Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Co kupiliście dzisiaj do swoich rowerów? + rowerowe znaleziska złomowe
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mój wczorajszy zakup:



Romet Meteor w wersji Turist z 1988 roku. Stan bardzo dobry. Cena: 100zł. Uważam, że było wartoWink
(08-02-2015 22:16:42)Pinio napisał(a): [ -> ]Mój wczorajszy zakup:



Romet Meteor w wersji Turist z 1988 roku. Stan bardzo dobry. Cena: 100zł. Uważam, że było wartoWink

Takie cacko na zlomie ? loo
Również mam meteora ale z 89' Smile
No cóż, nie na złomieBig Grin
Echhh... brakuje mi takiego Meteora. Dawaj znać jak będziesz chciał sprzedać.
Nie, on zostaje ze mnąBig Grin
Teraz do kompletu brakuje jeszcze Meteora Sport i Meteora Special.Tongue
Ale teraz mam o wiele lepszy i rzadszy rower na okuBig Grin
https://lh4.googleusercontent.com/-DPGlH...212634.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-qxCqM...212726.jpg

O takie do rekorda kupiłem. Kierownicę bo Zweitakter radził, a przerzutkę bo moja miała wyłamany kawałem metalu i mnie to irytowało.
Poza sprzętami ze zdjęć poniżej dorwałem jeszcze dynamo z lat '60 (no, około) i zapięcie na szyfr z lat '80, które jest niczym enigma i nie mogę go rozkodować.

Lewy narożnik - najgorszy rower jaki kiedykolwiek miałem, Peugeot z rozwaloną ramą. Na całe szczęście znalazł się już na to amator i nie muszę go oglądać. Skończył jako dawca dla podobnego. Naprawdę, żeby stworzyć coś tak bezdusznego i badziewnego to się trzeba było postarać ...



Prawy narożnik - "A więc mówi Pan, że rower i wózki po 50zł?"



Wózek jak wózek, całkiem przydatna rzecz.


Natomiast rower to francuski (sic!) Motobecane, też już znalazł się na niego amator. Na dniach pójdzie w świat.
Czekam na zdjęcia aż przyjedziesz obładowany rowerami z tym wózkiem:F
Najpierw muszę wymotać jakieś mocowanie tego wózka do składaka, bo na zdjęciach powyżej przeczepiłem go po prostu zapięciem typu "kiełbasa".
Z braku jakiegoś konstruktywnego zajęcia i raczej średnio udanego wczorajszego dnia postanowiłem wsiąść na kozę i pojechać do rowerowego celem zakupu dętek do różowego Sokoła. Koła poniosły mnie jakoś tak wyjątkowo naokoło i po chwili znalazłem się niedaleko skupu złomu na który zaglądam raz na ruski rok. Teraz wiem, że należy robić to częściej. Standardowe pytanie o rowery spotkało się z odpowiedzią "A tylko jakieś składaki ...". Już wtedy wiedziałem, że będzie ciekawie.

Pani prowadząca skup najpierw zaprowadziła mnie do budki gdzie dostrzegłem najpierw jakieś górale (standard ...), a następnie idealnego, po prostu idealnego (!) Jubilata. Rower sprawia wrażenie jakby w ogóle nie był użytkowany. Z wad - wyłamane poprzeczki na bagażniku.


Co ciekawe - jest to Jubilat w najdziwniejszej konfiguracji z jaką się spotkałem. Rocznik 1988, plastik na widelcu (od roku teoretycznie niestosowany), brak wajchy od zawiasu, nalepka DORO 76 (!), ale najciekawszym jego detalem jest naklejka na rurze skośnej. Pomimo rocznika rower to Jubilat! Nie Jubilat 2, tylko po prostu Jubilat. Nie, dwójka się nie starła - nalepka różni się białą obwódką od tych spotykanych na Jubilatach 2.


OK, Jubilata powyżej już sobie zaklepałem, czas na ekspansję kontenera, towaru przeznaczonego na przetop.

JEZU CHRYSTE! Kolejny Jubilat! Tym razem rocznik 1983, pomalowany pędzlem, stan rozpadu i wyjątkowo rasowe siodełko dla dziecka w komplecie. Pod siodełkiem zwisa narzędziówka.


Kiedy myślałem że już chyba lepiej być nie może Jubilat powyżej odsłonił jego - Tylera na bazie modelu Sprint 2. Rocznik 1982, 100% kompletności (poza jednym pedałem), stan niezły.


I jak zwykle okazuje się, że najlepsze kąski ma się tuż pod nosem. Złomowisko od mojego miejsca zamieszkania dzieli niecały kilometr.
Rasowo ten Tyler wygląda ;P Czerwony Jubilat jest naprawdę ładny. Idą na sprzedaż?
Jubilat z 88`jest wrecz wysmienity. Jakie plany jesli chodzi o drugiego jubilata i sprinta ? Bedzie cos robione ? Smile
Najprędzej robiony będzie prawdopodobnie Jubilat odmalowany z pędzla. Od dawna szukałem Jubilata w takim stanie do jazdy na co dzień, w każdych warunkach.

Pozostałych dwóch pewnie się pozbędę, a już na pewno Sprinta.
Idealna, nigdy nie zakładana osłona łańcucha:

I taki oto Jubilat 2:
Jakie plany co do Jubilata ?
Ile dałeś ? Smile
Przekierowanie