Post: #1

Temat teoretyczny.
Są takie 3 zestawy tuningowe u jackmotorsa:

1. https://www.jackmotors.pl/oldtimer/cylin...aign-id=19
2. https://www.jackmotors.pl/oldtimer/cylin...aign-id=19
3. https://www.jackmotors.pl/oldtimer/cylin...aign-id=19

Ceny zostawmy na razie na boku - są masakryczne, a przecież jeszcze gaźnik, wydech, głowica i robota...

Z tego co piszą to na pierwszych dwóch realne jest uzyskanie (pod warunkiem zmiany gaźnika, wydechu i CDI) 12-13 KM, a na trzecim zestawie: 8-9KM.
Wydaje mi się, że 12-13KM w Ogarze, przy jego zawieszeniu i hamulcach to i tak za dużo, a dodatkowo pewnie zmieliło by skrzynię, zębatki i sprzęgło. No i wyglądałoby to mocno nieseryjnie przez membramę.
Ale takie 8-9KM (a niech i 7KM) to też byłby "potwór", a nadal seryjny wygląd. Pytanie - czy ktoś kiedyś widział to zamontowane? Ktoś wie, jak to się sprawuje? I jak z trwałością tego ("produkt polski, przeróbka jack" - jakoś to nie brzmi mocno wiarygodnie, a już tym bardziej przy tej cenie)?
I czy jest ktoś kto takie rzeczy daje radę całościowo ogarnąć, jakby mu zlecić (trzeba by np roztaczać kartery)?

Post: #2

a ten dalej w to brnie... nie zrobisz ścigacza z jafki już pisałem - wymaga to wiedzy i umiejętności na pierwszym miejscu i dopiero środków finansowych (duzych ilości) na drugim, po co ty kupiłeś te pierdziawke jak miałeś jakies 750cc z tego co pamiętam?

---

nawet jeśli by sie jakimś cudem udało sparować ten kosmiczny cylinder z karterami, które koniecznie trzeba roztoczyć, to myślisz ze wygodnie by sie tym jezdziło jako daily - do pracy czy do sklepu? otóż nie - tak samo jak niewygodnie by sie jezdziło do pracy Yamahą R1 czy innym CBR1000

Post: #3

Tuning to proces wykonywany etapami podparty solidnymi regulacjami i dostrajaniem,to nie jest p&p wymieniam cylinder reszte olewam i przyrost mocy i koniec


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #4

(Wczoraj 10:05:40)Bob_Harley napisał(a):  
a ten dalej w to brnie... nie zrobisz ścigacza z jafki już pisałem

(Wczoraj 10:05:40)Bob_Harley napisał(a):  nawet jeśli by sie jakimś cudem udało sparować ten kosmiczny cylinder z karterami, które koniecznie trzeba roztoczyć, to myślisz ze wygodnie by sie tym jezdziło jako daily - do pracy czy do sklepu?

Po to m.in. założyłem ten wątek, żeby się dowiedzieć. Natomiast jakoś nie widzę nic abstrakcyjnego w założeniu, że już samo zwiększenie pojemności o 40% mogłoby poprawić komfort dojazdów do pracy i po bułki. Przecież wiadomo, że nie chodzi o tworzenie "wyścigowego" potwora, a o jedynie o trochę więcej elastyczności i mocy.

A brnę bo lubię - co wy macie za problem z wymianą doświadczeń albo analizowaniem opcji? Przecież napisałem, że wątek jest teoretyczny.

(Wczoraj 10:05:40)Bob_Harley napisał(a):  po co ty kupiłeś te pierdziawke jak miałeś jakies 750cc z tego co pamiętam?

Bo mam do niej sentyment, a moje 750 do miasta się zupełnie nie nadawało.

(Wczoraj 11:03:32)łogór 200 napisał(a):  Tuning to proces wykonywany etapami podparty solidnymi regulacjami i dostrajaniem,to nie jest p&p wymieniam cylinder reszte olewam i przyrost mocy i koniec

No ale to nie jest wątek "czym jest tuning" - jest o tym, czy ktoś wymieniał (albo zna kogoś kto wymieniał, albo chociaż coś wie...) cylinder/tłok na 70c, a jeśli tak to z czym jeszcze (oprócz samej wymiany) się to wiązało i jakie były efekty.

