Post: #16

w skrócie: jest super, nic się nie dzieje, drobiazgi są strasznie drogie, pali dosyć sporo (ale ma dużo mocy), łatwo poddaje się tuningowi, uwielbia wręcz wysokie obroty. (Kwestia tylko jak ktoś sobie na początku go przejrzy), nie bez powodu produkują go do dziś i wkładają go do swoich moto światowi producenci.

Post: #17

(17-02-2014 23:12:31)damix98 napisał(a):  Mam teraz Yamahe z silnikiem AM6 i miałem do tej pory doczynienia z tym silnikiem.
Spalanie jest różne, bo np. moja Yamaha paliła 7l/100km, a kolegi Aprilia RS coś koło 4l/100km.
Najczęstrze usterki to chyba raczej ze skrzynią, bo biegi czasem wypadają i nieraz ciężko znaleźć luz.
W takie trasy 20km to można jeździć, ale na dłuższe to raczej nie, bo się strasznie grzeje.

Hahaha teraz to mnie rozbawiłeś
AM6 się grzeje w dłuższych trasach? To wiedz, że masz coś nie tak z chłodzeniem. Przecież to jest LC, które jest stworzone po to aby jeździć w dłuższe trasy. LC się grzeje przy stuncie i staniu w korku na włączonym silniku, ponieważ nie ma obiegu powietrza, chyba, że ktoś ma wiatraczek
2T przy stosowaniu dobrego oleju i dbaniu o silnik, pali tyle co 4T, w paru przypadkach nawet mniej.
Nigdy nie wsiadł bym na motor 4T który jest poniżej 125 ccm, bo to po prostu nie idzie
Tak skrzynia w AM6 jest potworna :/
Jeżeli nie zadba się o nią od początku, to potem są duże problemy, psuje się ona najczęściej, gdy ktoś nie potrafi, bądź uczy się jeździć biegówką.
Polecam bardzo silniki Derbi EBS, EBE, D50B. Są to naprawde dobre silniki, w których nie ma żadnego problemu ze skrzynią, są też w serii mocniejsze od AM6.
Przykładowe motorki z tym silnikiem Derbi Senda, Gilera SMT, Aprilia RX.

Post: #18

no lepiej bym naszych tu postów zebranych chyba nie skrócił czym piwko xd

Post: #19

dzięki , ale też co się możemy rozpisywać. Każdy jeździ inaczej i każdemu się będzie coś innego psuło. nie ma przecież rzeczy, które nie ulegają awarii. i jeszcze co do skrzyni. skrzynia jest ok, tylko sprzęgło jest po prostu delikatne. i co do olei w tym silniku to akurat nie ma problemów, bo na każdym działa bez problemów (czy samochodowy czy też lux) i do paliwa nie trzeba wlewać nie wiadomo czego, tylko wystarcza zwykły mixol. no i od razu po zakupie (nieważne czy działa czy nie) odczepić dozownik oleju, bo nie mam pojęcia jak, ale nawet jak mi moto stało przez zimę to potrafił zardzewieć (chyba, że tylko mi się tak zdarzyło).

Post: #20

Mixol do am6? Powodzenia!

Mixol to się leje do Komarka albo Simsona, a nie do nowego silnika. Chociaż mi nawet Komarka szkoda na niego

Post: #21

Przy tym ile jeżdżę, to bym musiał wydawać jakieś 200-300 zł na olej (ten lepszy) miesięcznie. Po za tym słucham się taty mechanika, który jak mówił, że kiedyś był tylko lux i lux się lało do wszystkiego. Do mixolu dolewam na 2l jakieś 100 ml tego czerwonego, ale nie zawsze. Przejeździłem tak jakieś 6-7 tys km i bezproblemowo. Niezauważalnym dla mnie problemem jest dla mnie to, że nawet lejąc 1:50 strasznie dymi i jak go wleję najpierw do baku, a potem benzynę to mi potrafi zapychać gaźnik i trochę trzeba się nakopać, ale to szczegóły Co do nagaru to czy ja wiem... Bardziej początkowo mi zapychało tłumik, ale jak go porządnie wymyłem pianą aktywną i wydmuchałem to nic się nie dzieje. Mi nie przeszkadza bynajmniej, że na nim jeżdżę. Bardziej mnie martwi to, że ostatnio w jakimś nowym fordzie (chyba KUGA) ktoś miał mineralny olej, więc się nie przejmuję tak bardzo. No, ale każdy robi jak uważa (najwyżej ja zapłacę za naprawę, a nie ty przecież ). No na te 6-7k wymieniłem raz tłok. Nie chce z forum robić spinaczki, więc temat oleju bym odpuścił. Ja na nim jeżdżę, działa i tyle

