Witam. Jak wszyscy wiemy mój chart pojechał do Wojtka. A że znalazłem okazję za namową taty, dałem się namówić na Mińska.
Jest to wersja białoruska ta nowsza 400a bez akumulatora, z podniesionym błotnikiem.
Mińsk jest na prawdę w fajnym stanie, jest z moich rejonów.
Odpala jeździ wszystko jest na chodzie. Silnik ma wiele mocy,trzyma obroty, biegi nie wypadają. Jedyna wada? Jest nie zadbany.
(chwilowo sprzęgło ciągnie, wina linki)
Dostałem do tego troszkę części nic konkretniejszego ale może się przydać (fala skrzynia biegów, kartery itd).
Lecz na tą chwilę zdjęć nie zrobiłem.
Mińsk jest zakupiony od w zasadzie 2 właściciela. Ja jestem 3. formalnie(papierkowo) 2 właścicielem. < Lecz to jest grubsza sprawa.
no świetny ten mińsk! Ogarnij sprawe papierkowa i ciesz się jazda !
Świetny sprzęt, daj więcej fotek, no i ciesz się jazdą
Jak to ogólnie działa bez akumulatora chodzi mi o kierunkowskazy i klakson nie ma z tym jakiś problemów??
Fajny mińsk
Oprócz 'zadbania' go co chcesz z nim robić?
(01-09-2014 20:04:00)CLAy napisał(a): [ -> ]Świetny sprzęt, daj więcej fotek, no i ciesz się jazdą Jak to ogólnie działa bez akumulatora chodzi mi o kierunkowskazy i klakson nie ma z tym jakiś problemów??
Powiem ci że jestem zaskoczony jego działaniem. Światła długie są zadziwiające, dzienne zaś normalnie. Klakson obudzi zmarłego, Kierunki świecą ładnie.
(01-09-2014 20:08:35)Latos napisał(a): [ -> ]Fajny mińsk Oprócz 'zadbania' go co chcesz z nim robić?
Widzi mi się zmienić armotyzatory tył na jakieś inne bardziej miękkie i wyższe, Oczywiście doprowadzić go do jak najlepszego stanu.
Sam sprzęt mnie zadziwił tym jak pracuje, chodzi.
Odpaliłem dziś Mińska ciemnawo było, ale postanowiłem się bryknąć troszkę. Rozgrzałem go i całkiem ładnie chodził. W pewnym momencie zaczął gasnąć tak jak by paliwa nie miał, jak załapał to jechał.. Zgasł.. Odpaliłem z ssaniem(bez nie chciał) myślałem że coś jakiś może paproch przegazowałem go i strzelił w rurę(tylko raz). Później odpalił kawałek przejechałem i znów..
Dwie rzeczy. Albo mu już paliwa brakuje (chociaż jak patrzyłem troche go tam jest)
Lub przypchany bak/gaźnik
Jak myślicie?
Zalalem Mińska 5 litrami i jeździ jak trzeba
Wypolerowalem kierownicę było sporo rdzy która okazała się nie szkodliwa
Dochodzę do wniosku że amortyzatory tył są do jak najszybciej wymiany są za małe! (nisko siedzi), wypadało by również naprawić przód bo się uginac nie chce i ciężko się w terenie jeździ.
Na asfalcie osiągnął prędkość 90km/h według licznika, telefon dziś się na mnie wyparl..
Myślę że kwestia innych przełozen i będzie spokojnie szedł 100/110, dwójka czasem wypadnie reszta ok.
Wie ktoś jak tu jest pro po przedniego zawieszenia?
Ładnie ładnie. to już mówisz ze chodzi jak trzeba?
Chodzi jak trzeba, problemem był brak paliwa
w końcu to pali jak dwa Charty praktycznie, ale warto
Kurde, fajna sprawa
też chciałem Mińska, Rometowskiego, ale właściciel życzył sobie za niego 2 tysiaki... a jeszcze był do poprawek, więc podziękowałem. A szkoda. Super!
(04-09-2014 19:58:50)Semmao napisał(a): [ -> ]Kurde, fajna sprawa też chciałem Mińska, Rometowskiego, ale właściciel życzył sobie za niego 2 tysiaki... a jeszcze był do poprawek, więc podziękowałem. A szkoda. Super!
Widziałem twoja sytuacje to faktycznie za dużo. 700zl miałbym wątpliwości czy dać za tego. A wiesz o co chodzi. Ogólnie naprawdę fajna sprawa. Jak możesz odpisz na email.
Poza tym za 2000zl kupisz ładna MZ 250 czy nawet jawe 350.
Fajny Minsk , też jeździłem takim tylko że starszym (inne naklejki) , w dodatku sam myślę o zakupie takiego zwłaszcza że 125 jest teraz na kat B.