Post: #5

poza tym jak juz mamy być sprawiedliwi to olbrzymi problem był z tym żeby zalożyć niehomologowaną żarówkę do lampy, ale wrzucić cylinder o poj. 70cc co jest całkowicie niezgodne z prawem to już OK tak? u siebie wrzuciłem do jafki cylinder 60cc z portingiem z Jackmotors i faktycznie troche sie poprawiły osiągi, na tyle że dało sie przyjemnie jeździć np. używać dość niskich obrotów zeby sobie pyrkać 50kph po wiejskiej drodze i czasem troche rozkręcić ten Czechosłowacki wynalazek zeby i te 65kph złapać na prostym odcinku. Ale takie daleko idące modyfikacje typu cylinder 70cc, głowica słoneczko, gaźniki wymyślne i układy wydechowe sprawią że MOIM ZDANIEM ten sprzęt bedzie tylko bardziej uciążliwy w użytkowaniu np. poprzez głośny tłumik, bo zeby to wtedy jechało to nie oszukujmy sie tłumik będzie głośny, do tego pewnie tylko na danym zakresie obrotów sie bedzie dobrze jechało, spalanie pewnie wzrośnie kilkukrotnie itd. itd. Jeśli chcesz mieć maszynke zeby sie na niej powydurniać jak np. Pavel Ragnar na swojej jafce na YT, to jak najbardziej mozna ale trzeba wiedziec co z czym, natomiast do zwykłego przyjemnego uzytkowania na codzień to mowie: max sobie wrzucić ten cylinder 60cc z Jackmotors (ja dalem za niego 2 lata temu 400PLN) i wyregulować/wyczyścić wszystko jak należy a gwarantuje ci że na zębatce 13z bedziesz sobie spokojnie leciał 60kph, ale pewnie podobny efekt osiągnie sie na oryginalnym cylindrze 50cc np. po szlifie i na dobrej jakości tłoku

Post: #6

(Wczoraj 14:57:07)Bob_Harley napisał(a):  poza tym jak juz mamy być sprawiedliwi to olbrzymi problem był z tym żeby zalożyć niehomologowaną żarówkę do lampy, ale wrzucić cylinder o poj. 70cc co jest całkowicie niezgodne z prawem to już OK tak?

No tak Po pierwsze - cylinder 70cc nie oślepia więc trudniej się zorientować, a po drugie akurat tutaj gdzie mieszkam nie jest nielegalny.

(Wczoraj 14:57:07)Bob_Harley napisał(a):  u siebie wrzuciłem do jafki cylinder 60cc z portingiem z Jackmotors i faktycznie troche sie poprawiły osiągi, na tyle że dało sie przyjemnie jeździć

A widzisz. Czyli u siebie coś podobnego zrobiłeś, a innym nawet teoretyzowanie wypominasz!
A czy przypadkiem to nie Ty gdzieś pisałeś, że po jakimś czasie poprawa zniknęła i już nie jeździ tak dobrze? Gdzieś mi chyba mignęła taka opinia, tylko właśnie nie jestem pewien, czy to byłeś Ty.

(Wczoraj 14:57:07)Bob_Harley napisał(a):  Ale takie daleko idące modyfikacje typu cylinder 70cc, głowica słoneczko, gaźniki wymyślne i układy wydechowe sprawią że MOIM ZDANIEM ten sprzęt bedzie tylko bardziej uciążliwy w użytkowaniu np. poprzez głośny tłumik, bo zeby to wtedy jechało to nie oszukujmy sie tłumik będzie głośny, do tego pewnie tylko na danym zakresie obrotów sie bedzie dobrze jechało, spalanie pewnie wzrośnie kilkukrotnie itd. itd.

No, ale to jest gdybanie. Nie wiem, dlaczego musiałoby tak być - są motorowery i motocykle 80ccm czy 125ccm i wcale nie są głośne ani nie palą 10l/100. Więc na logikę, to tak jak piszesz być może ale wcale nie musi.
Chciałem się dowiedzieć jak jest w rzeczywistości, na tych konkretnych zestawach - ktoś to chyba kupuje, skoro mają w ofercie (?).
Z mojego punktu widzenia - to jest o 40% większa pojemność. Niech spalanie, moc i moment obrotowy zwiększą się o równe 40% w każdym zakresie, to byłby świat i ludzie i biorę w ciemno (tzn nie biorę chyba bo jednak cena zabija, ale teoretyzujemy przecież).