Post: #22

Jak kuzyn miał pierwszą RS"ke, to ta popsuła się dopiero po 50.000 km i to przy jeździe do oporu... RSka była kupiona z uszkodzoną linka prędkościomierza i miała nabite już 37.000 km podczas zakupu, kuzyn linkę kupił, nabił koło 6000-7000 km, linka znów się zerwała i potem przez cały sezon przejechał 10.000 km - wraz ze mną. Przez całe dwa lata jak ją posiadał w silniku nie grzebał absolutnie nic, aż tu w końcu tłok nie wytrzymał i narobił bigosu w cylindrze... Cylinder został wymieniony wraz z tłokiem i było to jedyne, co trzeba było wymienić... Nie wiem skąd się biorą mity, że silnik 2T z przebiegiem 15.000 km i więcej jest zajechany... (mam na myśli silniki typu AM6 i Morini oraz Minarelli), oraz nie rozumiem skąd wziął się mit o słabej skrzyni biegów - sam jeździłem jedną RSka i drugą - problemu z biegami nigdy nie miałem

Post: #23

Po mieszaniu benzyny z mixolem masz kilo nagaru do zeskrobania, nie ma sensu lać tego specyfiku

Post: #24

Do AM6 - tylko Castrol

Post: #25

Dlatego mówię. Każdy robi jak uważa. Mi to nie przeszkadza bynajmniej. Najwyżej ja coś będę musiał kupić.

Post: #26

Ehh co wy wiecie o oleju
Ja lałem polsyntetyczny z Orlenu, ale okazyjnie kupilem Castrol Power 1 Racing, różnica niewyobrażalna w przyspieszeniu i v-max wzrósł o 7 km/h, a zmieniłem tylko olej. Nie było dziur w przyspieszaniu.
Kto mi nie wieży niech kupi sobie ten olej, ciekawe jak by chodził w Romecie

Post: #27

Co za herezje 5 litrów? Jak się nie umie wyregulować to tak jest. Dobry silnik, 85-90 poleci w serii, sporo możliwości tuningu, części zamiennych. Skrzynia jak jest dobrze wyregulowana i sie umie zmieniać biegi to sie z nia nic nie dzieje...

Post: #28

No już wcześniej pisałem, ze taki silnik w serii powinien palić 3-4 litry max. Jeżeli przekracza ta granicę to znaczy że potrzeba regulacji

Post: #29

mi akurat pali 5-7, bo ja poniżej 8k obrotów nie schodzę

Post: #30

(18-02-2014 01:39:52)Lagoon napisał(a):  Co za herezje 5 litrów? Jak się nie umie wyregulować to tak jest. Dobry silnik, 85-90 poleci w serii, sporo możliwości tuningu, części zamiennych. Skrzynia jak jest dobrze wyregulowana i sie umie zmieniać biegi to sie z nia nic nie dzieje...

Po tuningu na 80 ccm takie spalanie nie powinno dziwić W serii 5L też jest możliwe... (przy jeżdżeniu na okrągło przy 12.000 obr/min i wyżej)

(18-02-2014 01:36:20)kubu355 napisał(a):  Ehh co wy wiecie o oleju
Ja lałem polsyntetyczny z Orlenu, ale okazyjnie kupilem Castrol Power 1 Racing, różnica niewyobrażalna w przyspieszeniu i v-max wzrósł o 7 km/h, a zmieniłem tylko olej. Nie było dziur w przyspieszaniu.
Kto mi nie wieży niech kupi sobie ten olej, ciekawe jak by chodził w Romecie

Bardzo dobry olej, mam go nawet w swoim silniku - który przecież kręci się tylko do 10.000 obr/min, ale w porównaniu ze zwykłym olejem Castrol Scooter Actevo (chyba tak się nazywa, z tego co pamiętam), coś tam daje, moc minimalnie wzrasta (moc nie wzrasta o 1 KM - bez przesady , ale jakąś tam jego setną część dodaje ) No a przy okazji ten olej jest zdrowszy dla cylindra niż mixol...