Tryb drzewa | Tryb normalny

**mamut55** · 05-10-2014 23:04:46

Witam. Zacząłem poszukiwania kasku dla siebie do jazdy na moim Ogarze. Przeglądając różne aukcje na allegro zacząłem się zastanawiać czy w przepisach jest określone jakiej budowy kask motocyklowy powinien być? Czy to kompletnie nie ma znaczenia? Czy to po prostu jest tak, że kask ma być na głowie w czasie jazdy, a jaki to jest kask to już bez znaczenia?

Zapraszam do wypowiedzi.

**Latos** · 05-10-2014 23:12:22

Kask musi mieć homologację. Jeśli nie ma homologacji to teoretycznie jedziesz bez kasku. Nie jest określone jak ma wyglądać

Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2

**mamut55** · 05-10-2014 23:55:57

A skąd mam wiedzieć czy dany kask ma homologacje czy nie? I w razie kontroli skąd policja będzie wiedzieć czy dany kask ma homologacje czy nie?

**romek** · 06-10-2014 00:14:59

Na kasku jest naklejka oznaczająca homologację. Niemniej nie słyszałem żeby ktoś dostał z tego tytułu mandat czy coś.

**Blusik** · 06-10-2014 00:15:04

A jesli np wezme kask z prl orzeszek to co moge jezdzic

**Vladimir** · 06-10-2014 00:25:27

Możesz. Ja mimo wszystko wolał bym kupićkask jakiejś sprawdzonej firmy a nie zaoszczędzić 40 zł a potem warzywo...

**RaFicki** · 06-10-2014 08:38:32

Na typowego kobzika to moim zdaniem minimum NAXA lub LS2, z czego ten drugi polecam bardziej Wink

Kosztują swoje, ale chronią łep tak jak powinny Wink

**nie_mientki** · 06-10-2014 10:03:15

Pokażcie mi przepis mówiący że kask musi mieć homologację.

**Vladimir** · 06-10-2014 10:04:40

Ja tego nie powiedziałem Wink

Ja mówię tylko że wolę więcej wydać i żyć Big Grin

**sk52** · 06-10-2014 17:57:38

(06-10-2014 00:25:27)Vladimir napisał(a): Możesz. Ja mimo wszystko wolał bym kupićkask jakiejś sprawdzonej firmy a nie zaoszczędzić 40 zł a potem warzywo...

Zaoszczedzic 40 zl? To faktycznie sprawdzona firma...

Nie ma dokladnych przepisow co do kaskow. W orzeszku samorobie tez mozna jezdzic. Ale bezpieczenstwo jest najwazniejsze.

**wojtekr35** · 06-10-2014 18:05:22

LS2 fajne kaski i tanie, za 200-300zł kupujesz coś co już na prawdę chroni i niestety miałem okazję to osobiście sprawdzić, więc polecam.

**nie_mientki** · (10-06-2014)

Ja tam jeżdżę w najtańszym kasku jaki udało mi się znaleźć w stolicy(akurat tam wtedy mieszkałem). Nie chroni mnie przed niczym. Ale fajnie wygląda. Jak zginę to przynajmniej będzie ciekawy widok.

**wojtekr35** · 06-10-2014 20:26:33

Ja tam uważam, że moje życie jest cenniejsze niż kilka stów, które wydałem na kask hmm

**nie_mientki** · 07-10-2014 00:18:14

Więc wyceniłeś swoje życie na 200-300zł. Nieźle.

**Tomasso94** · (10-11-2014)

mientki, jak wyceniasz się na 20 zł to ja Cię kupuję krejzi