Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Łosiek baj DominiX :D
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
To kup chinola.
Ja ogara kupiłem 12krotnie taniej, więc...
I co ile nim zrobiłeś bez awarii? 30km? 50?
260, z pierdołami typu wypięty kabel.
Jak nie jadę to z własnej winy.
To tyle co ja chinolem przez niecałe 2 miesiące Smile
Ja chartem w półtora miesiąca zrobiłem ponad 1000km, nie trzeba było nawet regulować gaźnika. Zawsze odpala od kopa i dojeżdżam gdzie chcę. Także stary motorower to nie zawsze ciągłe regulacje i naprawy.
Miałem jechać oglądać tego ogarka: http://olx.pl/oferta/romet-ogar-200-w-ca...4a008f92f6 za 150 zł. Ale dzwoniłem i gościu powiedział, że sam nie wie co mu jest był u kilku mechaników, nawkładali nowych części i jest to co było. No i teraz trochę się boję Undecided
No lepiej kupić takiego jak ja, i dać 50/4 za 50zł u Lagoona i będzie rakieta.
I mieć spalanie 5l.... I obniżoną żywotność...
Ja i tak mam spalanie 6l.
No to ty. Ja takiego nie chcę. To co ty na tych 6l zrobisz 100km to ja łosiem 200 (minimum) - 250
Serio tobie ogar pali 6 litry/100? To na mopeda tak jak w przysłowiu "Sto na sto i wiadro oleju"
Bo odblokowany, katuję, i tiuning 55cm3.
Rozregulowany.
A może nawet 50/4 ma? Kto to wie.
50/milion. Mi sie nie przestawiaja platyny, gwint na swiece sie nie zrywa co 5 minut, szpilki sie nie urywaja, z kierunkowskazami nie mialen nigdy problemow oprocz tego ze mi sie jeden zbil. A sadzac po tym ile jest stron w twoim temacie o ogarze to boje sie nawet myslec ile on mogl miec awarii. Licznik u mnie pokazuje dobrze do 50, potem zabieraja sie za niego wibracje. Ale ja nie patrze na predkosciomierz tylko obrotomierz, on zawsze pokaze wlasciwa wartosc i jak jade na 4 biegu to wiem przy jakich obrotach ile jedzie. A, na tym twoim spalaniu to przejade 2x wiecej niz ty, nawet jak dosc dynamicznie jade a w trasie caly czas 70km/h albo wiecej troche. Nie jezdze bez tlumika, z rozrusznika odpala od dotkniecia (albo od kopa na slabego kopa) nie po 30 sekundach. Czesci z ryzu to moze masz ty do ogara, do chinoli sa ok i czego bys nie kupil to bedzie dzialac. I nie ma katowania na wyzszych obrotach, jak chcesz szybko jechac niewazne czym, czy twoim jebanym ogarem czy samochodem to trzeba wyzej zakrecic. Jak regulujesz zawory to nic sie nie trzeba pieprzyc, wkladasz listek i dwoma kluczami kontrujesz, jakbus szpilke wkrecal. Kupilem mojego z przebiegiem 6 tysiecy, byl w stanie IDEALNYM. Plastik mi sam z siebie zaden nie pekl. Jakie bajery mi nie dzialaja? Wskaznik od biegow poniewaz spadl lancuch to rozerwal wszystkie kabelki. Wskaznik dzwoniacego telefonu - nie wiem czemu nie dziala, czy kiedykolwiek dzialal. A zgrzytow w skrzyni nie czujesz bo ogar wytwarza takie wibracje lub po prostu nie zwracasz na to uwagi - skrzynia niezsynchronizowana tak ma po prostu. Nie spotkalem sie z opinia zeby moj motor sie komus nie podobal - w sensie ze jest brzydki. A, pamietaj ze zeby ukrasc twojego ogara wystarczy po prostu przekrecic stacyjke. A latwo ukrasc wszytko co nie ma immobilizera - kazdego malucha, golfa 2, cieniasa, poloneza itp. Juz ci nie bede wymieniac. Takze na przyslosc rada ode mnie - jak drugi raz chcesz kogos styrac to upewnij sie ze twoje argumenty maja jakies sensowne uzasadnienie. I pamietaj ze lamliwosc ram to kwestia uzytkowania - w simsonie i w chinolu moim obejrzalem sobie glowke ramy - simson tez ma blaszki cienkie jak gazeta.
Masz rację.
Chinole są wspaniałe.
Zgrzytów na biegach nie ma na przykład Boszu, a tobie działają bajery.

Masz rację.
Chinole są wspaniałe.
Zgrzytów na biegach nie ma na przykład Boszu, a tobie działają bajery.

Masz rację.
Chinole są wspaniałe.
Zgrzytów na biegach nie ma na przykład Boszu, a tobie działają bajery.
Ogar nie ma bajerow, to nie ma sie co zepsuc. Cos w tym dziwnego? Mi akurat nic nie zgrzyta
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Przekierowanie