Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Pronar 125/2 (MMV3 3.1135)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Powiem ci że fajny sprzęt i kolor w moim typie Big Grin
No i motor gotowy. Dziś przejechałem 70 km. Motocykl spisał się bez zarzutu. Po powrocie jeszcze kontrolnie wykręciłem świece - miała kolor kawy z mlekiem. A skrzyni biegów to trzeba się nauczyć. Ładowanie chyba jakieś jest bo przed wyjazdm akumulator miał 12,3V a po powrocie 12,8V. No i foto[attachment=8677]
Witam Hydrant-a. A jaki olej lejesz do Pb? I w jakim stężeniu? Bo ja lałem do swojego katalogowo 1:40 i się trochę przytarł ( zatrzymał się w czasie jazdy przy 80km/h na odcinku 10km) dałem go jeszcze z rozbiegu na bieg i pojechał dalej. Spadu mocy jeszcze nie widzę.
Witam.
Fajnie że się ktoś odezwał co ma Pronara.
Ja leje Orlen semisynthetic 2T, w stężeniu 1:40. Aczkolwiek w sumie osobiście niewiele nim przejechałem bo dopiero ok.100 km. Poprzedni właściciel od nowego lał Miksol też 1:40 ale jak go rozebrałem to miał przypieczony jeden pierścień. Może warto zejść do 1:35...
Pokaż swojego Minska, długo go masz? Powiedz jak radzisz sobie z częściami.
...czas na tuning Big Grin
Dziś motor otrzymał niezbędny gadżet do jazdy po bezdrożach - to jest "urządzenie które kierunkuje strumień wody wychlapywanej przez koła podczas ich obrotu:huehue
Wygląda trochę po rusku ale to jest ruski motor.
[attachment=8868]
[attachment=8869]
[attachment=8870]
Dawno tu nie zagladałem ale miałem takiego Pronara i sprzedałem go w lutym tego roku. Mój był z roku 2006 tylko że 4T na licencji Hondy CG 125 i bardzo podobna historia bo odkupiłem go z przebiegiem 3000 km od córki właściciela który zmarł w atrakcyjnej cenie. Motorek bardzo zadbany jak przystało na starszego jegomościa. Zrobiłem nim 12 000 km bez jakiejkolwiek ingerencji w silnik. Co mogę powiedzieć to blachy były jego słaba stroną. Na błotnikach, na ramie, na osłonie łańcucha pojawiała się rdza którą trzeba było zabezpieczać. Co prawda jeździłem nim też w jedną zimę po śniegu więc i sól pewnie się dostała . Silnik był żwawy do końca i wiem że dalej służy. Miał 11KM i leciał 100 km/h. Zjeździłem tylna zębatkę którą później musiałem szukać po całej Polsce bo był problem ze znalezieniem takiej samej i zdarłem tylną oponę solidną ruską kostkę mimo że jeździłem dość spokojnie. Motorek mi wdzięcznie służył, silnik miał bardzo fajną kulturę pracy i śmiesznie mało palił. około 3 l/100 jak przystało na czterosuw.
Tak przy okazji ciekawostaka dla właścicieli Minsków. Mz w pewnym okresie próbowała produkować MZ 125 z silnikem od MINSKA:
http://www.fahrzeugmuseum-gloethe.de/Mon...ld0810.htm
Po przejechaniu ok 300 km widzę przeciek między głowicą a cylindrem. Od początku był problem ze szczelnościa. Muszę coś pokombinować albo z uszczelką albo spróbuję pastą zaworową dotrzeć głowicę do cylindra. Oryginalnie nie było tam uszczelki. Ktoś może ma jakieś doświadczenie w tej materii.
[attachment=9073]
[attachment=9074]
No i zaryzykowałem złożyc bez uszczelki tak jak było fabrycznie. Dotarłem pastą zaworową głowicę do cylindra. Ale pech chciał że przy dokręcaniu urwała się szpilka. Niestety Pronar ma o ok 30mm dłuższe szpilki niż Minsk 400 czy 400A. Kupiłem pręt gwintowany utwardzany 10.9 dociąłem do wymiaru i tak to złożyłem. Po złożeniu motocykl odpalił praktycznie od kopa. Jak będzie z trwałością połączenia bez uszczelki to się zobaczy bo jeszcze nie mogłem pojeździć.
Wymieniłem również nakrętki głowicy na utwardzane, te oryginalne były kiepskiej jakości.
uszczelki pod głowicę pasują od wsk 125 do mińska u mnie nie wiem kto przede mną zakładał głowicę ale dał to na sylikon i to w dodatku biały ten zwykły xD
Pora na ubezpieczenie OC. Zacząłem poszukiwania najtańszej polisy i jak narazie to jest WARTA 71.00zł za rok.
No i ubezpieczony w Warcie - koszt 71,00 na rok.
Głowica jak i sam cylinder widać że ma specjalny kołnierz. Jak dajesz mu uszczelkę to jeszcze gorzej robisz, bo ten kołnierz gorzej dolega do rowka głowicy. Przydało by się z deczka splanować ten kołnierz cylindra, bo pierwszej świetności to on nie jest, założę się że nie jest równy w 100%.
Połączenie głowica-cyl. trzyma. Dzis motocykl przeszedł przegląd techniczny.
No i takie tam... jazda po przęglądzie.[attachment=9149]
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie