Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Co kupiliście dzisiaj do swoich rowerów? + rowerowe znaleziska złomowe
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dzisiejsze zakupy, cena naprawdę okazyjna Big Grin
Przed świętami zleciałem chyba z 10 złomowisk w Krakowie, był jeden zmęczony Jubilat, rocznik '86 w cenie 1,5zł/kg, z fajnymi błotnikami (niestety, trzeba dać podkładki bo wyszły dziury):

Miałem w planach stworzenie jednośladu takiego klasycznego na krótkie wypady ~5 km w ładny dzień.
Dopiero w domu skroiłem się, że hak koła wychodzi z rurki trójkąta - sprasowanie nie trzyma. Albo to trzeba pospawać, albo postarać się zdobyć lepszą ramę. Nie mogę też za chiny ściągnąć korby - ukręcił się chyba gwint na osi i nie odkręce tego prawdopodobnie bez bosha.
W ogóle zastanawiam się, czy nie szukać czegoś z nowszych modeli, gdzie tylny trójkąt był już w pełni spawany (na górze do rury podsiodłowej oraz haki), a może to tylko przypadłość tej ramy?

W tej chwili planuję pozbyć się tej ramy - ktoś chce z Krakowa? Oddam za piwko, albo pojedzie do huty - aż tak sentymentalny do rupieci nie jestem Wink
A oto i URAL Big Grin
Nic u was nie ma na złomach ? Zakup z wczoraj :

Wigry 3 87 sierpień
Ja pojechałem na jeden z złomów pobliskich i zastałem to

A taki dobry dostawca wszelkiego śmiecia był Sad
Na innych przeciętnie - ukraina, narcyz, i kilka rowerów, jakieś koło do kadeta i dwa do komarka. Ale koleś obeznany w cenach nieco więc jak nie potrzebuję to nie biorę. Na tym zlikwidowanym bym zapłacił waga x2 Sad
Mi się udało kupić takie coś, wszystko nowe
Takie śmiecie za 2 dyszki:




Piasty (rozebrane) Torpedo 38r. i Komet 36r., sztyca od jakiegoś przedwojennego i inne Smile
(28-03-2017 17:38:17)Majerano napisał(a): [ -> ]Piasty (rozebrane) Torpedo 38r. i Komet 36r.,

Jeśli te piasty są kompletne i sprawne, to niech ci nawet do głowy nie przyjdzie żeby to komuś za pół darmo oddać Smile
Zakupy z wczoraj Smile, klucz z lewej z znakiem Rometa (chyba nawet jest nowy) i po prawej też klucz Rometa, wszystkie oryginalne Smile. W przyszłym tygodniu chyba jeszcze pojadę po 1 z 2 turingów (pierwszy taki stan 3, drugi może 2- na pierwszy rzut oka ponieważ leży na kupie złomu) wezmę jednego z nich ponieważ, chcę mieć jakiś zastępczy rower (ten co mam bajka, tylko że jak zacznie się sypać to wszystko po kolei, jak by co to jakiś niemiecki rower chyba z lat 2000) i żeby go w jakimś stopniu doprowadzić do oryginalnego stanu Smile. Trzymajcie zdjęcie tych kluczy Big Grin.
ZDJĘCIE KLUCZY:

A i czy turingi wychodziły na kołach tzw. '26' ?
(01-07-2017 23:04:54)kacperszkudlarek napisał(a): [ -> ]A i czy turingi wychodziły na kołach tzw. '26' ?
Tylko i wyłącznie.
Dzięki za pomoc Janku Smile, myślę że tego pierwszego wezmę (chyba meksykańska czerwień), pojechał bym po niego albo w poniedziałek lub w wtorek. A i jeszcze kupiłem (tak wiem nie ten dział) automatyczny zaczep od niemieckiej przyczepy z serii potocznie nazywanej 'HL', Jechałem z nim 6km, ale się opłacało (przez to go wziąłem bo wiedziałem ile on kosztuje), straty pogięty i w jednym miejscu urwany pręt od bagażnika i zmiażdżony odblask i chyba koło przez to koło się delikatnie rozcentorowało (tzw.pech). Za klucze i zaczep zapłaciłem 22zł (cena złomu użytkowego).
(26-02-2017 14:47:00)Jędrek napisał(a): [ -> ]Nic u was nie ma na złomach ?

