Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Dzwonienie w silniku
|
Autor |
Wiadomość |
MacRoial
Uczeń

Liczba postów: 197
Imię: Ben
Skąd: Łódzkie
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Dzwonienie w silniku
Zapewne dzwonią pierścionki takie uroki nowych części, może też być zbyt luźna przepustnica i lata w gaźniku
Sprzęty:
Romet Ogar 205, Romet 2375, Romet 50 T-1, Romet Komar 2350, Romet Komar 2351, Romet Kadet 780, Romet Kadet 780, Jawa 50 23p, Jawa 50 20p, Jawa 50 21p, Jawa Babetta 207, ZVL Babetta 215, Riga Delta RMR 24, Riga Delta RMR 24, Ardie VF 125,
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2025 21:03:49 przez MacRoial.)
|
|
21-05-2025 21:02:20 |
|
|
Dinozaur
Uczeń

Liczba postów: 145
Imię: Jarek
Skąd: Wroclaw
Pojazd: Inny
|
RE: Dzwonienie w silniku
Czesc, paradoksalnie - im wieksze luzy tlok / cylinder, to silniki 'lepiej pracuja', bo nigdy nie grozi im zatarcie...
Stad np. - moglem calymi latami jezdzic przedwojennymi motocyklami z duzymi predkosciami, jak na takie 'starocie sprzed wojny'.
A jesli pierscienie mialy juz luz w zamku 1,5 - 2mm, to wymienialem je na takie o luzach 0,1 - 0,5mm i dalej mozna bylo jezdzic 'na maxa'...
Znajomi na Junakach M 07 / M 10, Uralach 650, a nawet / na 'Harleyach WLA chopperach' - mieli za mna 'staly bol glowy', bo moj dobrze dotarty silnik NSU 601 OSL, z pierscieniami o luzach w 'zamkach' 0,5 - 1mm / osiagal wciaz predkosci prawie 150 km/h, a Harleye - choppery jedynie 135 km/h...
Oczywiscie, w takich duzych silnikach 500 - 600 cc 1-cylindrowych, trzeba czasem zmierzyc luzy 'tlok - cylinder' szczelinomierzem, itp, ale np. 'Poradnik Motocyklisty 1958r.' podaje dopuszczalny luz tloka 'fi 80 mm' w cylindrze - jako '0,45 - 0,55mm' nawet.
Wkalkulowane w to jest oczywiscie 'puchniecie' tloka z przegrzania przy bardzo wysokich obrotach lub na zbyt wysokooktanowej benzynie / kiedy tlok moze 'napeczniec' nawet 0,25 - 0,3mm / przez co nadal nie ulegnie 'przylapaniu i zatarciu', a ze bedzie 'troche bral olej' - to mozna temu zaradzic w dzisiejszych czasach / dobraniem wysokiej klasy pierscieni olejowych - skladanych i chromowanych.
Znajomi, ktorzy zrobili 'remonty silnikow za kupe kasy' : nowy tlok, pierscienie, szlif cylindra, itp. - nie mogli pozniej nawet przez 2 -3 lata 'odkrecac na maxa', bo w kazdej chwili grozilo to zatarciem tloka, bo zlecali zawsze tzw. 'japonskie luzy' tlokow w tulei cylindra, a to wymaga pozniej 'docierania silnika latami' wlasnie...
Pozdrawiam.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2025 23:38:34 przez Dinozaur.)
|
|
21-05-2025 23:31:54 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|