11-02-2015, 23:28:56
12-02-2015, 00:07:53
silnik podobno dopieszczony. Ten gość jest muzykiem. Nie zna się na tym. Wiecie, długie kręcone włosy, te sprawy. Dał jakiemuś koledze, podobno mechanicznie świeży, uszczelki, tarcze sprzęgła, te wszystkie pierdoły. Kola proste, wycentrowane. Silnik do odpalenia. Calość do wyczyszczenia, dopieszczenia, ma jeździ. Dostał go owy muzyk kiedys od kumpla, wziął z zamiarem że będzie jeździł, ale ze względu na to że się na tym nie zna, drobne problemy go pokonały, i odstawił. Wcześniejszej historii nie ma, więc nie dowiemy się jak powstał ten motorower jak dla mnie wstawić większą zębatkę o pare zębów, odświeżyć, zrobić przegląd i do jeżdzenia. Papiery wszystkie ma. Komplet.
12-02-2015, 00:32:31
Ja bym go wziął i sprzedał bo mi się niepodoba
12-02-2015, 00:47:06
Jak ma papiery to można byłoby się na niego skusić, widać że jest w dobrym stanie , trochę pracy i będzie się ciekawie prezentował.
12-02-2015, 01:08:39
TobsoneQ napisał(a):Ja bym go wziął i sprzedał bo mi się niepodobaA ja bym go wzięła, bo mi się podoba, dlatego że jest nietypowy Do tego ma papiery i za 300 zł
12-02-2015, 01:30:28
Wziąłbym z pewnością. Kasy tylko narazie nie mam
12-02-2015, 15:27:07
spokojnie, w komuniźmie w sklepie niebyło ...
ale mozna było rejestrowac składaki mocyklowe i samochodowe, przypomne iż wiecej syren laminat powstało po "zaginięciu" formy ...
no i powstawały syrenki laminatki na ramie od wartburga z fantami dużego fiata... oczywiście kazda inna
mało to polonezo-duzych-fiatów-z-bóg-wieczym-zmixowanych?
ale mozna było rejestrowac składaki mocyklowe i samochodowe, przypomne iż wiecej syren laminat powstało po "zaginięciu" formy ...
no i powstawały syrenki laminatki na ramie od wartburga z fantami dużego fiata... oczywiście kazda inna
mało to polonezo-duzych-fiatów-z-bóg-wieczym-zmixowanych?
12-02-2015, 21:31:17
Ten bogaty biznesmen muzyk to pewnie Markowski heh.
16-02-2015, 23:26:38
I jak, kupiliście?
21-02-2015, 03:15:40
(10-02-2015 18:43:19)komarinho napisał(a): [ -> ]nom, pasuje. Teraz przednia. Są na niej literki ED. Ciekawe co znaczą...
Trochę odkopię, ale tak przeczytałem cały temat i nie widziałem żeby ktoś na to odpowiedział. Owy znaczek z literkami "ED" jest od kosiarki, znaczy Cinquecento. Nie wiem co on tam oznaczał, ale to seryjny znaczek z CC, żadna wielka rzecz :v Od początku było widać, że to zwykły składak, tym bardziej, że w PRLu jak nie było jakiejś części to się dopasowywało z innego motoru. Mało to takich przykładów? Choćby taśma kiedyś miał różowego Rometa, który wydawał się być modelem 50-T-1 i co? Okazało się, że to przerobiony Komar 2330
21-02-2015, 22:13:00
a konkretnie 233*. ostatnia liczba nigdy nie została odszyfrowana
09-03-2015, 21:50:21
i co kupiłeś tego rometa?
15-03-2015, 21:57:40
za 3 stuwy to się opyła
12-04-2016, 23:49:06
Minął miesiąc temu rok od kiedy ten motorower znalazłem u siebie w mieście. Bywam czasem w okolicy i z tego co się orientuję nadal stoi z tyłu tej willi. Obserwuję jeżdżąc tamtędy otoczenie i cóż, w lecie trochę remontowali ten dom, jakieś złote rączki się kręciły, kupa zadymy ale myślę że tam z tyłu się ostał. Projekt powstał zapewne jak to w Sanoku było popularne w Autosanie. Przemyślałem to i taki jest mój wniosek. W latach świetności fabryki pracowało tam 3/4 miasta Była galwanizernia, lakiernia, maszynownia i generalnie cały park maszyn. Wszystkie maluchy w Sanoku miałby w tamtych czasach gaźniki rozwiercane w autosanie, mój tato remontował starego seata, malował drzwi do e28. Generalnie można było jak było się pracownikiem fabryki po godzinach zrobić coś dla siebie. I tak pewnie z odpadków stali, odrobiny pomysłu i dostępu do narzędzi i lakierni powstał ten motorower. Spawy porządne, konstrukcja pomalowana, ktoś miał pomysł i chęć. I tak to się stało. Z tego co wiem poprzedni właściciel , przed muzykiem, mieszkał w bloku a muzyk kupił go od niego z piwnicy Trochę odkopana historia ale gdyby ktoś chciał to mogę dać namiar na motorower. Ja go nie kupiłem, bo wolałem zainwestować mniej ale w coś oryginalnego, i tak w kwietniu tego samego roku co znalazłem tamten wynalazek kupiłem swojego ogara. Wyszedłem na tym chyba lepiej, bo o ogarze w sumie zawsze marzyłem. A to jest dziwoląg. Cóż, na pewno wart uwagi