(Wczoraj 14:57:07)Bob_Harley napisał(a):  do zwykłego przyjemnego uzytkowania na codzień to mowie: max sobie wrzucić ten cylinder 60cc z Jackmotors (ja dalem za niego 2 lata temu 400PLN) i wyregulować/wyczyścić wszystko jak należy a gwarantuje ci że na zębatce 13z bedziesz sobie spokojnie leciał 60kph, ale pewnie podobny efekt osiągnie sie na oryginalnym cylindrze 50cc np. po szlifie i na dobrej jakości tłoku

Na moich górkach nawet na zębatce 11 brakuje elastyczności (ale na prostej leci 58, jak się długo rozbuja). A co dopiero na 13.
Prędkości maksymalnej aż tak bardzo mi nie brakuje - nie pogardziłbym jakimiś dodatkowymi 5 czy 10kmh, ale ten brak elastyczności i wachlowanie biegami najbardziej mnie wkurzają.
Cylinder 60cm - ma swoje plusy, bo nie wymaga dodatkowych przeróbek. Gdyby to był jakiś "porządny" cylinder i tłok to można by rozważać, ale z drugiej strony różnica nie jest jakaś duża, a ja nie muszę wymieniać. Robić niekonieczny remont tylko po to, żeby wymienić cylinder na 60tkę to bez sensu. No i opinie o jakości zestawu są różne.

Nie ma też na forum prawie niczego o podkowie np - a podobno to robi sporą różnicę. No ale to już kolejny temat.

Post: #7

to dodam tylko jeszcze tyle że coś źle zrobiłeś/wyregulowałeś skoro na 11z ci nie chce jechać, fakt powiedziałem kiedyś że po jakimś 1000km czuć pewne pogorszenie ale na chwile obecną obstawiam że to gaźnik nie dość że marnej jakości to jeszcze ten pierdzielony Jikov, teraz po swapie na PZ19 jest od razu lepiej, niemniej na 13z jeździło się bardzo dobrze dopiero wieksze górki redukcja na 2 bieg i 40kph pod te górkę bez problemu, potem 12z bo Góry Świętokrzyskie to jednak teren pod taką zębatkę i spokojnie idzie wyciągnąć 60kph bez jakiegoś wielkiego rozpędu- ot trzeba więcej gazu dać i jedzie, nawet taki uzytkownik Spaceman co sie kiedys mocno na forum udzielał w temacie Ogara 200 robił 200kilometrowe wycieczki bez problemu na zębatce 13z i to na fabrycznym zestawie z dołożonym tylko CDI (dość topowym swoją drogą), i ilekroć widze te "stuningowane" jafki czy ogary to mi sie słabo robi ze wzgledu na te albo wystające filtry powietrza, albo jakieś dziwnie zamontowane w bok gaźniki, wydechy odstające nienaturalnie od ramy etc. a jak już wspomniałem bez tego typu udziwnień sie nie obejdzie jak chcesz go tak rasować, no chyba że tylko cylinder 60cc to OK. Niemniej - reasumując, Ogar 200 na fabrycznej konfiguracji, czyli cyl 50cc i EWENTUALNIE zmieniony gaźnik na coś współczesnego powinien bez problemu jechać na zębatce 12z

Post: #8

tu masz mapę:
https://i.imgur.com/H9KPxye.jpg

tu masz dyfuzor
http://images33.fotosik.pl/303/167d9bda8d861576.jpg

głowicę planujesz do squisha 0.8mm

gaznik dellorto 19 lub pochodny

i gra gitara

Post: #9

Ja już z tego wyrosłem ,w szczególnosci cen tych tjuningowych zestawów,w tej cenie kupujesz byle jaki chinski skuter 2t ,wkłądasz tam 70 i w cenie tego cylindra starczy na gaznik ,moze i wydech i to jest najfajniejsze

Post: #10

Ale Ty masz z tym Ogarem i tak coś nie tak, bo z tego co pisałeś to on dalej nie ma mocy seryjnej a przecież ma ulepszenia

Ps.Tramwajarz, zadam pytanie poza tematem, widziałem na YT twój filmik z cylindrem Moretti, czy na nim miał swoją normalna moc i ile km zrobiłeś ?

Post: #11

(Wczoraj 23:20:07)romek napisał(a):  Ale Ty masz z tym Ogarem i tak coś nie tak, bo z tego co pisałeś to on dalej nie ma mocy seryjnej a przecież ma ulepszenia

No właśnie nie wiem czy nie ma seryjnej. Może ma a ja wymyślam.
Po zakupie zaprowadziłem go do Radomia do Piotrka O. W drodze "tam" tracił parę przy najmniejszym wzniesieniu na trójce, swoją drogą. Piotrek m.in. poprawił ustawienie zapłonu (było o 1mm za wcześnie), naprawił rozklekotane sprzęgło, wymienił tłok 3 pierścieniowy na 2p, zrobił porting, skrócił kolanko (było długie) i wg niego śmiga.
Więc może on ma tę moc seryjną, a nawet ciut więcej.
Póki nie ma "fałd" to jest spoko. o ale u mnie są, a ja nie ważę 60kg w dodatku