeszcze OSŁABI moc silnika

ustawienie zapłonu, to kwestia indywidualna dla silnika i połowa sukcesu. Sam mam 3mm przez GMP i jakoś fajnie idzie komarek, choć mam cdi

Oryginalny gaznik ma dyszę około 40. WSK 125 posiada dyszę 78, A wsadzasz dyszę 100 , jakby to był silnik 150cc i to ma normalnie działać?

zainwestuj w "normalny" gaźnik, typu dellorto sha 14.12l czy replike sha 15.15 oraz dyszę 60 ciesz się jazdą...

Post: #19

A co do regulacji gaźnika. Iglica odpowiada za regulację składu mieszanki ale tylko w zakresie średnich obrotów tak od 1/4 otwarcia orzeoustnicy gdzieś do 1/2 - 2/3.
Z kolei śrubami regulujesz skład na obrotach jałowych, czyli na wolnych obrotach po prostu żeby silnik nie gasł na postoju itp. Jedna śruba jest od regulacji wysokości przepustnicy przy opuszczonej manetce gazu. Drugą reguluje się skład mieszanki poprzez ilość powietrza doprowadzanego przez specjalny kanał w gaźniku. To jest tzw. układ wolnych obrotów. Poczytaj na Wikipedii nawet o tym jest
Tymi rzeczami tylko korygujesz delikatnie skład. Ale nie ustawisz dobrego składu, tak żeby świeca miała dobry kolor.
Podstawowa rzeczą do regulacji składu mieszanki jest dysza główna. Ona pracuje w całym zakresie obrotów silnika, no może poza obrotami wolnymi.
Druga rzeczą jest poziom paliwa w komorze plywakowej ale ten się ustawia na konkretny wymiar w danym gaźniku.
Najważniejsza jest Dysza główna!!!! A śrubami to regulujesz sobie skład na wolnych obrotach. Nic więcej.

Post: #20

Dzięki wielkie za odpowiedz. Ja do tego gaznika potem wsadziłem jeszcze dysze 80, sam nie wiem czemu. Zalewało go mocno chociaż jechal fajnie. Ale swieca była usyfiona fest nawet po kilku kilometrach przejechanych. Teraz kupiłem taki zestaw 10 dysz od 50 do 72. I chcialem dobrac najlepsza. Chociaż niedokonca wiem jak powinienno sie to dobierać. Po prostu sprawdzałem na której jedzie najlepiej. Narazie wydaje mi sie ze go nie zalewa na dyszy 55 wkręca sie fajnie I nie dusi go a sqiwca jest o wiele czystsza. Ale moze jeszcze popróbuje z mniejszymi. Ja mam w tym komarze cylinder 60cc od almotu, i gaznik rozwiercony na 15 także dlatego wydaje mi sie ze dysza też musi byc wieksza. Trochę nim pojeżdżę na tej dyszy 55 i zobaczę jak bedzie jechał i jakie bedzie spalanie. Jak cos to kupię jakies dellorto 14 12 tak jak mi jeden z Panów doradzał i tyle. Jakby ktoś miał jakies rady odnośnie dobierania dyszy to proszę pisac. Pozdrawiam

Post: #21

Ja kupiłem sha 15/15 z JackMotors. Replika dellorto P2R 15/15. Razem z kroccem.
W zestawie z zapłonem Cdi to mam. Ale gazniczek robi robotę. Fajnie będzie jakbyś sobie idealnie zgrał otwory króciec - cylinder. Jakbyś założył taki króciec to można spojrzeć i widać wtedy, że otwór w cylindrze nie pokrywa się z tym w kroccu. Idealnie tj zgrać najlepiej.
Osobiście mogę polecić taki gaźnik. Masz większy przelot w porównaniu z 14.12.
Regulacja jest bezproblemowa. Zestaw dysz chyba M5 tam są. Tak od 50-80 są zestawy.
Najpierw sprawdzasz ustawienie pływaka a potem bierzesz się za regulacje. Jedna śruba jest. Reguluje wysokość przepustnicy - wolne obroty. No i dobór dyszy. Celował bym w 62-65.
Ssanie. Dobry gaźnik.

Post: #22

Dzięki wielkie za odpowiedź, a powiedz mi jak sie powinno regulować poziom paliwa w komorze plywakowej. Bo do tej pory dawałem po prostu 2 albo 3 uszczelki zamiast 1. I sie zastanawiałem czy jest jakis "fachowy" sposób.

Post: #23

Czesc, jesli iglica plywaka jest nieregulowana, nie przesuwa sie w plywaku 'gora / dol' z zapinka, to poziom paliwa reguluje sie ciezarem plywaka lub dlugoscia iglicy - jesli masz kilka roznych plywakow i maja iglice roznej dlugosci.
Lzejsze plywaki beda obnizac poziom, a ciezsze - podwyzszac.
Przykladowo - w silniczkach rowerowych 'K - O', ktore nie maja regulacji poziomu paliwa / szlifowalo sie 'szew plywaka', zeby zmniejszyc jego ciezar i spowodowac lepsze 'wkrecanie sie na obroty', itp. - zeby swieca nie zarzucala sie nagarem, bo na drogach gruntowych czy w 'terenie' - silnik czesto byl zalewany benzyna od wstrzasow / plywak czesto 'tonal' i silnik nie przepalal wtedy nadmiaru paliwa - zalewal sie...
Pozdrawiam.

Post: #24

W rometowskich nie ma prxewidzianej regulacji poziomu w komorze pływakowej. Myślę, że nie warto się w to bawić na oryginalnym gaźniku.
Nie ma to chyba sensu, no bo po co to robić?
Dysze możesz dać od gm13. Moim zdaniem nic więcej nie trzeba.
A w gaźnika h gdzie masz taką regulacje, to zazwyczaj jest podane konkretnie jaki ma być poziom. Ustawiasz tak jak podaje instrukcja i już. Potem nie ruszasz tego. Zazwyczaj reguluje się poprzez odpowiednie ugiecie blaszki, która porusza zaworkiem igkicowym.
W tym SHA np. zdejmujesz pokrywę Komory, odwracasz gaźnik do góry nogami i patrzysz czy pływak jest równolegle z korpusem. To wszystko.
A dawkę ustawiasz na dyszy!!
Iglica można korygować delikatnie skład na średnich obrotach. Tak żeby płynnie przechodził silnik z wolnych na średnie obroty. A już później jak iglica i przepustnica jest w gorze skład zależy tylko od dyszy głównej.
Co jeszcze. Nie słuchaj rad, żeby na docieranie podnieść igkice. Jak masz zła dysze to tym nic nie znianisz i tak będzie za bogato lub za ubogo. Dobierasz odpowiednią dysze po kolorze świecy. A na docieranie wkładasz sobie dysze trochę większą. Wtedy masz pewność że leci więcej paliwa.
Podobnie jest z ilością oleju. Nawet jak dasz 1:20 /25 a będziesz miał za mała dysze to i tak nic ci to nieda.
Dysza dyszza i jeszcze raz Dysza. Dysza główna oczywiście.
Zobacz sobie na budowę gaźnika. Paliwo dostaje się przez dysze główna. Tylko na wolnych obrotach paliwo leci inna droga. Ale jak już dodasz trochę gazu to pracuje Dysza i to od niej praktycznie zależy wszystko. Przy złej dyszy możesz sobie kręcić śrubami, regulować wysokość iglicy ale to wszystko na nic.