Zacznę od początku, Komar przestał jeździć, bo tych kilkanaście przytarłem cylinder. Kupiłem wtedy uzywany ale w dobrym stanie, nowy tlok, pierścienie, sworzeń i tulejkę. Tłok zapewne badziew, najtańszy z lokalnego sklepu bo tylko taki był dostępny. Nie zdążyłem tego dobrze przetestować bo padło sprzęgło i motor stał aż do tej pory. Wiem, że palił i jakoś jeździł.
Stan na dzisiaj:
- założyłem nowe sprzęgło, wszystko działa
- cewka zapłonowa jest okej
- nowa świeca ngk, i przewód wysokiego napięcia (iskra jest bardzo dobra)
- sprężanie jest w porządku, jeździłem motorynką, która miała o wiele gorsze
- wyczyściłem gaźnik
Jaki mam problem. Komar pali doskonale nawet ręką ale przy maksymalnym przyspieszeniu zapłonu platynki otwierają się na max. 1-0,5 mm przed gmp. Dlaczego to takie ważne skoro pali? Bo słabo wchodzi na wysokie obroty, dusi się, nie ma siły ruszyć z miejsca bez odpychania się nogami. Regulacja na zapince iglicy nic nie daje, jak ma więcej paliwa to kopci i świeca mokra. Najlepiej działa przy najmniejszej dawce paliwa. Na wolnych obrotach pracuję dobrze i równo. Chcę wyeliminować wszystkie elementy, a dobrze ustawiony zapłon to podstawa.
Też pomyślałem o krzywce na kole magnesowym ale najpierw zamówiłem nowe platynki. Te, które są nie są oryginalne, może są trochę przycięte. No i łatwiej wydać 17 zł na przerywacz niż 250 za magneto. Stan krzywki trudno mi ocenić. Nie jest idealnie gładka ale nie ma chyba jakiś wielkich bruzd. Jak będę mógł to wrzucę zdjęcia.
Wracając do początku do tłoka. Podejrzewam, że może ten tlok jest tak słabej jakości, że puchnie. Nie wiem w jakim jest aktualnie stanie bo jeszcze tam nie zagladalem. Zrobilem na nim z 1 km. Cylinder powinien być nominalny, mierzyłem suwmiarką - 38mm. Nie ma progow na górze. Nie wiem jednak czy taki pomiar jest precyzyjny.
Dodam jeszcze, że mam nowe simeringi i uszczelkę pod gaźnik. Raczej nie łapie lewego powietrza, gasnie od razu po zasłonięciu filtra powietrza dłonią.
Romek - myślałem nad tym przesunietym czopem. Skoro wyrobiło miejsce na klina to może nieco obróciło wałem. Dlatego pytałem o pozycję klina w gmp. U mnie jest na godzinie 12. Będę więc wdzięczny jak ktoś zerknie u siebie. Wystarczy odkręcić nakrętka i wyjąć podkładkę