To ja mam szczere śmieciarskie pytanie do wszystkich. Proszę się (bardzo) nie śmiać. Pytam serio by zdobyć brakującą wiedzę.

Objaw wystąpił już wzeszłym roku. Mógł być przedtem, ale wtedy pierwszy raz zauważyłem. A parę dni temu przejechałem się po okolicznych złomach (gł. po dreigang) i go potwierdziłem. Przepis zabrania złomom sprzedawać, a skorumpować się ich nie da. "Paanie, zamkną mi zakład, NIEDASIĘ"

Nie pytałem, czy to przepis jakiegoś lokalnego gdańskiego monopolisty złomowego, czy raczej krajowe prawo ogólne. Nie bardzo umiem przekupywać, a poza tym, by dyskutować konkretnie, trzeba już mieć na oku fanty, a mnie nawet nie wpuszczono by ich szukać. Czy też ten fenomen zauważyliście, a jeśli tak, jak sobie dajecie z nim radę?
Bo jezeli wejdziesz na teren skupu i zaczniesz sie kręcić po placu i sobie krzywdę zrobisz to oni odpowiadają za Ciebie. Pewnie jest policja dochodzenie itp. Pamiętaj o tym
Też myślę, że możliwość wejścia na niektóre złomowiska celem własnoręcznego przerzucania żelastwa jest ukłonem ze strony właścicieli tych składów i w świetle prawa zapewne jest nadużyciem. Wśród moich okolicznych złomowców na większość obiektów można wejść, w jednym przypadku ruch jest nawet całkiem swobodny i nikt o nic nie pyta, oczywiście dopóki człowiek wychodzi z pustymi rękami. W nielicznych przypadkach wstęp jest zabroniony.

Cieszę się tą możliwością wejścia na złom póki czas - obawiam się, że z czasem sytuacja się zaostrzy, tzn. wejdą jakieś dyrektywy, pojawią się jakieś kontrole i wolny wstęp się skończy. A może zdarzy się gdzieś jakiś wypadek, sprawa nabierze rozgłosu i wtedy się skończy. Tak czy siak - skakanie po hałdach żelastwa między pracującym ciężkim sprzętem to niebezpieczne hobby, więc skończy się prędzej czy później.

A co do możliwości kupienia czegoś na złomie - nigdy z tym żadnego problemu nie miałem. Dla właściciela składu to czysty zysk. Czy legalny ? Nie wiem. Paragonu ani faktury nigdy nie dostałem, ale też nigdy o to nie prosiłem. Z cenami różnie. Za rzeczy będące rzeczywiście złomem, tzn. kawałkami metalu biorą od kilograma. Przy bardziej kompletnych rzeczach (np rower) zaczyna się wycena wg uznania szefa. A takie np części samochodowe wg cennika, żadnej zależności od wagi. Na różnych składach różnie. W zależności od pogody też różnie. Generalnie samowolka Smile
U mnie na lokalnym złomie wygląda trochę inaczej. Wszystkie rowery, motocykle, ramy od nich czy inne trochę więcej warte rzeczy właściciel odstawia na bok. Wtedy przychodzę taki ja i właściciel rzuca jakąś kwotę na tzw. wycenę. I w ten oto sposób wszyscy są na plus. Ten co przywiózł, bo ma trochę pieniędzy. Właściciel, bo ma na flaszkę. Ja, bo mam sprzęt. Na samym składowisku zmieszanego też byłem i skakałem po hałdzie, ale tam ciężki sprzęt nie pracuje, ponieważ skup znajduje się na wsi.
Przekierowanie